Zawsze przed okresem hormony mi szaleją i jestem nieznośna. Do tego stopnia, że mój chłopak kupił mi relaksacyjne sole do kąpieli i poprosił żebym spróbowała "za 2-3 dni". Muszę być prawdziwym potworem skoro facet lepiej ode mnie zna mój cykl. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
Ron | 5.173.233.* | 03 Grudnia, 2018 20:39
Nic nadzwyczajnego. Każdy prędzej czy później wyłapie świadomie bądź podświadomie cykl swojej kobiety.
-1
2
To nie pms, ale choroba psychiczna | 188.47.69.* | 03 Grudnia, 2018 21:10
I dopiero teraz zorientowałaś się, że zachowujesz się jak p.o.j.e.b? Współczuję facetowi, bo nie ma łatwego życia.
Jestem kobietą. Przechodzę okres już od jakiegoś czasu. Nadal nie rozumiem, skąd to przekonanie u kobiet, że hormony to usprawiedliwienie na wszystko... Ja też przed okresem bywam rozdrażniona, czasem płaczliwa, ale wśród ludzi zachowuję się normalnie, a chłopaka jasno informuję, żeby mnie nie ruszał przez chwilę, bo nie czuję się dobrze i tyle. Wolę nic nie mówić niż rzucać się ludziom do gardła, a potem robić z siebie ofiarę, bo "o rany, rany, okres!". KAŻDA kobieta go przechodzi, ale NIE każda zachowuje się jak harpia. Wychodzi na to, że się jednak da nad sobą zapanować...
A ja nie wiem skąd to przekonanie, że inne kobiety chcą być nieznośne. Przecież każda przechodzi to inaczej, są takie co mdleją, inne z bólu wrzeszczą a inne mogą nawet sport uprawiać. Żadna z nas nie jest miarką według której można osądzać te inne.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Kruk[ Zobacz ]
-2
5
oli | 37.47.52.* | 03 Grudnia, 2018 23:37
owszem żadna nie jest miarką, co nie zmienia faktu, że hormony to żadne wytłumaczenie. szacunek do drugiego człowieka, a zwłaszcza do partnera trzeba mieć zawsze i wszędzie, i jeśli sądzisz, że hormony podczas okresu cię od tego zwalniają, to masz problem wymagający leczenia. albo po prostu jesteś skończona ku*wą, tyle w temacie.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Karmen[ Zobacz ]
1
6
Cziken | 31.0.80.* | 04 Grudnia, 2018 07:31
Właśnie - znałem wiele kobiet, różnie przechodziły okres, ale jakoś każda umiała zakomunikować: słuchaj, jest tak i tak, czuję się źle, potrzebuję od Ciebie tego i tego, a drażni mnie to i to. Tak trudno to raz zakomunikować chłopakowi??
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Kruk[ Zobacz ]
Uwierz, że dziewczyny, które robią drame z powodu okresu mają coś nie tak z głową. Rozumiem, że je boli brzuch, ale żeby z tego powodu wrzeszczeć jak osoba, której urwano rękę? Bez sensu. Ciekawe, że takie cyrki odwalają tylko i wyłącznie laski z patologicznych środowisk. Normalne kobiety podczas okresu pójdą się położyć. Nadal mają szacunek do partnera, a patolaski zachowują się jakby uciekły z dziczy. To samo w przypadku ciąży - normalne kobiety nie robią nikomu jazd, a patologiczne traktują swojego faceta jak gówno, bo ona jest w ciąży i hormony szaleją. Super wymówka na niedoj**anie mózgowe. Mam wrażenie, że wiele lasek próbuje bronić tego mitu o szalejących hormonach, które zmieniają kobietę w debilke, bo jest im na rękę, że mogą mieć usprawiedliwienie na swój gown*any charakter (w końcu to nie one są zje*ane, to hormony).
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Karmen[ Zobacz ]
-1
8
maris | 46.7.234.* | 04 Grudnia, 2018 11:17
Pms i sam okres to nie tylko bol brzucha skarbie,uwierz mi.To tez omdlenia,wymioty, rozwolnienie.I cos co zmienia cie w dr.Jekylla i mr.Hyde'a.Nie jestem patologia,ale z moim okresem ciezko sobie radze.Urodzilam dwojke dzieci,ale ciaze i porody to pikus przy moich menstruacjach,wiec nie zycze sobie takich uogolnien i porownan.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Stop niedoje*aniu mózgowemu u lasek[ Zobacz ]
Oczywiście, że nie. Taką miarką są normy społeczne i w pewien sposób etyczne. Bardzo mi szkoda dziewczyn, które bardzo źle przechodzą okres, ale nie jest to żadne usprawiedliwienie dla sprawiania komukolwiek przykrości. Myślisz, że bycie ofiarą kompletnie nieuzasadnionego ataku jest łatwiejsze, tylko dlatego, że jego sprawczyni ma okres i źle się czuje? Wierz mi, że nie. I okej, kochający facet to zrozumie, ale kochająca kobieta powinna zwrócić uwagę na coś więcej niż tylko czubek własnego nosa. Komunikowanie swoich potrzeb nie boli. Okazywanie szacunku też nie. A skoro już tak fatalnie się czuje, że nie jest w stanie się w ogóle kontrolować, to niech chociaż potem przeprosi, a nie stwierdza radośnie, że "było, minęło". Bo dla niej może i tak, ale niekoniecznie dla osób z jej otoczenia.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Karmen[ Zobacz ]
Wiem, że okres to nie tylko ból. Nie są mi obce omdlenia, czasami wymioty i rozwolnienie. Czasem ból był tak silny, że traciłam siłę w mięśniach. Czułam, że nie dam rady stać przez chwilę. Z tym, że musisz wiedzieć, że nawet najgorsze samopoczucie nie uzasadnia takiego ch*jowego zachowania. Jeśli nie umiesz się zachować jak cywilizowany człowiek, to udaj się do psychiatry lub zamykaj się na ten czas w piwnicy. To, że ty masz zje*any tydzień, nie oznacza, że każdy w twoim otoczeniu też musi. No akurat wnioski o tym, że takie zachowania zdarzają się tylko patoli, wyciągnęłam po obserwacji ludzi. Normalne dziewczyny nigdy nie robiły dramy, bo mają okres. Może były bardziej wycofane (bo kto miałby energię podczas okresu), ale nigdy nie wszczynały awantur, nie pomiatały innymi. Natomiast patologiczne laski jakby czekały na okres, by móc zachowywać się jak su*i.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika maris[ Zobacz ]
Kobiety, ktore usprawiedliwiaja swoje zachowanie okresem, czy pmsem, na codzien tez nad soba nie panuja. A wahania hormonow tylko moga to eskalowac. Czyli, jak kobieta nad soba nie panuje na codzien, bedzie zwalala to na hormony. Co innego bol, a co innego brak panowania nad wlasnym zachowaniem. Rozrozniaj.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Karmen[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Ron | 5.173.233.* | 03 Grudnia, 2018 20:39
Nic nadzwyczajnego. Każdy prędzej czy później wyłapie świadomie bądź podświadomie cykl swojej kobiety.
To nie pms, ale choroba psychiczna | 188.47.69.* | 03 Grudnia, 2018 21:10
I dopiero teraz zorientowałaś się, że zachowujesz się jak p.o.j.e.b? Współczuję facetowi, bo nie ma łatwego życia.
Kruk [YAFUD.pl] | 03 Grudnia, 2018 22:23
Jestem kobietą. Przechodzę okres już od jakiegoś czasu. Nadal nie rozumiem, skąd to przekonanie u kobiet, że hormony to usprawiedliwienie na wszystko... Ja też przed okresem bywam rozdrażniona, czasem płaczliwa, ale wśród ludzi zachowuję się normalnie, a chłopaka jasno informuję, żeby mnie nie ruszał przez chwilę, bo nie czuję się dobrze i tyle. Wolę nic nie mówić niż rzucać się ludziom do gardła, a potem robić z siebie ofiarę, bo "o rany, rany, okres!". KAŻDA kobieta go przechodzi, ale NIE każda zachowuje się jak harpia. Wychodzi na to, że się jednak da nad sobą zapanować...
Karmen [YAFUD.pl] | 03 Grudnia, 2018 23:25
A ja nie wiem skąd to przekonanie, że inne kobiety chcą być nieznośne. Przecież każda przechodzi to inaczej, są takie co mdleją, inne z bólu wrzeszczą a inne mogą nawet sport uprawiać.
Żadna z nas nie jest miarką według której można osądzać te inne.
oli | 37.47.52.* | 03 Grudnia, 2018 23:37
owszem żadna nie jest miarką, co nie zmienia faktu, że hormony to żadne wytłumaczenie. szacunek do drugiego człowieka, a zwłaszcza do partnera trzeba mieć zawsze i wszędzie, i jeśli sądzisz, że hormony podczas okresu cię od tego zwalniają, to masz problem wymagający leczenia. albo po prostu jesteś skończona ku*wą, tyle w temacie.
Cziken | 31.0.80.* | 04 Grudnia, 2018 07:31
Właśnie - znałem wiele kobiet, różnie przechodziły okres, ale jakoś każda umiała zakomunikować: słuchaj, jest tak i tak, czuję się źle, potrzebuję od Ciebie tego i tego, a drażni mnie to i to. Tak trudno to raz zakomunikować chłopakowi??
Stop niedoje*aniu mózgowemu u lasek | 188.47.67.* | 04 Grudnia, 2018 09:16
Uwierz, że dziewczyny, które robią drame z powodu okresu mają coś nie tak z głową. Rozumiem, że je boli brzuch, ale żeby z tego powodu wrzeszczeć jak osoba, której urwano rękę? Bez sensu. Ciekawe, że takie cyrki odwalają tylko i wyłącznie laski z patologicznych środowisk. Normalne kobiety podczas okresu pójdą się położyć. Nadal mają szacunek do partnera, a patolaski zachowują się jakby uciekły z dziczy. To samo w przypadku ciąży - normalne kobiety nie robią nikomu jazd, a patologiczne traktują swojego faceta jak gówno, bo ona jest w ciąży i hormony szaleją. Super wymówka na niedoj**anie mózgowe.
Mam wrażenie, że wiele lasek próbuje bronić tego mitu o szalejących hormonach, które zmieniają kobietę w debilke, bo jest im na rękę, że mogą mieć usprawiedliwienie na swój gown*any charakter (w końcu to nie one są zje*ane, to hormony).
maris | 46.7.234.* | 04 Grudnia, 2018 11:17
Pms i sam okres to nie tylko bol brzucha skarbie,uwierz mi.To tez omdlenia,wymioty, rozwolnienie.I cos co zmienia cie w dr.Jekylla i mr.Hyde'a.Nie jestem patologia,ale z moim okresem ciezko sobie radze.Urodzilam dwojke dzieci,ale ciaze i porody to pikus przy moich menstruacjach,wiec nie zycze sobie takich uogolnien i porownan.
Kruk [YAFUD.pl] | 04 Grudnia, 2018 17:04
Oczywiście, że nie. Taką miarką są normy społeczne i w pewien sposób etyczne. Bardzo mi szkoda dziewczyn, które bardzo źle przechodzą okres, ale nie jest to żadne usprawiedliwienie dla sprawiania komukolwiek przykrości. Myślisz, że bycie ofiarą kompletnie nieuzasadnionego ataku jest łatwiejsze, tylko dlatego, że jego sprawczyni ma okres i źle się czuje? Wierz mi, że nie. I okej, kochający facet to zrozumie, ale kochająca kobieta powinna zwrócić uwagę na coś więcej niż tylko czubek własnego nosa. Komunikowanie swoich potrzeb nie boli. Okazywanie szacunku też nie. A skoro już tak fatalnie się czuje, że nie jest w stanie się w ogóle kontrolować, to niech chociaż potem przeprosi, a nie stwierdza radośnie, że "było, minęło". Bo dla niej może i tak, ale niekoniecznie dla osób z jej otoczenia.
Stop niedoje*aniu mózgowemu u lasek | 188.47.67.* | 04 Grudnia, 2018 17:39
Wiem, że okres to nie tylko ból. Nie są mi obce omdlenia, czasami wymioty i rozwolnienie. Czasem ból był tak silny, że traciłam siłę w mięśniach. Czułam, że nie dam rady stać przez chwilę. Z tym, że musisz wiedzieć, że nawet najgorsze samopoczucie nie uzasadnia takiego ch*jowego zachowania. Jeśli nie umiesz się zachować jak cywilizowany człowiek, to udaj się do psychiatry lub zamykaj się na ten czas w piwnicy. To, że ty masz zje*any tydzień, nie oznacza, że każdy w twoim otoczeniu też musi.
No akurat wnioski o tym, że takie zachowania zdarzają się tylko patoli, wyciągnęłam po obserwacji ludzi. Normalne dziewczyny nigdy nie robiły dramy, bo mają okres. Może były bardziej wycofane (bo kto miałby energię podczas okresu), ale nigdy nie wszczynały awantur, nie pomiatały innymi. Natomiast patologiczne laski jakby czekały na okres, by móc zachowywać się jak su*i.
Natura_Rzeczy | 188.146.47.* | 05 Grudnia, 2018 16:06
Kobiety, ktore usprawiedliwiaja swoje zachowanie okresem, czy pmsem, na codzien tez nad soba nie panuja. A wahania hormonow tylko moga to eskalowac. Czyli, jak kobieta nad soba nie panuje na codzien, bedzie zwalala to na hormony. Co innego bol, a co innego brak panowania nad wlasnym zachowaniem. Rozrozniaj.