Jeśli ją zaprosiłeś no to powinieneś się z tym liczyć. Nie było to grzeczne z jej strony, ale nie bądź takim materialistą :p
Już wiesz, ciesz się że to nie był samochód, droga biżuteria albo coś w ten deseń...
+ jeżeli to nie randka tylko spotkanie przyjaciół to sorry, ale każdy płaci za siebie :)
Lubie argument o byciu materialistą w takim kontekście... a ona jest czym w takim razie - skoro bała się, że będzie czegoś takiego próbował... no prośba, specjalnie go nie wyprowadzała z błędu. Pijawka.
kasę mógł lepiej przeznaczyć na dziewczyny z pewnego portalu i jeszcze by na tym lepiej wyszedł
ale romantyzmu mu się zachciało ...
No to juz teraz wiesz, dlaczego Cie nie chce, skoro taki wyrachowany jestes.
Wydaje mi sie, choc wielu pewnie sie ze mna nie zgodzi, ze najlepszym wyjsciem np. na poczatku znajomosci jest po prostu placenie za siebie.
Osobiscie zawsze place za siebie w takich sytuacjach, wzglednie jesli facet sie upiera ze zaplaci, pozwalam zaplacic za jakas pierd olke, mala kawke czy drozdzowke.
A w zwiazku mamy tak ze wymieniamy sie i raz jedno zabiera gdzies drugie i placi a raz odwrotnie. Nie widze problemu w ogole w tym zeby zaplacic za faceta, jezeli on placi czasem za mnie. Uwazam, ze jest to fajne i ekwiwalentne, a poza tym wazna jest dla mnie niezaleznosc finansowa.
Dziewczyna wg mnie zachowala sie nielojalnie, bo przypuszczam ze wiedziala co chlopak czuje, a jezeli sie chce byc tylko przyjaciolmi, to sorry ale przyjaciele maja inna stope znajomosci i raczej nie daja sobie kwiatow, nie zabieraja na randki i nie placa za kogos etc. Dzentelmenem fajnie byc ale dla dziewczyn, ktore zasluguja na miano damy.
Z jednej strony mamy chłopaka, który chciał kupić dziewczynę (bo jakby chciała się całować, to by kasy na jedzenie i popcorn nie żałował), z drugiej strony mam dziewczynę, która wysyła sprzeczne sygnały(niby chce go za przyjaciela, a trzyma go za rękę).
Są siebie warci;)
Dokładnie. Co za burak. Jak zaprosiłeś, to postawiłeś, następnym razem ona płaci. Postawienie kina nie jest transakcją kupna i sprzedaży Jej dupy. Chcesz stawiać, to stawiaj, ale dziewczyna nie ma obowiązku dać Ci się nawet dotknąć w zamian.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2018-09-10 08:09:26 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Ludzie różnie podchodzą do granicy rzeczy które robi się z przyjaciółmi a obiektami zainteresowania niektórzy się po przyjacielsku przytulaja inni trzymają z rękę a inni (zwykle dziewczyny) caluja. Ja np nie widzę problemu żeby czasem iść z przyjacielem za rękę albo postawić mu piwo. Najważniejsze to żeby druga osoba była świadoma ze to żadne sygnały.
Nie byłabym taka pewna czy zadni przyjaciele nie chodzą razem do kina. Nie musiała tego odbierać jako randke, niektórzy są naprawdę nie kumaci w zauwazaniu podrywu
bez przesady. jedyna interpretacja zachowania laski ktora przytula sie do mnie w ciemnym miejscu, trzymajac mnie za reke jest ze klei sie do mnie. jesli ktos w tej opowiesci jest wyrachowany, to raczej ta panna. prosze nie robic z niej idiotki - dobrze wiedziala co sie dzieje.
No i chodzi o tę świadomość, a z Yafuda nie wynika, by się jakoś długo przyjaźnili. Gdyby tak było, to by chłopak wiedział, że dziewczyna lubi się tulić i łapać za rękę przyjaciół. I jeśli jest tak, jak ty to opisujesz, to musiałaby być to dość świeża znajomość, więc i ta przyjaźń nie do końca była przyjaźnią. A w takiej sytuacji dziewczyna wysyła sprzeczne sygnały - może nieświadomie, może specjalnie, ale jednak wysyła, więc i nie powinna się dziwić chłopakowi, że "pomyślał sobie coś więcej". Bo jak widać w powyższym komentarzu, faceci mają proste interpretacje, zwłaszcza w ciemnych pomieszczeniach :D
A przy okazji - znam parę, która została parą, bo dziewczyna złapała chłopaka "pod rękę"(nie "za rękę"tylko pod, jak to drzewiej bywało) - dla niej było to normalne, bo kolegów z klasy też tak łapała, a dla niego był to sygnał, że dziewczyna się nim interesuje. A co za tym idzie - nabrał odwagi, by poprosić ją o chodzenie, czym ją mocno zaskoczył. No ale oni są parą, a nie rozczarowanym chłopakiem (który tyle piniondzów wydał!) i oburzoną dziewczyną (no bo to przecież jasne, że są tylko przyjaciółmi!);)
W każdym razie - jak łapiesz chłopaka za rękę, to jest to oczywiste, że będzie "czegoś próbował", no chyba że się znacie jak łyse konie.
Ale absolutnie nie chodzi mi o to, ze przyjaciele nie chodza do kina, bo sama chodze. Ba. Mialam przez chwile tak ze w podziece dostawalam z jednego zrodla vouchery i zabieralam swoja dwojke przyjaciol za free. Ale chodzi o to ze wiemy czego sie po sobie spodzoewac i wiemy na jakiej stopie sa nasze relacje. A tu wg mnie ewidentnie bylo tak ze dziewczyna sie domyslala i zamiast lojalnie i szczerze pogadac to nie pogardzila darmowym wyjsciem. I to dla mnie jest nie fair. Nie chodzi mi o to ze facet moze kupic kogos, bo nie moze, tylko o to ze kurcze, no maja za wszystko zawsze placic? Czytalam kiedys jakis artykul gdzie uchachana babka pisala ze chodzi na randki np po razie bo ma wyjscie za darmo. No zenuje mnie to strasznie.
W pełni rozmiem poprostu żywię pewna nadzieję ze nie wszyscy ludzie to egoisci. Moja dziewczyna np mimo ze jest bardzo inteligentna kompletnie nie zauważa kiedy ją ktoś podrywa i odbiera to jako ze ktoś jest poprostu miły. Dlatego dosyć łatwo mi uwierzyć że i dziewczyna z yafuda mogła tak myśleć.
Ciii daj mi odrobinkę wierzyć wierzyć ludzi. Teoretycznie mogła nie mieć złych intencji
W yafudzie mamy pradopodobnie do czynienia z dzieciakami. I to powinno zamknac dyskusje, czy dziewczyna naciagnela go na kino i popkorn (serio?). Prawdopodobnie bylo jej milo, ze chlopak ja zaprosil do kina i nie dopatrywala sie w tym niczego wiecej. To w swiecie doroslym wiemy, ze jak mezczyzna gdzies nas zaprasza, a relacja jest niejasna, to wiemy co to oznacza. W yafudzie vhlopak jest ewidentnie wyrachowany. Jak nie zmieni postepowania i przyjmowania odmowy od kobiety, to bedzie w przyszlosci kolacje traktowal jak zaplate za seks.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
fejk | 83.26.229.* | 04 Września, 2018 20:40
Z jednej strony mamy chłopaka, który chciał kupić dziewczynę (bo jakby chciała się całować, to by kasy na jedzenie i popcorn nie żałował), z drugiej strony mam dziewczynę, która wysyła sprzeczne sygnały(niby chce go za przyjaciela, a trzyma go za rękę).
Są siebie warci;)
Ja wiem | 89.64.44.* | 04 Września, 2018 23:38
Dokładnie. Co za burak. Jak zaprosiłeś, to postawiłeś, następnym razem ona płaci. Postawienie kina nie jest transakcją kupna i sprzedaży Jej dupy. Chcesz stawiać, to stawiaj, ale dziewczyna nie ma obowiązku dać Ci się nawet dotknąć w zamian.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2018-09-10 08:09:26 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]