I teraz pytanie (zakładając że to prawdziwa historia, brzmi wiarygodnie): czy dzieciak był aż tak przeczulony na pedofilów, przez swoich rodziców? Czy uznał, że to będzie świetny dowcip?
Nasze społeczeństwo popada w takie skrajności, że aż strach wyjść z domu aby nie zostać o coś posądzonym.
No ale jaki finał?
Skoro to napisał, to znaczy, że żyje.
Niekoniecznie w jednym kawałku. Chyba, że udało mu się jakoś to wytłumaczyć.
Lepiej zeby dziecko bylo przeczulone, niz zeby padlo ofiara zwyrodnialca.
ALE w granicach zdrowego rozsądku.
Uczenie dziecka że każdy chce go skrzywdzić jest złe.
Lepiej wytłumaczyć dziecku, że nie wolno brać słodyczy od obcych, czy pozwalać na dotykanie (szczególnie w okolicach miejsc intymnych), gdzie wyjątkiem jest np lekarz podczas badania. Nauczyć, że gdy znajdzie się w takiej sytuacji to od razu wołać rodziców, bądź narobić dużo szumu.
Przykład opisany w wyznaniu to już jest władanie w paranoję.
Powtarzam, lepiej zeby dziecko 100 razy pomylilo sie w intencjach doroslego, niz raz zaufalo zlemu czlowiekowi.
Powtarzam, naucz dziecko odpowiednio oceniać sytuację i reagować, bez pakowania go w paranoję.
Pedofil to nie tylko nieznajomy mężczyzna.
To może być ktokolwiek!
Wujek, ciotka, brat, siostra, kolega/koleżanka z pracy rodziców, osoba którą mijasz na ulicy.
I niekoniecznie musi to być ktoś dorosły (czyli np 20+).
Więc jak do tego się ma twoja definicja "złego człowieka"? Skoro nawet uwielbiana i godna zaufania osoba może skrzywdzić dziecko.
W ustach, hie hie :p
Dziecko nie mysli jak dorosly! Nie wiadomo jaki gest wykonal autor! Skoro dziecko poczulo sie zagrozone, bardzo dobrze ze poszlo z tym do rodzica! I koniec.
Jesteś jak zdarta płyta. Nie będę się powtarzać po raz trzeci.
Nie wiesz jak było dokładnie, ja również nie wiem. Ale odnosząc się do opisu, który był nam wyżej przedstawiony, dziecko zareagowało jak paranoik.
Ogólnie powiem tak. Yafud zaje*isty, rzadko mnie coś tutaj naprawdę rozbawia. To był dobry dzień.
Ona wie jak było, ona zawsze wszystko wie (najlepiej). Nie ma sensu z nią polemizować, bo jej argumenty są w skali od słabych do ad personam.
Nie ważne czy ona jest tylko trollem, czy nie. Takich ludzi, o ograniczonej inteligencji, jest więcej. Dużo więcej i to oni rządzą naszym światem.
Wiele osób powie, że nie warto kopać się z koniem, ale nosz kurde trzeba. Do tej pory ludzie odpuszczali i pozwalali na takie zachowania. I dokąd nas to doprowadziło? Wystarczy spojrzeć jak zrujnowane jest nasze społeczeństwo.
nie zauwazylem zrujnowania spoleczenstwa. czym to sie objawia?
Sam fakt, że musiałeś zadać to pytanie już dużo mówi.
Naprawdę nie zauważyłeś, że żyjemy w czasach bez wolności słowa czy wolnej woli?
Trzeba zastanawiać się dwa razy przed powiedzeniem/zrobieniem czegokolwiek, aby nie zostać posądzonym o pedofilie, gwałt, homofobię, rasizm i wiele innych.
Pseudokatolicy dyktują nam jak mamy żyć, a sami przestrzegają praw tylko gdy dla nich jest to wygodne.
Mamy rozczeniowe społeczeństwo, które tylko by brało. I takie zachowania podłapują już dzieci, które w efekcie końcowym będą jeszcze bardziej rozczeniowe niż ich rodzice.
A to tylko wierzchołek góry lodowej.
nie, nie zauwazylem. cale zycie mowie co mysle i jeszcze nigdy mnie nie spotkaly zadne klopoty prawne. z tego co wiem, w polsce nielegalne jest jedynie wypowiadanie grozb, a cala reszte mozesz sobie mowic ile chcesz. naturalnie inni rowniez maja wolnosc slowa i moga krytykowac twoje wypowiedzi, wiec akurat przyklady ktore podales wskazuja ze zyjemy w wolnym spoleczenstwie, gdzie kazdy moze sobie wypowiedziec swoja opinie.
katolicyzm nie wplywa na moje zycie w ogole, wiec niezbyt wiem jak oni dyktuja mi jak mam zyc? co konkretnie takiego robia? fakt ze przejadaja kase z moich podatkow, ale przeciez tak samo robia strazacy (w zyciu nie mialem powodu do wzywania strazy pozarnej) a nie zgodzilbym sie z twierdzeniem ze strazacy dyktuja mi jak mam zyc. zatem samo pobieranie kasy z budzetu to za malo. co takiego robia ci katolicy ze czujesz sie zmuszony ulegac ich dyktatowi?
spoleczenstwo w moim odczuciu gromadnie potepia rozdawnictwo, a postawy roszczeniowe przekazywane z pokolenia na pokolenie sa raczej typowe dla patologii, ktora znajduje sie z kazdym spoleczenstwie. wynika to po prostu wlasnie z tego ze jestesmy spoleczenstwem wolnym, wiec niektorzy wykorzystuja swoja wolnosc do rujnowania sobie zycia. wiesz gdzie spoleczesntwo jest doskonale rowne i nie ma ani marginesu ani patologi? w korei polnocnej.
twoja teze uznaje za nieudowodniona.
Potknąłeś się na kluczowym słowie "ja". To że akurat Ty nie miałeś z tym nigdy problemu, nie oznacza że on nie istnieje.
Oczywiście, możesz mówić ile chcesz i co chcesz, ale jedno słowo wystarczy przy przypiąć tobie piętnującą łatkę na całe życie. I nie ma to nic wspólnego z prawem, tak jak Ty sobie to wytłumaczyłeś.
Pierwszy z brzegu przykład jak katolik dyktuje innym życie: prawo do aborcji, prawo do eutanazji. Przyjdzie czas, że te tematy wrócą, ustawy zostaną przegłosowane i prawo ich całkowicie zakaże (mówię tu konkretnie o aborcji, w tej chwili jest dozwolona w 3 przypadkach, katolicy zlepek komórek nazywają dzieckiem, które ma prawo do życia, co z tego że po urodzeniu będzie np warzywem skazanym na lata cierpień - już wtedy to nie ich problem tylko rodziców tego dziecka). Życie w konkubinacie jest nazywane patologią, bo tylko ślub kościelny jest jedyną prawidłową drogą. Księża (nie wszyscy, fakt, ale ci dobrzy znikają pośród kolegów hipokrytów), uczą o czystości, miłosierdziu, przebaczaniu, skromności. A wartości, według których żyją na codzień są tego kompletnym przeciwieństwem.
Ile bonusów obecny rząd obiecuje obywatelom? Wszystko to jest kierowane w grupę, którą ty nazywasz patologią. Ta grupa się rozrasta i już nie dotyczy wyłącznie samej patologii, a zaczyna sięgać innych grup społecznych.
Poza tym, nie chodzi o rozdawnictwo w formie materialnej (przynajmniej nie tylko). Spójrz na pyskujące dzieci, które domagają się królewskiego wręcz traktowania, okazujące brak szacunku dla kogokolwiek, kto ich tego nauczył? Jakie będzie ich zachowanie i postawa gdy dorosną?
I nie zapominaj o zręcznym praniu mózgu przez media i serwisy informacyjne. Mediami manipulować jest bardzo łatwo, a odbiorca uwierzy we wszystko. Tak samo łatwo uwierzy w fakt, iż jest wolny. Gdzie do tej prawdziwej wolności mu bardzo daleko.
Czytając twoją wypowiedź, obalającą moją tezę, nie byłam zdziwiona. Trudno pojąć coś, czego się nie rozumie, a część twojej wypowiedzi to udowodniła.
Czyli głosujesz za prawem do zabijania tych, którzy nie mogą się bronić, a trzeba się nimi opiekować? Jakich "niewygodnych"pragniesz pozbawić prawa do życia w następnej kolejności i jakie wymyślisz argumenty?
czyzbym nie byl czescia spoleczenstwa ze nie moge uzywac mojej osoby w rozwarzaniach dotyczacych spoleczenstwa?
wypowiedzialem w zyciu wiele slow a jakos latki mi nie przypieli. moze wystarczy mieszkac w spolecznosci wiekszej niz 20 osob?
co do konkretnych zapisow prawa, to przeciez co 4 lata mamy mozliwosc wybrac sobie wladze ktora bedzie reprezentowala twoj swiatopoglad i uchwali ustawy takie jak oczekujesz. jesli dobrze rozumiem ty obrazasz sie na innych, bo nie chca byc tacy jak ty. zrozum ze aborter chce zarobic i nie ponosic zadnej odpowiedzialnosci w razie komplikacji, wiec jemu zakaz jest na reke. podobnie jest zreszta z narkotykami - grupa ktrej najbardziej zalezy zeby byly nielegalne sa oczywiscie ci ktorzy czerpia zysk z tego ze sa nielegalne. ale ok. jak rozumiem twoim konkretnym przykladem na to ze katolicy dyktuja ci jak masz zyc jest fakt ze aborcje/eutanazje trzeba robic sobie prywatnie i nie mozna liczyc na dofinansowanie panstwa?
zycie w konkubinacie moze sobie byc nazywane jak tylko chca - kosztem wolnosci slowa jest wlasnie to ze bedziesz sluchala rowniez opini z ktorymi sie nie zgadzasz. jesli to dla ciebie nie do przelkniecia, to zalecam emigracje do nieco bardziej opresyjnego panstwa. to wlasnie gdyby nie mozna bylo komentowac jak sie tylko chce, swiadczyloby o tym ze spoleczenstwo nie jest wolne i zmierza do wlasnej ruiny.
o pyskujacych dzieciach slyszalem w necie, ale jakos mi zaden gowniarz nie pyskuje, wrecz przeciwnie. pewnie ma to zwiazek z tym ze wygladam jak bandyta. natomiast za to ze ty masz krzywy obraz rzeczywistosci i patologie uznajesz za norme, nie zamierzam odpowiadac. wszystkie dzieciaki jakie znam sa calkowicie normalne, a wrecz patrzac na co ja odwalalem za mlodu, to sa nad wyraz grzeczne, az do prawie bycia frajerem.
co do prania mozgu, to przyznaje ze sa tacy, ty jestes tego doskonalym przykladem. mimo ze widzisz jak swiat wyglada na codzien to jestes bardziej sklonna uwierzyc w udramatyzowana wersje rzeczywistosci serwowana na ekranie. zalecam wiecej ocen robic rozumem, a mniej emocjami.
podsumowujac: twoje przyklady nie maja one nic wspolnego z twoja hipoteza jakoby spoleczenstwo znajdowalo sie w stanie ruiny. jest dokladnie odwrotnie - zyjemy sobie wsrod wolnych ludzi, cieszac sie wolnoscia slowa i obserwujac jak (zapewne w wyniku treningu podczas zaborow) polacy znakomicie sobie radza w warunkach roznych rzadow. spoleczenstwo jest w rozkwicie. jestesmy tak roznorodni, ze jest miejsce nawet dla takich malkontentow jak ty.
Aborcja i eutanazja be, ale już jedzenie mięsa spoko. Czyli można pozbawić prawa do życia zwierzę, bo ono się samo nie obroni, nie mówi, ale już pozbawić życia zlepek komórek nie można, bo kiedyś mógłby z tego być człowiek. No i oczywiście ten zlepek jest ważniejszy niż kobieta - jej zdrowie, a nawet życie. Ma urodzić i już, bo przecież kobieta to tylko inkubator.
Katonaziole są rakiem tego społeczeństwa. Najlepiej zmusić kobietę by urodziła, a potem niech ona się męczy z takim dzieckiem. Już pomijam, że dla tego dziecka takie życie to też cierpienie. Ale przecież po porodzie katonaziole umywają ręce, to nie ich problem.
Ciekawe czy gdyby każdy zwolennik całkowitego zakazu aborcji musiał płacić comiesięczną składkę w wysokości połowy swoich zarobków (tych, które otrzymuje już po potrąceniu podatków), ale nie mniej niż np. 2 tys. złotych na utrzymanie rodzin z niepełnosprawnymi intelektualnie dziećmi (plus musiałby odwalać przymusowy wolontariat przy tych dzieciach - na każde żądanie rodziców tych dzieci), to czy dalej byłby zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji. Pewnie nie, bo wtedy ich upośledzone poglądy dotknęłyby ich życia - ich finansów, ich życiowych planów, marzeń.
Do ustawiania życia innym to każdy jest pierwszy, ale żeby wziąć odpowiedzialność za swoje zje.ane poglądy, to już trudniej. Wygodniej się steruje życiem innych siedząc na zapierdzianej kanapie, "bo życie jest najważniejsze!", "kobieta to tylko inkubator, ma urodzić i już, a że przy okazji sama zdechnie, to tam szczegół, kto to widział, by baba miała prawo do życia - zlepek komórek, o pardon, dziecko jest ważniejsze", "urodzi się i umrze z bólu? - nieważne, ma się urodzić i już, a to, że jego życie będzie tylko cierpieniem, to kto by się tym przejmował - niech zdycha, gdy jest na świecie"- tak widzę mentalność katonazioli, którzy są za całkowitym zakazem aborcji.
Wiadomo, aborcja na życzenie to przegięcie w drugą stronę, ale całkowity zakaz to wielka patologia.
Rzecz w tym, że nie decydujesz za całe społeczeństwo.
Oczywiście, że nie otrzymałeś łatki, skoro to Ty przypinasz ją innym. Czego ten komentarz jest pierwszorzędnym przykładem. Urządziłeś sobie wycieczkę osobistą w stosunku do mojej osoby, założyłeś że wiesz skąd pochodzę i w jakich kręgach się obracam.
Od wielu lat nasz rząd dominują dwie partie. Żadna z nich nie reprezentuje mojego (I zapewne wielu innych osób) światopoglądu. Nowopowstałe partie, które naprawdę mogłyby coś zmienić, są szybko usuwane w cień przez starych wyjadaczy.
Obecnie żyjemy w starzejacym się społeczeństwie, które woli podążać utartymi ścieżkami niż otworzyć się na coś nowego. Dlatego od wielu lat nasz rząd się za bardzo nie zmienia, a młodzi uciekają za granicę w poszukiwaniu lepszego życia.
Jeśli prawo całkowicie zakaże np aborcji, to odbierze ludziom (w szczególności kobietom) prawo do WOLNEGO wyboru i decydowania o sobie. To jest problem, o którym cały czas mówię, nie pieniądze.
Jak więc określisz dyskryminację grupy osób, które wybrały życie w konkubinacie? Tylko nie używaj stwierdzenia "chcecie praw? To weźcie ślub", bo to przeczy wolności wyboru.
Zdajesz sobie sprawę, że patologia to nie tylko gromadka dzieci, rodzice alkoholicy, przemoc fizyczna i ubóstwo?
Skoro o pyskujących dzieciach słyszałeś tylko w internecie to może warto czasem wyjść z domu i porozmawiać z prawdziwymi ludźmi?
Nie, nie jestem tego doskonałym przykładem, jak to określiłeś. Swoją wiedzę i swoje opinie opieram na wielu ROŻNYCH źródłach informacji (media informacyjne są sugestią do zagłębienia się w temat, a nie głównym źródłem informacji), rozmową z innymi ludźmi oraz na własnych doświadczeniach/obserwacjach.
Życie w kraju, gdzie rząd wprowadza i próbuje wprowadzać prawa ograniczające wolność jego obywateli, jest wolnością? Przecież to przeczy samo sobie.
Państwo w rozkwicie to Państwo w którym następuje postęp, a nie cofanie się do średniowiecza.
Nie wybieraj fragmentu mojej wypowiedzi dla swojej wygody.
Chodzi o prawo do podejmowania własnych decyzji, czego nie będziesz mógł zrobić gdy zabiorą tobie prawo wyboru, poprzez w tym przypadku całkowity zakaz aborcji. Kogo w następnej kolejności pragniesz pozbawić prawa do decydowania o własnym życiu i jakie wymyślisz ku temu argumenty?
@Wwpu opisał/a już ten temat dokładnie, zapoznaj się proszę z jego treścią.
czy fakt ze rzeczywistosc tak nie wyglada, nie przeszkadza ci w ogole w wyznawaniu pogladow ktore ci zostaly wmowione? zawsze bylem zdziwiony jak latwo ludzie lykaja propagande.
wierz sobie w co chcesz (tak, zyjemy w takim okresie ze mozesz sobie wierzyc w co chcesz, WOW!). po prostu nie pisz ze spoleczenstwo jest zrujnowane, tylko ze masz wrazenie ze ruina postepuje. jako twoja opinia to bedzie mialo sens, natomiast przytaczanie niezgodnego z prawda argumentu wyglada jak zwykle przepisywanie tresci ktora glosisz w ramach pracy (jesli dobrze kombinujesz) lub w ramach bycia przekonana przez wyjadaczy (jesli jestes frajerka).
Dlaczego usilnie próbujesz mi wmówić, że moje poglądy są efektem manipulacji? Moje poglądy są MOIMI poglądami, a nie efektem propagandy (jak to sugerujesz).
"Rzeczywistość tak nie wygląda"? To jest twoje zdanie, zapewne oparte na twoich doświadczeniach. Weź pod uwagę, że różni ludzie mają różne doświadczenia, które kształtują ich opinie i poglądy.
Jakiego niezgodnego z prawdą argumentu, jakiej pracy, jakich wyjadaczy?
Potrafisz się powstrzymać od ubliżania drugiej osobie w dyskusji? Sugeruje to kierowanie się emocjami w rozmowie, a sam zalecałeś kierowanie się rozumem.
bo przywolujesz argumenty zgodne co do joty z aktualna propaganda. jestes poddana manipulacji pod tytulem "jak to w polsce jest zle"i zamiast rozejrzec sie dookola i zauwazyc ze mamy spoleczenstwo egalitarne, wolne, gdzie zadna droga rozwoju nie jest trwale zablokowana, zyjac w czasach bez glodu i wojny, uparcie twierdzisz, zgodnie z propaganda ktorej jestes ofiara, ze wszystko jest zle, spoleczenstwo umarlo, a inkwizytorzy zelazna pierscia wymuszaja na biednej, zahukanej ludnosci prawa aktualnie dominujacej zorganizowanej religii. czyzbym nie napisal tego juz kilka razy?
Interesujące, mogę posiadać swoje opinie i poglądy, ale nie wtedy gdy zbiegają się one z propagandą. Zaprzeczasz sam sobie.
Nie jestem poddana żadnej manipulacji, mam swój własny rozum i oczy.
W tym momencie ja mogę spokojnie powiedzieć, że Ty jesteś poddany propagandzie obecnego rządu, "nie ma wojny, nie ma głodu.. macie wszystko co wam potrzebne do szczęścia". Może tobie to wystarczy, dajesz sobie wmówić, że niczego więcej nie potrzebujesz. A może wierzysz we wszystkie obietnice rządu?
Kwestia "wolnego"społeczeństwa była już omawiana. Wielokrotnie.
Społeczeństwo egalitarne? Nasze społeczeństwo już dawno nie było bardziej podzielone.
owszem, mozesz tak powiedziec. jak widzisz masz farta zyc w takim spoleczenstwie w ktorym nie jestes tlamszona. zwracam tez uwage ze specjalnie nie zahaczam w ogole o polityke, bo przekonanie (jakie ci zapewne podsunela propaganda) ze zycie obywateli jest wtorne wobec zycia politycznego uwazam za majstersztyk kontrolowania populacji. przezylem juz kilka rzadow i wszystkim tak samo nie wierze.
kwestia wolnego spoleczenstwa nie byla omawiana - ty, wbrew faktom, twierdzisz ze nie jestes wolna. mimo ze myslisz co chcesz, mowisz co chcesz, (nie)pracujesz gdzie chcesz, mozesz rozwijac sie jak chcesz i nawet mozesz w kazdej chwili olac caly kraj i wyjechac z niego. ale to wedlug ciebie nie jest wolnosc, mimo ze tymi swobodami nie cieszyl sie zaden niewolnik. sa tylko dwie mozliwosci dlaczego mozesz tak uwazac - niskie IQ lub wyprany mozg. z uprzejmosci zakladam ze nie jestes glupia, wiec zostaje tylko ze jestes poddana dzialaniu propagandy.
btw: egalitarny znaczy rowny, nie zjednoczony. nasze spoleczenstwo jest bardzo rowne - wynika to glownie z tego ze jestesmy bardzo homogeniczni oraz z tego ze w polskiej kulturze kobiety od dawna maja wysoki status spoleczny, wiec nie jest szokiem dla nas ze kobiety moga wszystko (to znowu wynika z tego ze mezczyzni wykrwawiali sie na powstaniach, a kobiety musialy jakos ogarniac zycie)
Zostaw w spokoju propagandę, to twój najbardziej nietrafny argument w stosunku do mojej osoby.
Nie podążam za cudzymi poglądami, podążam za swoimi własnymi. Uparcie twierdzisz, że jest inaczej.
Poczytaj poprzednie komentarze jeszcze raz, skoro twierdzisz, że kwestia wolnego społeczeństwa nie była omawiana. Po prostu wygodniej tobie było to zignorować. Tak samo jak ignorujesz wszystko inne co napiszę, a wybierasz tylko to co dla Ciebie jest wygodne.
"Pracujesz gdzie chcesz"- powiedz to osobom, które zasuwają jak niewolnicy, na umowie na zlecenie, bez praw, za psie pieniądze, bez możliwości znalezienia lepsze opcji zatrudnienia i zmagają się z przeżyciem od 1. do 1.
"Możesz rozwijać się jak chcesz"- ponownie, jeśli masz godną pracę, godne zarobki i czas wolny na dalszy rozwój, to oczywiście, że możesz się rozwijać. Ale nie każdy ma to szczęście i ten fakt cały czas ignorujesz.
Wiem co oznacza słowo "egalitarny", użyłam słowa "podzielony"w odniesieniu że nie jesteśmy sobie równi. Co nawet sam przyznałeś pisząc o wysokim statusie społecznym kobiet.
"Kobiety mogą wszystko"- więc dlaczego nasz rząd (i narzucona z góry religia) dąży do odebrania im prawa do decydowania o własnym ciele i życiu?
"Olać cały kraj i wyjechać z niego"- jedyna prawdziwa rzecz, jaką napisałeś. Jeśli masz się gdzie zahaczyć i stać cię na wyjazd, to możesz wyjechać. Odpowiedz sobie na pytanie "dlaczego tak wielu młodych ludzi ucieka z Polski?"
Jak długo jeszcze w Polsce będzie wolność słowa (choć i to określenie już teraz jest nadużyciem)? Patrząc na wprowadzanie kolejnych dyrektyw i cenzury, WBREW woli społeczeństwa.
Dziwię się, że wchodzisz w jakąkolwiek polemikę z tym zje*em. To typ, który praktycznie nigdy nie ma racji, ale próbuje tak obrócić kota ogonem, by wyszło na jego.
Dla własnego dobra lepiej ignorować tego trolla, bo to większy rak niż Natura Rzeczy.
Nie miałam z nim wcześniej styczności, więc...
To, że ma niepokolei stało się oczywiste w jego paru ostatnich wypowiedziach.
Przerażający jest fakt, jak wiele osób posiada bardzo podobne poglądy i wręcz dobrowolnie poddaje się praniu mózgu.
Od yafuda o korzystaniu z toalety do polityki...
To był yafud o oskarżeniu o pedofilie.
Dokładnie. To nie paranoja.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Paku | 185.240.96.* | 08 Maja, 2019 14:11
Skoro to napisał, to znaczy, że żyje.