Dzisiejszej nocy mój facet przeszedł sam siebie. Po pięciu razach miał ochotę na jeszcze. Musiałam mu stanowczo odmówić i powiedzieć, że przecież równie dobrze możemy przełożyć ... kolejną kłótnię na rano. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Matmobil | 83.31.135.* | 09 Maja, 2019 00:50
W pierwszej chwili pomyślałem, że chodzi o seks. Wsio ołrajt?
Facet przeszedł... czyli sam do siebie się kłócił? A może jednak dwoje kłótników do kłótni potrzeba? Dwoje, co nie odpuszczają, żeby kłócić się 5 razy pod rząd?
Koniecznie bądźcie razem! Zapewniacie w ten sposób spokojne życie dwojgu innych osób, z którymi byście się związali.
Tak, mógł kłócić się "do siebie". Krzyczeć, kłócić się i nie chcieć się uspokoić nawet jak druga strona odpuszcza. Mój ojciec taki jest - nawet jak powiesz, że zrobisz jak on chce (i to od razu!) to zacznie się kłócić i sam się nakręcac, np. że coś kombinuję skoro zgodziłam się bez gadania i ogólnie to na złość jemu się nie sprzeciwiam. Nie doszukuj tu się logiki, bo jej nie ma. Niektórzy taki mają... charakter.
A kłótnie w związku są czymś normalnym o ile nie są za często. Nawet bratnie dusze się pokloca gdy wypadnie, że oboje mają zły humor, zły dzień.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Surowy_I_Nieczuly[ Zobacz ]
Słyszałeś kiedyś określenie "choleryk"? Jeśli nie, to warto poczytać.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika sspv[ Zobacz ]
-1
7
sspv | 37.30.8.* | 09 Maja, 2019 08:52
jak najbardziej słyszałem i dlatego uważam że na każde największe nawet łajdactwo znajdzie się jakieś miłe naukowe wytłumaczenie a ten gościu może powinien lepiej brać jakieś tabletki a nie wciąż vvkurvviać innych
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika No_Name[ Zobacz ]
Typ osobowości to jedno, praca nad sobą to drugie. Choleryk nigdy nie przyzna że ma problem ze samym sobą, bądź nie jest tego stricte świadomy. Osoby z jego otoczenia, które mogłyby go uświadomić bądź namówić na wizytę u specjalisty, albo się boją, albo uważają że taka już jego natura. Dostrzegasz błędne koło?
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika sspv[ Zobacz ]
0
9
Ja wiem | 89.64.43.* | 09 Maja, 2019 12:14
Twój ojciec zachowuje się jak ja, gdy jestem tuż przed okresem. XD I fakt, nie ma innego sposobu, niż dać się wyżyć. No ewentualnie można zgasić tekstem, że sam nie wiesz o co ci chodzi i czepiasz się, żeby się czepiać, to wtedy ja na przykład przyznaje rację i jest godzenie się. XD
1
10
Ariadna | 37.47.55.* | 09 Maja, 2019 13:07
Współczuję ojca, mam nadzieję że nie musisz spędzać z nim zbyt wiele czasu. Mój szef taki jest. Taki sam. Wiecznie niezadowolony, wiecznie agresywny, szuka dziury w całym, potrafi drzeć się na innych albo też kląć szeptem do samego siebie - z byle powodu. Nasiliło mu się w tym roku, dlatego niedługo zmieniam pracę. Nie da się z nim wytrzymać i już widzę, że jest to szkodliwe dla mojej psychiki... A ostatniego dnia w pracy dam mu wyraźnie do zrozumienia, że całe otoczenie z nim nie wytrzymuje i że przydałaby się wizyta u psychologa. Niewielka szansa, że to coś pomoże, ale przynajmniej tyle mu powiem.
To nie tylko zwykły typ osobowości choleryka - jeśli jest aż tak źle z Twoim ojcem czy moim szefem, znaczy to że występuje nerwica czy inne zaburzenie.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Konto usunięte[ Zobacz ]
Dziękuję, całe szczęście obecnie mieszkam kawał drogi od rodzinnego domu. Sądzę że jest małe prawdopodobieństwo, że szef przyzna Ci rację i coś zrobi ze sobą. Prędzej będzie przeklinał, że próbujesz zrobić z niego wariata. Jednak trzymam kciuki by przejrzał na oczy. Reszta pracowników będzie miała lżej.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
jak powie ze "całe otoczenie z nim nie wytrzymuje", to pracownicy ktorzy zostana beda mieli gorzej. jezeli szef jest wlascicielem to nie ma zadnej szansy na zmiane. ludzie beda sukcesywnie odchodzic, a szef bedzie zatrudnial takich ktorzy sie godza na wszystko. jesli utrzyma sie niskie bezrobocie, to po kilku latach bedzie tam garstka stlamszonych ludzi, a biznes upadnie. szef do samego konca bedzie pewny, ze to przez tych cholernych, leniwych pracownikow co nic nie potrafia zrobic dobrze i specjalnie rzucaja mu klody pod nogi.
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Konto usunięte[ Zobacz ]
0
13
Ariadna | 37.47.58.* | 10 Maja, 2019 00:57
Pewnie tak... Jestem w stanie wyobrazić sobie Twój scenariusz jako bardzo prawdopodobny. Drań jest jednym z dwóch właścicieli. Drugi też ma problemy psychiczne, ale odwrotnej natury. W ogóle dziwna sytuacja tam panuje.
Jeśli chodzi o "całe otoczenie"- chodzi głównie o kilka osób, które już odeszły do innej pracy, właśnie dlatego, że miały szefa dosyć. Nie jest to szczególnie wartościowa praca, raczej dorywcza dla studentów, i mało kto wytrzyma z nim na dłuższą metę. I tak długo byłam silna psychicznie, bo pozostałe warunki mi pasowały. Także spora część aktualnego otoczenia widzi problem, ale w większości unikają z nim kontaktu. Raczej nikt już nie będzie miał z nim gorzej- gdy się nie kontroluje, to jest jak jest czyli tragicznie, trudno aby było gorzej;za to czasem widzi problem i się kontroluje. Ale rzadko. Może zacznie robić to częściej.
Niestety nie do końca widzi, co jest nie w porządku z nim samym i ciągle zwala winę na swoje niepowodzenia na innych. Tak jak piszesz.
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika cerebrumpalm[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Matmobil | 83.31.135.* | 09 Maja, 2019 00:50
W pierwszej chwili pomyślałem, że chodzi o seks. Wsio ołrajt?
Surowy_I_Nieczuly [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2019 03:33
Facet przeszedł... czyli sam do siebie się kłócił? A może jednak dwoje kłótników do kłótni potrzeba? Dwoje, co nie odpuszczają, żeby kłócić się 5 razy pod rząd?
Koniecznie bądźcie razem! Zapewniacie w ten sposób spokojne życie dwojgu innych osób, z którymi byście się związali.
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2019 03:42
Tak, mógł kłócić się "do siebie". Krzyczeć, kłócić się i nie chcieć się uspokoić nawet jak druga strona odpuszcza.
Mój ojciec taki jest - nawet jak powiesz, że zrobisz jak on chce (i to od razu!) to zacznie się kłócić i sam się nakręcac, np. że coś kombinuję skoro zgodziłam się bez gadania i ogólnie to na złość jemu się nie sprzeciwiam. Nie doszukuj tu się logiki, bo jej nie ma. Niektórzy taki mają... charakter.
A kłótnie w związku są czymś normalnym o ile nie są za często. Nawet bratnie dusze się pokloca gdy wypadnie, że oboje mają zły humor, zły dzień.
Surowy_I_Nieczuly [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2019 03:53
Hmmm... przyznałem Ci w duchu rację, zaplusowałem. I nie przyszła mi do głowy żadna złośliwa riposta.
Stanowczo, masz na mnie zły wpływ ;)
(A może to przez Matmobila, którego troska mi się spodobała, takie rysy mam na surowości i nieczułości ;) ).
sspv | 37.30.8.* | 09 Maja, 2019 08:16
twój stary to widać jakiś psychol a i tobie po nim coś się ostało
No_Name [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2019 08:36
Słyszałeś kiedyś określenie "choleryk"? Jeśli nie, to warto poczytać.
sspv | 37.30.8.* | 09 Maja, 2019 08:52
jak najbardziej słyszałem i dlatego uważam że na każde największe nawet łajdactwo znajdzie się jakieś miłe naukowe wytłumaczenie a ten gościu może powinien lepiej brać jakieś tabletki a nie wciąż vvkurvviać innych
No_Name [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2019 09:07
Typ osobowości to jedno, praca nad sobą to drugie.
Choleryk nigdy nie przyzna że ma problem ze samym sobą, bądź nie jest tego stricte świadomy. Osoby z jego otoczenia, które mogłyby go uświadomić bądź namówić na wizytę u specjalisty, albo się boją, albo uważają że taka już jego natura.
Dostrzegasz błędne koło?
Ja wiem | 89.64.43.* | 09 Maja, 2019 12:14
Twój ojciec zachowuje się jak ja, gdy jestem tuż przed okresem. XD I fakt, nie ma innego sposobu, niż dać się wyżyć. No ewentualnie można zgasić tekstem, że sam nie wiesz o co ci chodzi i czepiasz się, żeby się czepiać, to wtedy ja na przykład przyznaje rację i jest godzenie się. XD
Ariadna | 37.47.55.* | 09 Maja, 2019 13:07
Współczuję ojca, mam nadzieję że nie musisz spędzać z nim zbyt wiele czasu. Mój szef taki jest. Taki sam. Wiecznie niezadowolony, wiecznie agresywny, szuka dziury w całym, potrafi drzeć się na innych albo też kląć szeptem do samego siebie - z byle powodu. Nasiliło mu się w tym roku, dlatego niedługo zmieniam pracę. Nie da się z nim wytrzymać i już widzę, że jest to szkodliwe dla mojej psychiki...
A ostatniego dnia w pracy dam mu wyraźnie do zrozumienia, że całe otoczenie z nim nie wytrzymuje i że przydałaby się wizyta u psychologa. Niewielka szansa, że to coś pomoże, ale przynajmniej tyle mu powiem.
To nie tylko zwykły typ osobowości choleryka - jeśli jest aż tak źle z Twoim ojcem czy moim szefem, znaczy to że występuje nerwica czy inne zaburzenie.
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2019 14:33
Dziękuję, całe szczęście obecnie mieszkam kawał drogi od rodzinnego domu.
Sądzę że jest małe prawdopodobieństwo, że szef przyzna Ci rację i coś zrobi ze sobą. Prędzej będzie przeklinał, że próbujesz zrobić z niego wariata.
Jednak trzymam kciuki by przejrzał na oczy. Reszta pracowników będzie miała lżej.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2019 14:56
jak powie ze "całe otoczenie z nim nie wytrzymuje", to pracownicy ktorzy zostana beda mieli gorzej. jezeli szef jest wlascicielem to nie ma zadnej szansy na zmiane. ludzie beda sukcesywnie odchodzic, a szef bedzie zatrudnial takich ktorzy sie godza na wszystko. jesli utrzyma sie niskie bezrobocie, to po kilku latach bedzie tam garstka stlamszonych ludzi, a biznes upadnie. szef do samego konca bedzie pewny, ze to przez tych cholernych, leniwych pracownikow co nic nie potrafia zrobic dobrze i specjalnie rzucaja mu klody pod nogi.
Ariadna | 37.47.58.* | 10 Maja, 2019 00:57
Pewnie tak... Jestem w stanie wyobrazić sobie Twój scenariusz jako bardzo prawdopodobny. Drań jest jednym z dwóch właścicieli. Drugi też ma problemy psychiczne, ale odwrotnej natury. W ogóle dziwna sytuacja tam panuje.
Jeśli chodzi o "całe otoczenie"- chodzi głównie o kilka osób, które już odeszły do innej pracy, właśnie dlatego, że miały szefa dosyć. Nie jest to szczególnie wartościowa praca, raczej dorywcza dla studentów, i mało kto wytrzyma z nim na dłuższą metę. I tak długo byłam silna psychicznie, bo pozostałe warunki mi pasowały.
Także spora część aktualnego otoczenia widzi problem, ale w większości unikają z nim kontaktu.
Raczej nikt już nie będzie miał z nim gorzej- gdy się nie kontroluje, to jest jak jest czyli tragicznie, trudno aby było gorzej;za to czasem widzi problem i się kontroluje. Ale rzadko. Może zacznie robić to częściej.
Niestety nie do końca widzi, co jest nie w porządku z nim samym i ciągle zwala winę na swoje niepowodzenia na innych. Tak jak piszesz.