No i się wyjaśniło.
Gdzieś już takie coś czytałam. Może tutaj, może gdzieś indziej, ale jak to na jeja robią:
B y ł o
* był, hehehe
Taki komentarz już też był, i co?
Jakbym opisał historię, że oblałem się wrzątkiem to też byś odpisał, że było bo sam oblałeś się 6 lat temu wraz z miliardem innych ludzi w ciągu zeszłego roku?
A co do autorki... Masz ojca jak złoto skoro Cię wychował i o niczym nie wiedziałaś. Za to masz matkę... pominę epitet, acz zapewne się domyślasz, jaką. Więc jak ktoś Ci będzie dawać jakiekolwiek życiowe rady to ojca słuchaj bo w tej rodzinie to on ma serce a matki się nie słuchaj nigdy ani w sprawach życiowych ani tym bardziej sercowych.
Nie. Dokładnie tak samo jest wszystko napisane jak poprzednio.
Od pierwszych linijek już było wiadome zakończenie.
Nie dzielę się głupotami na necie.
Nie zrozumiałeś, co?
- co byś powiedziała, gdybym Ci zdradziła, że to on jest Twoim prawdziwym tatą?
- był, hehe
Yafud z 2011:
Odkąd tylko pamiętam tata nigdy nie lubił się ze swoim bratem. Żadne z rodziców nie chciało mi powiedzieć o co chodzi dlatego w końcu odpuściłem sobie i pogodziłem się z tym, że nigdy nie dowiem się jaki jest powód tego wszystkiego. Ich wrogość osiągnęła ten stopień, że ojciec nie poszedł nawet na jego pogrzeb. Dopiero sam będąc już na łożu śmierci powiedział mi o co chodziło. Otóż 47lat temu wujek przespał się z jego żoną, która zaszła z nim w ciążę. Ja mam 47lat. YAFUD
Jak to dobrze, że istnieją tacy ludzie jak Ty. Znają na pamięć wszystkie histiryjki że strony YAFUD do siedmiu lat wstecz, od razu wyłapią plagiat i podzielą się wiedzą z użytkownikami. Gdyby nie Ty, pewnie dalej byśmy myśleli, że ta historia jest oryginalna.... Brrr, mam ciarki na samą myśl o tym...
Hej, ta historia nadal może być oryginalna - w końcu tutaj matka chciała powiedzieć, a nie ojciec na łożu śmierci;)
On nie odpowiadał na Twój komentarz.
A co Ty tak najeżdżasz na matkę? W yafudzie nic nie ma temat, w jaki sposób została poczęta autorka. Może jej matka była z chłopakiem, zaszła z nim w ciążę, on ją zostawił, a ta związała się z jego bratem? W tej sytuacji ojciec autorki rzeczywiście mógł "być skłócony"ze swoim bratem, a matka z czasem wybaczyła. Pewnie nie mam racji, ale życie nauczyło mnie, że nic nie jest czarne albo białe.
A moze matka zostala zgwalcona przez wuja?
Mama powiedziała to w kaplicy przy ludziach? Jasne...
Co wyście się uczepili tego wuja, brat ojca to stryj lub stryjek, a wuj to brat matki lub mąż jej siostry.
Wtedy raczej nie miałaby do niego sentymentu, tym bardziej, żeby iść na pogrzeb. No, chyba że z radości, że nie żyje, na własne oczy zobaczyć swojego oprawcę martwego...
A to nie wszędzie tak jest - u mnie w rodzinie w ogóle nie używa się określenia "stryj". Wszyscy są wujkowie, i od strony mamy, i od strony taty, nawet jeśli są to małżonkowie sióstr taty. Tak samo nie ma stryjenki - wszystkie są ciociami :)
A świekrę używacie, skoro macie stryjków? :D
to ze wy nie uzywacie nie znaczy ze stryjenka nioe istnieje
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
mQrko | 83.26.27.* | 14 Listopada, 2018 21:40
No i się wyjaśniło.