Cwaniaczek :v
Ty jesteś jego zmywarką. Mam to samo.
Myślę, że do wielu wynalazków ułatwiających kobiecie życie przyczyniły się panie angażujące do robót domowych mężów.
Innej opcji nie ma.
Nie ma aż tak kochających facetów, żeby ułatwić życie swojej kobiecie.
Nie zakładała bym mu złych intencji, mimo najlepszych, czasami dopiero konieczność zrobienia czegoś samemu ostatecznie motywuje. A może wolny czas? Gdyby koleś miał podjąć decyzję, czy zrobić coś dla niej, czy dla siebie, pewnie wybrałby heroicznie, ale w rutynie dnia codziennego, zrobił co mógł przy pierwszym rozeznaniu sprawy, a potem odhaczył w głowie jako nie swój obowiązek.
Jeżeli by autorka codziennie truła głowę partnerowi, to by się pewnie wcześniej zainteresował;) A tak to pewnie była jedna rozmowa, wyrok (tylko do fachowca), a jak przyszło do zmywania, to mu może jakieś przeczucie tykło i stwierdził, że jednak dokładniej się przyjrzy tej zmywarce. Albo sobie dopiero wtedy przypomniał, że przecież to to nie działa i jego biedna żona już 3 tygodnie się męczy.
Poza tym te 5 minut to może być wersja oficjalna - głupio powiedzieć "wolałem spędził pół dnia na naprawie tej głupiej zmywarki, niż 20 minut poświęcić na zmywanie";)
No właśnie o tym samym pomyślałem. Sam tak mam, że dopóki czegoś nie muszę sam zrobić, to nie zaprzątam sobie tym głowy.
Gdy sam napotykam w praktyce problem związany z danym urządzeniem, to szybciej je naprawiam. I czasami faktycznie coś z czym zwlekałem przez długi czas zajmuje parę minut.
Są. (10 znaków)
Są. Tylko na ogół lądują we friendzonie.
Dla mnie to jest żart, serio. Musisz się prosić, żeby facet zrobił coś w domu. W dodatku to "coś", to po prostu posprzątanie po sobie (bo przecież on też korzysta z naczyń)? Po co kobiety wiążą się z takimi facetami? To jakaś mentalność bycia służącą? Czemu sobie pozwalasz na coś takiego?
jak facet powiedział, że coś zrobi to zrobi, nie trzeba my przypominać co pół roku
Tak ale to są ci, którzy dobrowolnie myją naczynia by ulżyć żonie.
Wytatuuj sobie na ramieniu guzik on/off.
Lepiej się 3 tygodnie męczyć niż samej zadzwonić po serwis.. No faktycznie jeden legat lepszy od drugiego :)
Teraz ty mu zrób 3 tygodnie postu w sypialni
Matusiak i niby dla kogo to miałaby być kara? Dziewczyna Ci tak robiła, czy może znasz takie metody tylko ze słyszenia? Tak, czy inaczej wstrzymaj się z pisaniem komentarzy w internecie do czasu, aż nabierzesz nieco rozumu.
No bo wiadomo kobiety nie lubią seksu i to jest tylko ich karta przetargowa xD
O nie tylko nie kolejny typ pierniczacy o friendzone. Tylko inceli na yafudzie brakuje
Serwis kosztuje. Mogło ich nie być stać/mieli ważniejsze wydatki/woleli odłożyć/i masa innych powodów. Pomysl czasem, to nie boli.
No tak, bo jak wy narzekacie na facetów to jest dobrze...
Ale one chociaż narzekają na coś konkretnego (facet nie sprząta w domu, jakby w ogóle nie używał tych naczyń, choć przecież je używa), a piwniczaki z.a.k.o.c.h.u.j.ą się (a właściwie to po prostu chcą wskoczyć do łóżka) w laskach z wyższej ligi i mają pretensje, że dziewczyna nie jest nimi zainteresowana. No masz racje, to powód by narzekać na kobiety. Jak ona mogła nie odwzajemnić uczuć małego brzydala, który uważa się za "miłego gościa"? Rozumiem, że dajesz przykład tym żmijom i na przekór im umawiasz się z każdą dziewczyną, która jest tobą zainteresowana, nawet jeśli kompletnie się tobie nie podoba.
Żal mi kobiet, które muszą prać, sprzątać, gotować, choć też pracują zawodowo, a ich partner im od czasu do czasu łaskawie "pomoże"w tych obowiązkach. A co? On nie mieszka w tym domu? Nie robi bałaganu? Nie brudzi ubrań? Nic nie je? Po co komu taki facet, skoro nie jest partnerem?
Serio? Robić cenzurę w słowie zakochać? :/
"Zakochać"jest w porządku, ten drugi wyraz zawiera penisa i stąd cenzura;)
Inną i oparta na faktach opcją jest to, ze kobiety same wynalazły te wynalazki - a wiec tak, przyczyniły się, ale bez pomkcy mężów.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
xyz | 94.246.168.* | 29 Listopada, 2018 07:30
Dla mnie to jest żart, serio. Musisz się prosić, żeby facet zrobił coś w domu. W dodatku to "coś", to po prostu posprzątanie po sobie (bo przecież on też korzysta z naczyń)? Po co kobiety wiążą się z takimi facetami? To jakaś mentalność bycia służącą? Czemu sobie pozwalasz na coś takiego?