Gdy byłam jeszcze dzieckiem, często odwiedzała nas moja chrzestna. Bardzo ją lubiłam, zawsze przynosiła mi mnóstwo prezentów, bawiła się ze mną i żartowała, miała jednak - jak dla mnie na tamten czas - pewną wadę: zawsze przywoziła ze sobą nalewkę, którą razem z moją mamą i babcią wypijały. Jedna nalewka na trzy osoby do obiadu - nie była to żadna tragedia, ja jednak zawsze się o to denerwowałam, ponieważ chciałam, żeby ciocia poświęcała czas tylko mnie, a nie siedziała razem z mamą i babcią. Raz ciocia przy okazji wizyty u nas, zabrała mnie ze sobą do sklepu, nakupiła mnóstwo słodyczy, pozwoliła wybrać, co sobie tylko zapragnę, a potem poszłyśmy do kasy, gdzie ciocia, jeszcze jak zawsze, poprosiła ekspedientkę o konkretną nalewkę. I wtedy ja wściekła, że ją kupuje, wydarłam się na cały sklep: - NO NIE! ZNOWU BĘDZIECIE CHLAĆ! Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek poszła do tego sklepu. YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Edi | 89.174.134.* | 06 Kwietnia, 2019 23:35
Byłaś wrednym dzieckiem...
0
2
fejk | 37.47.119.* | 07 Kwietnia, 2019 08:24
U mnie też zadzieciństwa lubiło się ludzi, którzy przywozili mnóstwo prezentów :D
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Edi | 89.174.134.* | 06 Kwietnia, 2019 23:35
Byłaś wrednym dzieckiem...
fejk | 37.47.119.* | 07 Kwietnia, 2019 08:24
U mnie też zadzieciństwa lubiło się ludzi, którzy przywozili mnóstwo prezentów :D