Trzeba bylo dyskretnie zasugerowac,ze maz jest jej.
Mogłaś zapytać sąsiadkę, czy zabiera męża teraz, czy woli dnia następnego z wytrzeźwiałki, bo zaraz dzwonisz na policję.
ciesz się że nie chciał byś spełniała małżeńskie obowiązki tzn że nie chciał kolacji
To jest tragedia. To on się opił i robił raban a i tak macie żale i pretensje do sąsiadki. Co prawda jest jego żoną, ale dlaczego ma odpowiadać za męża łajzę? Znam to - ojciec chlał a wszyscy i tak obgadywali najpierw naszą matkę, że w domu nędza a potem i nas, że ojciec robi wstyd na wiosce...
Odpowiedziałabym: "Pani mąż to pani problem i nic mi do tego".
wystarczyło zadzwonić po policję
Art. 193 K.K.: Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do roku.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
maris | 46.7.234.* | 08 Września, 2018 12:40
Trzeba bylo dyskretnie zasugerowac,ze maz jest jej.
DRN | 188.47.127.* | 08 Września, 2018 13:21
Mogłaś zapytać sąsiadkę, czy zabiera męża teraz, czy woli dnia następnego z wytrzeźwiałki, bo zaraz dzwonisz na policję.