I prawidłowo! Kiedy w końcu pojmiecie, że wasz gówniak nikogo poza wami nie interesuje?
Fejk jak nic, bo baby widzac nowo narodzonego dzecika komentuja i lajkuja jak oszalałe, nawet zupelnie obce, czy tam osoby z listy ktore ma sie zupelnie nie widomo skad w znajomych.
kolejna madka ktora ma zaciech ryja bo wyszlo jej cos co teoretycznie ma rece i nogi.. potwierdzam! mamy dosyc waszych bachorow!
Ty też byłeś takim gówniakiem a wyrosło z ciebie coś, co teoretycznie ma rece i nogi ale nie ma mózgu.
Teoretycznie ma mózg, ale nie działa.
+1 rozumiem szaleństwo rodziców na punkcie ich dzieci... ale nie rozumiem oczekiwań że reszta świata ma też szaleć
krewetkami powiadasz?
Ciekawe.
Napisz coś więcej!!!
Gówno kogo obchodzi co wypchałaś z pochwy.
Krew menstruacyjną też teoretycznie wypchała, ale krewetkowy zapach jest ciekawszy niż kolejny bachor.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2018-09-10 08:09:26 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
rozumiem Twoja frustracje.. na Twoim miejscu tez zzeralaby mnie zazdrosc ze ktos ma od Ciebie lepiej bo moze robic tyle wspanialych rzeczy nie zastanawiajac sie gdzie tym razem podrzucic swoje "szczescie";) moge wymieniac do rana plusy wynikajace z bezdzietnosci a Ty?
Tak! Ja też mogę!
Autorko, mam nadzieję, że nie przejęłaś się komentarzami powyżej? To chyba jakiś zlot trolli. Nikt nie ma obowiązku lajkować Twojego posta, ale z pewnością jest on normalny, w przeciwieństwie do tego Twojej siostry. Kto twierdzi inaczej jest... nienormalny.
Nikogo nie obchodzi TWOJE dziecko, a jej status jest śmieszny.
Taaa, bo każda kobieta to idiotka, która się rozczula nad obcymi dzieciakami... Bez przesady. Ja np. blokuje posty lasek, które srają fotkami swojego trolla.
Szczególnie żałosne są typiary, które jeszcze nawet nie wyjechały z porodowki, a już napi**dalaja fotkami i robią sprawozdanie z porodu. Co tam, że dzieciak wygląda jak styrana życiem larwa, przecież trzeba oznajmić światu, że razem z łożyskiem, wysrało się mózg.
Autorko, idąc ulicą machasz tym dzieciakiem każdej osobie, jaką spotkasz? Pewnie nie, więc zaprzestań tej żenady w necie, bo naprawdę ludzi nie obchodzi dzieciak randomowej laski. Wyślij jego fotkę bliskiej koleżance lub cioci, z którą masz kontakt (oczywiście w prywatnej wiadomości).
Jeszcze gdyby chociaż te fotki waszych dzieci były ładne, ale nie - większość to pikseloza i syf w tle.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2018-09-10 09:09:17 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
A ty przejmujesz się ilością lajków na portalu społecznościowym. Jak nic dojrzałaś do macierzyństwa.
Nikt nie chce dziennie oglądać 100 dzieci na FB, wpis twojej siostry to coś oryginalnego, a nie, płaczcie na mojeko brajanka, ale on słotki,
Nikogo te wpisy nie obchadza.
Czemu jak nic? :(
Nie dostałaś "lajka"? Jak tu teraz żyć?
Od razu zakładacie, że łaska jest typową madką. To żałosne, współczuję w takim razie znajomych, skoro tylko z takimi Wam się kojarzy ta historia.
A wpis siostry wcale nie jest śmieszny, jest obrzydliwy.
A skad pomysl, ze ten komu odpisujesz ma dziecko? Obrazanie matki jest tak samo glupie jak kobiety ktora dziecka nie ma i nie chce. Kazdy ma wlasne priorytety.
Z internetu znaja takie mamuski. Ja natknelam sie na taka jedynie raz w zyciu. No dobra, dwie;) ta druga wywalila caly biust na wierzch w pociagu pelnym ludzi i zaczela karmic dzieciaka.
A co do kobiety z yafuda to maja troche racji, dorosla kobieta oczekujaca lajkow? No cos jest nie tak.
Z mentruacja masz racje, to jest oblesne. Taki ekshibicjonizm dla zboczencow i prostakow szukajacych taniej rozrywki.
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wstawiają zdjęcia swoich dzieci do internetu. Biedne, nieświadome niczego dziecko ląduje na Facebooku, gdzie najczęsciej mogą je oglądać obcy ludzie. Już niezależnie od tego czy ktoś ma ochotę to oglądać, to uważam, że każdy sam, świadomie powinien decydować o publikowaniu swojego wizerunku.
A sam wpis wydaje mi się mało prawdopodobny. Ilekroć ktoś z moich znajomych wstawia zdjęcie takiego małego wymoczka, jeszcze na ogół z opisem "Cześć jestem Franuś, a to jest moja mamusia i mój tatuś", dostają setki lajków i komentarzy typu "gratulacje", "witaj na świecie kruszynko"czy inne takie. Chyba że autorka ma pięcioro znajomych na krzyż, wtedy jestem skłonna w to uwierzyć.;)
Polać Ci. Dobrze piszesz.
MaDki Polki od 7 boleści... yebac wszystkich gowniakow i madki, które chwała się tym syfem w internecie, jakby było czym... gowno, dno i wodorosty...
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2018-09-10 08:09:26 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Super, juz wiemy ze nie lubisz matek ktore chwalaja sie dziecmi w sieci. A Ty z kolei chwalisz sie wulgarnym slownictwem.
Super, a ty czym się chwalisz?
Nie z internetu, tylko z życia... niestety.
Ale zapomniałam, ty jesteś wyznacznikiem norm w społeczeństwie. Czegoś nie doświadczyłas, to tego nie ma.
Inna sprawa, że możesz być taka sama jak te baby, które bombarduja fotkami dziecka i może dlatego tego nie zauważasz.
@iwonko, gdyby nie była typową madką, to by tu nie płakała, że każdy miał wysrane w jej dzieciaka, a że nią jest, to rozpacza nad ilością lajków.
A może autorka jest tak zje*ana, że jej znajomi mają, z tego powodu, w nią wylane? Gdyby ktokolwiek ją lubił, to pewnie by coś napisał, polubił post.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2018-09-10 09:09:17 [Powód:Omijanie cenzury]
Napisalam o dwoch przypadkach ktore mnie spotkaly, wiec zauwazam;) tylko ze w zyciu lepiej skupiac sie na pozytywnych sytuacjach ktore serwuje nam otoczenie, niz negatywnych. Negatywne po prostu sa bardziej widoczne i zapadaja nam w pamiec. Tylko po co skupiac sie na negatywach i psuc sobie dzien:)?
A co do tych zdjec nieszczesnych, prawda jest taka ze na portalach mnostwo ludzi zasypuje nas idiotycznymi informacjami, nie tylko matki.
A umyłaś się już?
jest zadziwiajace jak wiele hejtu jest zwiazane z macierzynstwem. jako ze jest oczywistoscia ze kolejne pokolenie jest najwazniejsza rzecza jaka robi ludzkosc (bo bez kolejnych pokolen nie ma ludzkosci), to jest niezrozumiale dlaczego akurat ten aspekt zycia spotyka sie z taka nienawiscia.
najprostsze wyjasnienie brzmialoby ze to po prostu zawisc, bowiem ludzie bezdzietni podswiadomie czuja ze ich zycie bez potomkow nie ma zadnego znaczenia (zreszta zgodnie z prawda jesli nie jest sie geniuszem pchajacym ludzkosc do przodu). ale po chwili refleksji widac ze tak nie moze byc, bo jesli by tak bylo to przeciez taki hejt bylby charakterystyczny dla calych dziejow ludzkosci - a nie jest. to rzecz bardzo nowozytna. nigdy, w zadnej cywilizacji matka nie byla obiektem hejtu, a zazwyczaj bylo wrecz przeciwnie. z drugiej strony nigdy nie bylo takiej ilosci bezdzietnych ludzi, wiec moze nalezy uznac takie bezsensowne zachowanie jest pochodna upowszechnienia sie antykonceptykow? kontrola wlasnej plodnosci powoduje ze wiecej jest ludzi bezdzietnych, co powoduje w nich gleboki wewnetrzny konflikt, jako ze nie realizuja swojego genetycznego programu, co uzewnetrznia sie jako slepa nienawisc? jest to jedna z mozliwych odpowiedzi.
osobiscie jednak jestem zwolennikiem spostrzezenia ze jeszcze jedna rzecz zmienila sie wzgledem starych czasow - pojecie wlasnosci. kiedys dziecko bylo wlasnoscia rodzicow, dzis jest wlasnoscia panstwa. kiedys jak dziecko wypadlo przez okno, to wszyscy wspolczuli matce "o jezu, jaka tragedia!", dzis w analogicznej sytuacji slychac tylko wrzask "zamknac wyrodna matke, co nie dopilnowala dziecka!". jako ze kiedys byla to osobista tragedia matki, to ludzie wspolczuli. dzis jest to odbierane jako niedopelnienie obowiazkow przy pilnowaniu wlasnosci panstwowej, to ludzie reaguja hejtem.
gratuluje dotarcia do konca komenta :-)
Tak samo robia inni ludzie, ktorzy zamieszczaja smieciowe informacje na fejsie. Czy tysiac zdjec dziecka, czy informowanie systematyczne ontym co ktos robi, jest tak samo glupie i to taki sam ekshibicjonizm.
Mysle, ze pominales jedna rzecz. Czasy sie zmieniaja, ale ludzie nie. Teraz po prostu mamy internet i zdjecie dziecka mozna pokazac calemu swiatu, a kiedys co najwyzej bliskim, osobiscie. Zawsze byli sfrustrowani, szukajacy zaczepki, a teraz maja narzedzie - internet- przez to ich zaczepki sa bardziej widoczne. Tak samo na innych plaszczyznach, nie ma wiecej morderstw, pedofilli, gwaltow i innych niegodziwosci, tylko po prostu informacja jest szybsza i o globalnym zasiegu.
to wyjasnienie wymagaloby uznania ze 99% ludzi jest sfrustrowanymi, szukajacymi zaczepki osobnikami (zwroc uwage na komentarze w tym watku - ile z nich kipi nienawiscia do populacji matek?). tak nie moze byc, bo dysponujac taka populacja nigdy bysmy nie zbudowali cywilizacji. powod samobojczej nienawisci do rozmnazajacych sie ludzi musi wiec lezec gdzie indziej. pogarda do rodzicow i proby dehumanizowania noworodkow (gowniak, bachor, cos, larwa. porod to "wypchanie"lub "wysranie"- to przyklady z tego tylko watku) sa typowymi przykladami na jezyk propagandy, ktorej zadaniem jest oddzialowywac na emocje i tym samym powodowac roznice w odbiorze rzeczywistosci.
Co za problem nie czytać, nie oglądać, pistoletu ci chyba nikt do głowy nie przykłada?
Osobiście lubię dzieci, rozumiem emocje matek, mam do nich sympatię ale nie przepadam gdy n.p. zakochana we wnusi babcia chce mi pokazać wszystkie filmy z udziałem tego naprawdę uroczego (jak niemal wszystkie) dziecka.Wolałabym porozmawiać z dorosłymi. Niestety grzeczność wymaga aby zerknąć. Ty w internecie wcale tego oglądać nie musisz więc po co ta agresja?
Dziękuję;)
Ale są też ludzie bezdzietni, którzy adoptują - tacy też czują, że podświadomie ich życie nie ma znaczenia (bo nie przekazali genów, tylko cudze wychowują)? Trzeba tam chyba jednak gwiazdkę dodać;)
"najprostsze wyjasnienie brzmialoby ze to po prostu zawisc, bowiem ludzie bezdzietni podswiadomie czuja ze ich zycie bez potomkow nie ma zadnego znaczenia"
Ja mam potomstwo i też hejtuję tego typu "madki", wiec obalam Twoją teorię.
Najprostsze wyjaśnienie jest takie, że kiedyś matki nie epatowały tak zdjęciami swoich dzieci, jak dziś. Ten "hejt na macierzyństwo"jest dokładnie tym samym, co np. hejt na tych, co wrzucają zdjęcia swojego jedzenia gdzie się da. Co to mnie, do jasnej, obchodzi??
Ja na co dzień nie epatuję swoim "ojcostwem". Mój syn jest ważny dla mnie, reszta ludzi ma go w d*pie i nie widzę w tym nic dziwnego.
"kolejne pokolenie jest najwazniejsza rzecza jaka robi ludzkosc"
Ludzkosć jako całosć - tak. Człowiek, jako pojedyncza osoba - niekoniecznie.
"kiedys dziecko bylo wlasnoscia rodzicow, dzis jest wlasnoscia panstwa"
Nie. Dziś dziecko jest uznawane za osobny żywy i czujący byt, choć wymagający opieki - i słusznie. Kiedyś jak dziecko wypadło przez okno, wszyscy współczuli matce w ten sam sposób, jakby stłukła swoją ulubioną filiżankę ("O, biedna, nieszczęśliwa, na co będzie teraz patrzeć"). Teraz podchodzi się do tego, jak do nieumyślnego spowodowania śmierci. I słusznie, bo dziecko, to jednak człowiek, nie rzecz, nie własność.
Widzę, że nienawiść do matek nadal jest bardzo modna. Gratuluję dojrzałego podejścia. Wpis o menstruancji był zwyczajnie obrzydliwy, a nie śmieszny, jak niektórzy usiłują wmówić. Już wolę zdjęcia i posty o dzieciach niż takie pseudozabawne wpisy.
Dotarłam, piszesz słusznie ale faktycznie mógłbyś się streszczać.
krasomowstwo nigdy nie bylo moja wada :-D. pomysl jak cierpia moi biedni znajomi kiedy nie jestem ograniczony szybkoscia i iloscia pisanego tekstu. moja ukochana sama przyznaje ze czesto w ogole sie wylacza jak zaczynam perorowac :-).
: )
przyznam ze hejtowanie ludzi za wrzucanie zdjec, ktorych nie ogladam jest dla mnie wyjatkowo glupie...
ale przechodzac do meritum: jak widac nowoczesne podejscie ze dziecko nie nalezy do rodzicow, a jest wylacznie im wypozyczane przez panstwo, powoduje slepa nienawisc do rodzicow w spoleczenstwie. jako ze milosc rodzicielska jest wpisana w istote czlowieczenstwa i dzialala przez tysiaclecia rozwoju cywilizacji, to wydaje mi sie ze majstrowanie przy tym moze przyniesc wylacznie zle efekty. juz teraz obserwujemy rozlanie sie nienawisci z rodzicow na dzieci lub kobiety w ciazy. wiele ciezarnych boi sie korzystac ze swoich przywilejow zeby nie wzbudzac agresji wsrod ludzi. zachowania ktore nawet u szczytu kryzysu za komuny byly nie do pomyslenia (jak nieprzepuszczenie kobiety w ciazy czy nieustapienie jej miejsca) dzis sa na porzadku dziennym. no bo przeciez nosi w brzuchu cos co nalezy do urzednikow, wiec nalezy sie jej taki szacunek jak lasom panstwowym co sie w nich wyrzuca smieci.Edytowany: 2018:09:10 11:16:42
Dziekuje za komentarz. Zgadzam sie w pełni.
Zimny piekarnik nigdy nie bedzie obiektem zazdrości! Śmieszna jesteś!
Ludzie tu kipia nienawiscia do wszystkiego i wszystkich, ktorzy nie mysla jak oni, w wiekszosci. To akurat norma i zawsze tak bylo, ze wiekszosc ludzi po prostu nie potrafi rozmawiac, formulowac argumentow, jest malo inteligentna, reaguje agresja, bo jedynie to potrafia, w realu i w sieci. A druga rzecz, ze pewne tematy przyciagaja pewnych ludzi. Ten yafud przyciagnal przyglupow, ktorych zainteresowala informacja o smakowej mentruacji, a takich przyglupow bawia glupie rzeczy, a powazne, wazne wysmiewaja. To kwestia dojrzalosci. Mozliwe, ze ktos doczepi sie zaraz do tego komentarza i mnie zwyczajnie wyzwie, czyli zrobi to o czym pisze;)
Jedyna mądra na tej stronie!
A ja myślę, jest normalna dziewczyną, zwyczajną mamą. Przecież nie rwie sobie włosów z głowy, stwierdziła fakt i wyraziła zdziwienie, że ludzie wolą lajkować takie idiotyzmy, jak jej siostry. Co do samego polubiania: lajki pojawiają się w ciągu sekund. Mogło minąć kilka minut, w ciągu których znajomi jej siostry siedzieli na fb, a autorki być może nie. Nie wiemy czy polubienia nie pojawiły się wcale. Czytajmy że zrozumieniem i nie dorabiajmy własnych teorii do yafudów :)
Dziecko nie należy ani do rodziców, ani do "mitycznych"urzędników. Należy do samego siebie, a rodzice mu pomagają żyć, póki jest zbyt słabe, żeby życie samemu ogarnąć.
Coś się tak uparł na to "dziecko należy do państwa"?? Już drugi raz o tym piszesz. Nie, kurde, nie należy, jak i nie jest własnością rodziców.
BTW nie spotkałem się, żeby ktoś np. nie ustąpił miejsca ciężarnej lub nie przepuścił jej w kolejce do kasy. Wbrew temu, co piszesz, nie ma żadnego "hejty na rodziców", jest jedynie hejt na spamerów, którzy uparcie próbują wciskać innym pod nos coś, co nikogo poza nimi nie obchodzi - wszystkich,Ustki jedno, czy to zdjęcia dzieci, czy np. zapisy treningów w Endomondo.
*wszystko jedno, czy to zdjęcia dzieci, czy np. zapisy treningów w Endomondo.
- miało być
Szkoda czasu na dyskusję z tym typem. Uroił sobie jakąś wizję i się będzie tego trzymał choćby nie wiem co. Przy tym ze sto razy obkreci kota ogonem, by móc zgrywac yafudowego filozofa.
czy dziecko moze podjac decyzje dotyczace wlasnego zycia, na przyklad gdzie bedzie chodzilo do przedszkola lub co zje na obiad? czy gdyby rodzice postanowili ze jednak dziecko ma chodzic do innego przedszkola to dziecko moze wezwac policje i narzucic rodzicom swoj wybor, jako wolnego czlowsieka nalezacego wylacznie do siebie?
a jesli chcesz sprawdzic czyje jest dziecko to nie posylaj do szkoly w ogole. zobaczymy czy panstwo nie uzna ze twoj okres dzierzawy dobiegl konca i panstwo odbiuera z powrotem swoja wlasnosc (nazywamy to pozbawieniem praw rodzicielskich). w jakim ty swiecie zyjesz ze nie wiesz ze panstwo moze odebrac dziecko matce nawet jesli rodzice nie zlamia prawa.
natomiast co do ciezkiego zycia ciezarnych, to skoro juz poslugujesz sie argumentem "ja nie widzialem", to moge zarzucic kontre, mianowicie moja ukochana byla w zeszlym roku w ciazy i na wlasne oczy zaobserwowalem poziom hejtu w spoleczenstwie.
Nikt nie zauważył, że to kopia z "Najlepszych"Yafudów?
Pierwszy akapit jest z dupy: zgodnie z tą logiką osoby ubezwłasnowolnione też należą do państwa czy tam do rodziny. Absurd.
I owszem, możesz nie posłać dziecka do szkoły i stosować tzw. edukację domową. Wygoogluj sobie. I skończ trollować.
tak, to wlasnie oznacza ubezwlasnowolnienie. zastanow sie nad znaczeniem slowa: u-bez-wlasno-wolnienie = bez wlasnej woli.
a edukacje domowa jak sie rozlicza?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Beve | 86.139.227.* | 09 Września, 2018 12:35
Teoretycznie ma mózg, ale nie działa.
Pepon90 | 77.253.165.* | 09 Września, 2018 17:38
A ty przejmujesz się ilością lajków na portalu społecznościowym. Jak nic dojrzałaś do macierzyństwa.