Abstrah#ując od bólu zęba...jak można kogoś poklepac po twarzy żeby "nadać koloru"? Nie mieści mi się to w glowie jak można tak przekraczać wszelkie granice.
Pomijajac fakt klepania doroslego faceta po policzku, to było juz przeciez po wizycie u dentystki
Co to za dentystka ze średniowiecza? Przecież zębów się już nie truje...
W tekście jak byk jest "byłam"i "musiałam", skąd się wzięło, że to niby facet?
Brzmi jakby ją dentystka poklepała... Co za straszna kobieta!
Stąd pewnie, że teściową określa się matkę żony, a nie męża. Istnieje osobne określenie, świekra, niestety wychodzące z użycia.
Wychodzące? Już wyszło, jak wiele innych oznaczających pokrewieństwo lub powinowactwo wyrazów. Jesteśmy coraz mniej "rodzinni", to i słów potrzeba mniej.
Jo bych cię poklepoł po czym innym. Mosz męża?
z tego ze u ciebie wyrywa od razu zeby kowal nie wynika ze wszedzie jest takie barbarzynstwo.
Skąd takie pomysły? Normalnie mam leczone zęby bez żadnego zatruwania. Nawet leczenie kanałowe to 2 wizyty - pierwsza oczyszczenie i wypelnienie kanału, potem rentgen by sprawdzić czy kanały są dobrze wypelnine, i na drugiej wizycie odbudowywanie korony zęba. Koniec.
Miałam kiedyś dentystke co mi trula zęby. To była właśnie niedouczona sadystka łasa na kasę. Straciłam 4 zdrowe (!) zęby przez jej trucie (widać na rentgenie, że zdrowe, ew. mały ubytek miały, a baba od razu poleciała z kanałowym i dodatkowo zrobiła je źle).
Teraz omijam szerokim łukiem nieuków, którzy myślą że jak skończyli studia to wiedzą wszystko i nie szkolą się dalej (w końcu technologia i medycyna rozwijają się bardzo szybko).
Mam sprawdzonych dwóch dentystów-lekarzy i widać, że pracują z powołania, a nie dla kasy. Wszystko szybo, bezboleśnie i porządnie.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
SzFejk | 5.173.208.* | 25 Grudnia, 2018 22:23
Wychodzące? Już wyszło, jak wiele innych oznaczających pokrewieństwo lub powinowactwo wyrazów. Jesteśmy coraz mniej "rodzinni", to i słów potrzeba mniej.