A pytanie, była butelka z jej imieniem?
Jeśli tak, no to troszeczkę (0,01%) zrozumiałe, ale jeśli nie, to cóż...
Serio to zrozumiale wedlug ciebie? Ja nie wiem, co sie popie$$dolilo z ludzkoscia, ze robienie awantury o imie na butelce z napojem, jest zrozumiale... Naprawde mam stac przy regale pol godziny i szukac butelki z imieniem mojego faceta, zeby sie przypadkiem nie obrazil za to, ze wypije cole z innym napisem? Wez sie ogarnij.
Była atrakcyjna I MIELI WSPÓLBE ZAINTERESOWANIA, czyli mieli o czym rozmawiać i lubili ze sobą czas spędzać, z twoje czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy, resztę litościwie przemilczę.
Qbotowi raczej chodziło o to, że jeśli była widoczna butelka/puszka z imieniem jego dziewczyny, a on sięgnął po inną, to jest to dla niego zrozumiałe w 0,01%, że dziewczyna się wkurzyła. No chyba że zakładamy, że dziewczyna wyciągnęła od autora informację, gdzie kupił napój, poszła do tego sklepu, przegrzebała wszystko i w końcu znalazła ten ze swoim imieniem;)
Za to twoje myślenie leży jeszcze bardziej. Jak ktoś ma wspólnego zainteresowania to nie powód aby być w związku
Absurdalne to są zawsze twoje wnioski wyciągnięte ze szczątkowych informacji.
Ryj. Tyle.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
yafudowicz | 91.214.53.* | 12 Maja, 2019 10:45
Absurdalne to są zawsze twoje wnioski wyciągnięte ze szczątkowych informacji.