No to chyba jesteś w stanie ich zrozumieć, że jak coś wciągnie, to nie ma bata by już przerwać...
A też, czemu by nie mogli siedzieć przed kompem ile chcą? Zawsze też można to jedzenie im zanieść.
"Wgapiali"czyli grali, czytali yafuda, czy inne kwejki, czy przyniesli prace do domu? Bo jesli pracowali to mozna zrozumiec, a jak nie mozna bylo doroslych ludzi odciagnav od gry, tzn ze coz... bo powinni podziekowav corce, ze zrobila dla nich obiad.
Jeżeli się wciągasz w coś na tyle, że zaniedbujesz rodzinę i potrzeby takie jak jedzenie to już jest uzależnienie, a nie "hihi, to wciągające". Raz można się w coś wciągnąć, a nie non-stop. Uważam, że posiłek z bliskimi to coś łączącego. A skoro oni nie chcą zjeść z autorką, to czemu ona ma im zanosić jedzenie do komputera? Ona nie martwi się tym, że nie zjedzą, tylko przykro jej, że przygotowała posiłek z myślą o wspólnym spożyciu go, a rodzina ją olała bo komp ważniejszy. Jeśli to praca i nie ma bata by teraz już odejść to inna sprawa, ale jeśli po prostu siedzą w necie lub grają, to juz jest uzależnieniem i powinna im to uświadomić. A nie jeszcze traktować jak panów i władców i zanosić im jedzenie pod nos.
W niektórych domach praktykuje się wspólne jedzenie obiadu jako rytuał.
Piękny swoją drogą.
Do autorki: na następny raz zrób porcje tylko dla siebie. Systematycznie opróżniaj lodówkę, wynosząc co ciekawsze kąski do szkoły. Ciekawe, czy jak znajda tylko pomidora i pół litra mleka, to docenią córeczkę.
Systematycznie oprozniaj lodowke? No bez przesady. Mozna po prostu porozmawiac a jesli to nie dziala - no trudno zaczac gotowac tylko dla siebie. A nie jakies pseudo zemsty typu zlosliwe wynoszenie jedzenia, za ktore pewnie nie zaplacila zreszta.
Mogę Cię adoptować?
O i to by było dobre!
"Mamo, tato, wyprowadzam się tam, gdzie docenią moje gotowanie!":D
A niech grają, niech się uzależniają..
Córka samodzielna, poradzi sobie, a im co w życiu pozostało? Poza tym, jak się człowiek wciągnie w grę, czy coś, to się to coś kiedyś kończy, albo znudzi, ewentualnie może sprzęt się popsuć, więc jakaś lekka przerwa będzie.
Nie ma co żałować ludziom radości, nawet jeśli jest to uzależnienie. Każdy decyduje o swoim życiu, każdy ma swoje konsekwencje i wnioski odnośnie swoich decyzji.
Maćku i Kasiu jak juz
Taaaa, na pewno. #Thathappened
Nie wiem co jest pięknego w jedzeniu, mlaskaniu, tłumieniu beknięć i wycieraniu ubrudzonej japy przy jednym stole. Bleh. Wolę jeśc sama.
Zacznij spozywac posilki z takimi, ktorzy jedza sztuccami i nie mlaskaja;)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Panna X | 89.64.16.* | 20 Lutego, 2019 06:21
Systematycznie oprozniaj lodowke? No bez przesady. Mozna po prostu porozmawiac a jesli to nie dziala - no trudno zaczac gotowac tylko dla siebie. A nie jakies pseudo zemsty typu zlosliwe wynoszenie jedzenia, za ktore pewnie nie zaplacila zreszta.
fejk | 83.26.214.* | 20 Lutego, 2019 09:46
O i to by było dobre!
"Mamo, tato, wyprowadzam się tam, gdzie docenią moje gotowanie!":D