Trochę dziwny wybór w kwestii kradzieży wyposażenia... Kołdra? Kosmetyki kobiece?
Zawartość zamrażarki? XD
Wybacz autorko, ale zaśmiałem się z tej sytuacji :D
Ode mnie masz jak największe poparcie na znalezienie szczęścia w życiu... Nie zniechęcaj się do mężczyzn z powodu tego głupiego icydentu i szukaj dalej tego właściwego
ON gdzieś tam czeka na CIEBIE;)
Kołdrę, zapewne zabrał żeby stanowiła izolację termiczną dla jedzenia z zamrażarki :)
Student...
Zgadzam sie zkazdym po trochu.
Autorko. Tu nie chodzi o moralnosc tylko o Twoje bezpieczenstwo. Nie wiesz kogo zapraszasz do domu i czy mozesz mi ufac. To samo jesli chodzi o pojscie do kogos. Juz lepiej do hotelu pojsc. Jakas ochrona jest przynajmniej i monitoring.
Przepraszam za bledy. Oczywiscie "z kazdym", "mu".
Gosciu musi miec mocno nie tak pod sufitem.
Gdzie Ty go poznałaś? Na imprezie dla bezdomnych? Kołdra, jedzenie, tylko kosmetyki z innej bajki.
Już nie wspomnę, że wpuściłaś do domu kogoś, kogo znałaś zaledwie parę godzin. To mógł być zwykły psychopata a tobie rano wcale nie musiało być zimno tylko mogłaś być: zimna, sztywna i ... martwa.
Kwestię seksu pomijam, bo każdy ma swoje poglądy, mentalność i wychowanie.
po prostu kumulacja, facet zaliczył łatwą panienkę a przy okazji wzbogacił się o kilka fantów no chyba że w rewanżu obdarował ją hiv-em to wtedy bilans wychodzi na zero
Kosmetyki dla bezdomnej ukochanej, która załatwiła mu ciuch na imprezę.
No to przez kilka dni w swoim namiocie będzie mu ciepło,syto i nie będzie brzydko pachniał.
Myślę, że to ona zaliczyła łatwego facecika. To ona go wypatrzyła, "upolowała"i zaliczyła. Faceci to myślą, że to oni wyrywają dziewczyny. Chcielibyście by tak było. Jeśli kobieta nie byłaby wami zainteresowana, to nie dałaby zielonego światła do podrywu. Kobiety tylko tak udają, że są "zdobyczą", bo się tak przyjęło, że to one są podrywane, a to błąd. To kobieta podrywa, kobieta inicjuje znajomość, kokietuje. Mężczyzna podchodzi do tej, która okazała zainteresowanie jego osobą. Ona już w tym momencie wybrała, już wtedy wie, że chce go poderwać, a mężczyźnie się wydaje, że to on podrywa.
No to się teraz módl, żeby facet, któremu "podarowałaś"fanty, też Ci czegoś nie "podarował".
kiły, rzeżączki lub hiva.
Pewnie jakiś biedny student
Xdd tylko że nadal to facet jest wygrany a ona łatwa, zmarznięta i głodna. Jasne, wśród kobiet wystarczy wyrazić chęć i już macie facetów na bzykanko. Dlatego was nazywa się łatwymi, bo to facet musi się napocić i wykosztować żeby zaliczyć
Ale w gruncie rzeczy to wy jesteście łatwi, bo jesteście gotowi wskoczyć do łóżka każdej lasce, byleby się zgodziła. Łatwi i zdesperowani. Kobieta po prostu ma ochotę na seks i swobodnie dobiera sobie partnera (takiego, który jej odpowiada, a nie pierwszego lepszego, który dał zielone światło). Zatem - ona jest zmarznięta i głodna, a on jest łatwy i zje*any. Naprawdę nie rozumiem jak nisko trzeba upaść, by kogoś okraść.
Odezwała się święto...a. Nie wydawaj nikomu poleceń i patrz na siebie.
czemu? koles ma racjonalna strategie zdobywania zasobow, wykorzystujaca jego naturalne talenty. pewnie ma ladna buzke i czesto udaje mu sie dostac do mieszkania panienek liczacych na szybki numerek. panienki na policje raczej nie pojda, bo musialyby opowiedziec ze sa latwe i puszczalskie, wiec jesli zachowa odpowiednio niski poziom wartosci ukradzionych fantow, to jest calkowicie bezpieczny. na upartego mozna nawet twierdzic ze jego dzialalnosc ma pozytywny, utylitarny wplyw na spoleczenstwo, bo dzieki jego zachowaniom okradzione panienki stana sie ostrozniejsze, przez co byc moze ominie je spotkanie z brutalnym typem lub nawet porwanie przez handlarza zywym towarem.
Wbijcie sobie w końcu do łba, że kobiety się nie puszczają. One po prostu decydują się na niezobowiązujący seks, tak jak to robią mężczyźni.
No chyba że jesteście zdania, że i mężczyźni są łatwi i puszczalscy. W takiej sytuacji facet nie ma racjonalnej strategii zdobywania zasobów - on po prostu jest łatwym i puszczalskim złodziejem, którego może mieć każda dziewczyna.
"decydowanie sie na niezbowiazujacy seks" to jest doslwonie puszczanie sie. puszczenie sie zasad, czyli takie odstepstwo od zasad dnia codziennego ktore skutkuje seksem z osoba z ktora nie jestes zwiazana emocjonalnie. twoja obiekcja jest oksymoronem.
ziomek zeruje na tych dziewczetach ktore posiadaja zasoby i chetnie otwieraja przed nim swoje mieszkanie. nie zdziwilbym sie jakby czescia jego strategii bylo tez napojenie swojej ofiary jakims srodkiem usypiajacym, zeby nie obudzila sie nagle podczas kradziezy fantow.
wiele kobiet ma podobna strategie zyciowa, choc kobiety - jako obdarzone duzo wieksza cierpliwoscia - rozkladaja plan na cale lata i pobieraja fanty w czasie rozwodu.
A od kiedy seks uprawia sie tylko z osoba zwazana emocjonanie? Od nigdy. Ludzie od poczatku dziejow ludzkosci uprawaa seks niezobowazujaco. Zasady o ktorych piszesz, kazdy ma swoje. Piszesz o swoich zasadach. Ponadto wartosciowanie czyjegos zycia seksualnego to cos co bardzo fanscynuje chamow i.prstakow, ktorzy zywo lubia wchodzic miedzy nogi innych i komentowac ich wybory. I tyczy sie.to rwniez wypytywania o to kiedy kobieta zajdzie w ciaze.
Według tego co mówisz, koleś jest nie tylko łatwy i kradnie ale też się prostytuuje za kołdre, mrożonki i kosmetyki
No tak, bo tylko facet zarabia i w ten sposób powiększa majątek małżonków. Kobieta przecież nie zarabia. Ona nie wie, co to praca. Ona umie tylko wydawać zarobione przez męża pieniądze... No i oczywiście tylko czyha na jego majątek.
Jesteś strasznie prymitywny.
wlasnie dlatego ze zawsze istnialy osoby uprawiajace seks niezobowiazujaco, to istnieje specjalne okreslenie - puszczac sie. gdyby zdarzalo sie to raz na tysiaclecie to nie dysponowalibysmy okresleniem na tego typu zachowanie.
tak, to niskiej klasy zlodziej ktory musi sie prostytuowac zeby moc wykonac jedyny trik na zdobycie zasobow jaki zna.
czy w ten infantylny sposob probujesz przekazac ze twoim zdaniem nie istnieja na swiecie kobiety wyrachowane?
To okreslenie jest wulgarne i tylko takie osoby go uzywaja. Z reszta pisalam juz o tym wczesniej.
Powtarzam to Twoje zasady. Chcesz uprawiac seks z jedna koboeta do konca zycia to.uprawiaj i daj spokoj tym ktorzy nie sa Toba, okresajac je wulgarnie bo nie.podzielaja Twojego swiatopogadu.
nie bede wymyslal neologizmow na opisanie znanego zjawiska tylko dlatego ze okreslenie powszechnie stosowane akurat tobie sie nie podoba. puk, puk? masz problem ze slowami, to zamieniaj je sobie w glowie na takie ktore przechodza przez twoj filtr poprawnosci.
mowiac twoim stylem: wymaganie od innych by dostosowali sie do ciebie jest wulgarne, chamskie i typowe dla plycizny umyslowej.
Rozumiem, że jesteś tego typu człowiekiem co do osoby niepełnosprawnej mówi kaleko a do osoby czarnoskórej czarnuchu? No bo jeśli słowo istnieje (i według sjp jest pogardliwe) to nic nie stoi na przeszkodzie żeby go używać?
Nie musisz wymyślać neologizmów bo wiele innych, nie bedących pogardliwymi, określeń istnieje. I to nie jest kwestia "poprawności politycznej"tylko zwykłej kultury i nie wyrażania sie o innych z pogardą.
Niepełnosprawny to niepełnosprawny, czarnoskóry to czarnoskóry, względnie murzyn, a puszczanie się to puszczanie się, jak to niby inaczej nazwać?
Dokładnie, niepełnosprawny to niepełnosprawny a nie kaleka, czarnoskóry, nie czarnuch i seks a nie puszczanie się. Różnica tkwi w tym że to samo można powiedzieć używając określeń pejoratywnych, żeby kogoś obrazić albo neutralnych żeby zachować kulture niezależnie od naszych przekonań
Stulejko, gdybyś tylko mógł, to sam byś uprawiał seks. A że nie możesz, bo jesteś stuleją, to dla ciebie każdy stosunek to puszczanie się.
Nie. Seks w związku, z ukochaną osobą nie jest puszczaniem się. Seks z kim popadnie jest puszczaniem się. I tylko o to tu chodzi.
Nie jestem żadną stuleją, nie zależy mi na uprawianiu seksu.
No właśnie nie. Seks to nie to samo, co puszczanie się.
skoro istnieje ich tak wiele, to prosze zaprezentuj na przyklad piec synonimow puszczalskiej, ktore nie sa wedlug ciebie pejoratywne. z pewnoscia skoro jest ich tak wiele to nie bedziesz miala z tym problemu. od razu napisze ze flirciara, kokietka czy femme fatale nie maja tego samego znaczenia co puszczanie.
Jeśli chodzi o synonimy to 5 to BARDZO duża liczba o ile mowa o tych samych znaczeniach a nie jedynie bliskich. Zdefiniuj najpierw jak rozumiesz puszczanie się.
definicje podalem powyzej, co oczywiscie dobrze wiesz, bo wlasnie ona powodowala twoja niezgode.
tak jak podejrzewalem twoje twierdzenie o wielosci slow ktorych mozna uzywac zamiast, bylo sporo na wyrost. dziekuje za potwierdzenie. pozostajemy zatem przy puszczaniu sie.
Okej, używając Twojej definicji
Puszczanie się-"odstepstwo od zasad dnia codziennego"
Zakładam, że chodziło o normy społeczne (bo gdyby chodziło o własne zasady danej osoby to nie łamała by ich uprawiając seks z nieznajomym) i tutaj w zależności od intencji możemy użyć słów o różnych ładunkach emocjonalnych: osoba niekonwencjonalna, nietradycyjna, anormatywana, nonkonformista, niezgodny z normą.
Taką definicje podałeś i tupnąłeś nóżką po prośbie o nową wiec nie zarzucaj mi, że czegoś nie zrozumiałam.
dziekuje za potwierdzenie ze nie istnieje wiele "wiele innych, nie bedących pogardliwymi, określeń". niniejszym uznaje ze przyznajesz mi racje ze jestesmy zmuszeni uzywac "puszczania sie".
Wyborna taktyka, nieodpowiadać merytorycznie tylko stwierdzać WYGRAŁEM!!! XD
jesli taktyka jest stwierdzenie faktu, to owszem. nie byles przeciez w stanie obronic wlasnego twierdzenia (nawet mimo manipulacji z definicja, lol.), wiec nalezy uznac ze udowodnilas ze twoje twierdzenie jest nieprawdziwe. ten sposob dowodzenia nazywa sie "nie wprost". poniewaz sama wykazalas falsz, to jedyne co mi pozostalo to podsumowac.
Z tym przygłupem nie warto prowadzić żadnej dyskusji. Najpierw Cię ściągnie do swojego poziomu, czyli skończonego debila, a potem pokona doświadczeniem.
Kobieta uprawia seks! I tyle! Tu nie chodzi o dostosowanie sie do mnie, tylko o to ze nie nie jestes w stanie dopuscic do swojej swiadomosci, ze Ty okreslasz czyjas moralnosc na podstawie swojej. Po cholere? Obiektywnie, kobieta uprawiala seks. A to czy dopuszczasz do siebie mysl, ze mozna uprawiac seks poza zwiazkiem uczuciowym, czy nie, to Twoj problem.
CZasy Ci sie pomylily, kiedy wazna byla moralnosc spoleczna. Teraz kazdy ma obowiazek szanowac innych ludzi i nie krzywdzic innych, swoim zachowaniem, czy obrazaniem. To ze ktos wyglada inaczej niz Ty, ma inne preferencje seksualne niz Ty, lubi inne potrawy, nie znaczy ze jest gorszy od Ciebie, a Ty jestes wzorem cnot, ale to ze jest innym czlowiekiem. Ludzie sa rozni i dokonuja roznych wyborow zyciowych i dopoki nie krzywdza tym innych, to jest ok. Dorosnij do obecnych czasow.
zdanie "kobieta uprawia seks" obejmuje rowniez przypadki kiedy kobieta kocha sie ze swoim mezem, co z pewnoscia nie jest synonimem okreslenia ze sie puszcza. o moralnosci piszesz tylko ty, wiec jesli masz ochote klocic sie sama ze soba, to smialo.
Mam synonim - kobieta zdobywa. Zdobywa lub zalicza facetów. Dlaczego tylko facet miałby zaliczać kobiety? One też zaliczają.
moze byc. tyle ze "zdobywczyni"ma szersze znaczenie niz tylko sfera seksualna. na przyklad maria sklodowska curie jest zdobywczynia dwoch nagrod nobla. czy wypada okreslac ja tym samym terminem co byle cichodajke? ale "zaliczajka" bedzie zgrabnym neologizmem, ktory opisuje to o co chodzi, masz racje.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
J | 185.15.81.* | 02 Czerwca, 2019 00:55
Kołdrę, zapewne zabrał żeby stanowiła izolację termiczną dla jedzenia z zamrażarki :)