Wow! Kot ktory nie jest psychopata! Powinniscie byc z niego dumni. A co do kabli, skoro wiecie co kot robi z kablami, to nie rozkladajcie sie z kablami przy kocie.
I było mieć pchlarza?
Może kupcie mu jakieś zabawki do gryzienia
To przecież dobrze, że nie zabił tej myszy.
A co do kabli - mieć kota psychola, który zabija każdego "czarnego węża"i zostawiać przy nim ładowarki. Nie myślisz, autorze. A poza tym: jak dbasz, tak masz. Gdyby Ci zależało na tym sprzęcie, to byś go zabezpieczył przed kotem. Masz tego kota raczej nie od wczoraj, znasz jego hobby.
Nie chcę nikogo oskarżać, ale mój kot robił dokładnie to samo. Czemu tak robił? Jak się później okazało, mój chłopak-psychopata się nad nim znęcał. Wciągał mu ogon odkurzaczem, gniótł mu brzuch do tego stopnia, że kot defekował... nakryłam go na tym przez przypadek... kot po prostu w ramach zemsty przegryzał wszystko co miało zapach jego oprawcy. W zasadzie to zamiast kabli, powinien mu co innego odgyźć...
Jezus maria... zrobilas cos z tym? Zglosillas na policje znecanie? Zglos! On bedzie znecal sie nad kolejnym zwierzakiem.
wystarczy zostawić kotu kabelek włączony do gniazdka wtedy szybko się nauczy że nie warto ich podgryzać
pewnie chętnie postawiłabyś kolesia przed plutonem egzekucyjnym
Teoretycznie w tym przypadku Natura ma rację, ale niestety dziewczyna tylko by się ośmiesza, bo - jak sądzę - nie ma żadnych dowodów na znęcanie się.
Owszem, tak jak kazdego kto zneca sie nad istota zywa. Psychopatii nie mozna wyleczyc. To sa sadysci i zabojcy. A Ty nie postawilbys do odstrzelenia kogos, kto torturowalby Twoje zwierzatko, czy zgwalcil czy torturowal Twoja matke, dziewczyne, ojca? Na takich ludzi nie dziala zadna kara. Wyjda z wiezienia i beda robic to samo.
Byla swiadkiem. Poza tym wlasnie ludzie nie zglaszaja bo boja sie osmieszenia. Problem tkwi w mentalnosci. Zle rzeczy trzeba pietnowac i zglaszac.
nie toleruję znęcania się nad stworzeniami ale też jestem przeciw równaniu ich z ludźmi a dla takich psycholi proponowałbym raczej 20 batów na goły tyłek
Nie, nie zgłaszałam tego nigdzie. Rozstaliśmy się. On potem płacząc przychodził do mnie i pokazywał jakieś leki, że poszedł do psychiatry, że wie że robił źle itp... sranie w banie... potem jeszcze inne "ciasteczka"odkryłam odnośnie jego psychopatycznej natury, na szczęście już nie odnośnie mojego kota...
A gdybys zobaczyl ze ktos zneca sie nad Twoim powiedzmy 2 letnim dzieckiem? Zwierzeta sa na podobnym poziomie rozwoju co 2 letnie dzieci. Ja zwierzeta zrownuje z ludzmi, bo zwierzeta tak samo jak ludzie odczuwaja bol, strach. To ze ludzie sa inteligentniejsza forma zycia, nie znaczy ze sa bardziej wartosciowi. Kary za znecanie sie nad zwierzetami, dziecmi i ludzmi i doroslymi ludzi, powinny byc dokladnie takie same.
Kot to drapieżnik. To, że bawi sie swoją ofiarą, nie oznacza, ze jest psychopatą, a że jest zdrowy. To byla mysz POLNA, a nie domowa. Bawienie sie z obcą, dziką myszą, jak z innym domowym zwierzeciem, a gryzienie kabli, to jednak zła oznaka, a nie, że "ojoj, kotek sie ładnie bawi".
To musiał być rasowy skoro defekował. Mój by się pewnie po prostu tylko zesrał.
Pieprzem bym sypał i smarował kabelki papryką chili
Kot, który gryzie wszystkie kable bez powodu - nie j strona psychopatą??? Nie wiem, jak to skomentować...
Tyle ze drapiezniki po prostu napadaja na ofiare i zjadaja. Chyba jedynie koty sadystycznie "bawia sie"ze swoja ofiara, znecaja sie nad nia, zanim ja zjedza. Np lew jak jest glodny i idzie polowac, to szuka ofoary, podkrada sie do niej i napada na nia, zabija. Koty natomiast znecaja sie nad zdobycza i nosi to znamiona psychopatii z ludzkiego punktu widzenia.
A kot z yafuda moze jest pacyfista;) a gryzie kable, bo ma taka fizjologiczna potrzebe zeby cos podziubac, a nie zaspokaja jej przez polowanie. Tak to rozumiem.
Jak bylo to niedawno, to zglos to. Jak sama piszesz, on manipuluje i moze krzywdzic w przyszlosci inne zwierzeta. Albo ludzi.
Zwierzeta, ktore zyja w domu, w warunkach zupelnie innych niz naturalne, zachowuja sie dla nas irracjonalnie, ale jak poczytamy o ich zachowaniu w naturze, to wtedy mozna zrozumiec dlaczego no gryza kable. Np gryzonie, kroliki tez przegryza ci kabel, ale nie zlosliwie, te zwierzaki po prostu potrzebuja cos gryzc, bo musza scierac zeby, ktore rosna im przez cale zycie. Dlatego zanim wezmie sie zwierzaka do domu, trzeba poczytac i zastanowic sie, czy mozemy przygotowac mu odpowiednie warunki, a nie zgotowac mu zycie w klatce i dziwic sie dlaczego gryzie czlowieka.
To było 9 lat temu i raczej już nie będę odgrzebywać tej sprawy. Zresztą gdybym z tego powodu zaczęła go ciągać po policji to z całą pewnością bym miała powybijane szyby i inne przyjemności. To człowiek który półtorej roku po rozstaniu potrafił mi jeszcze rąbać po drzwiach o 3 nad ranem. A zarówno on jak i ja byliśmy już w nowych związkach. Wole trzymać się z daleka od tego człowieka. Niestety ale prawo nie zabrania bycia socjopatą...
A jeszcze dodam, że moje kocisko przegryzało kable tylko od jego ładowarek, słuchawek itp :-P moich nie ruszał :-) no i przestał tak robić jak tylko pozbyłam się psychola z domu. Mam bardzo mądrego kota :-)
To tym lepiej gdyby atakowal Cie i stalkowal. Dzieki temu, policja zainteresowalaby sie nim. Znasz go, wiec wiesz na co go stac i jak sie przygotowac, zbierac dowody.
Ta, a potem Edi by się obudziła w jakiejś gnijącej piwnicy.
Taki typ może być zdolny do wszystkiego, a policja zapewne by umorzyła sprawę znęcania się nad kotem (brak dowodów, słowo przeciwko słowu, niska społeczna szkodliwość czynu - tak wiem, mnie czy Ciebie rusza los zwierząt, janusza z policji niekoniecznie). Szczególnie, że sytuacja miała miejsce wiele lat temu.
A swoją drogą, ciekawe czy ty byś była taka chętna ściągnąć sobie na głowę jakiegoś psychola, który byłby skłonny posunąć się do wszystkiego.
Też miałam takiego mściwego kota, który przegryzał kable i sikał w rzeczy osoby, która mu podpadła. Choć na szczęście nikt się nad nim nie znęcał.
Zdajesz sobie sprawę z tego, że koty bawią się ofiarą by sprawdzić czy nie ma pasożyta? Myszy które nie uciekają są zainfekowane kocim pasożytem, a koty to już ewolucyjnie "wiedzą".
A że koty gryzą kable... To nic nowego. Moje koty też świrowały zawsze najbardziej za związanymi szurkami w "miotełkę"i gdy się z nimi dużo bawiłam to nie interesowało ich potem polowanie.
nie antropomorfizuj. msciwosc jest ludzka cecha, zwiezta nie sa msciwe. po prostu nie rozumiesz danego zachowania i probujesz przypiac ludzki standard. rzecz koszmarnie czesto wystepujaca u wlascicieli zwierzakow.
Ludzie opisuje zwierzęta ludzkimi cechami żeby uprościć sobie np opisywanie ich zachowania nie dlatego ze one koniecznie takie są. Jak mówisz ze kot jest wesoły(bo np sporo się bawi hasa i daje się miziac) to nie znaczy ze uważasz że opowiada dowcipy albo się śmieje. Czepiasz się na siłę
Jesteś weganką?
jak sie wczytasz, to koles opisuje "msciwosc" kota w sensie doslownym, nie metaforycznym. on naprawde mysli ze kot przegryzal kable i sikal na rzeczy dlatego ze kalkulowal sobie ze bedzie to wymierzeniem sprawiedliwosci. wiec nie, nie czepiam sie na sile.
Ty tak na serio? Zdajesz sobie sprawę z tego jak policja podchodzi do takich spraw kiedy nie ma się na to żadnego świadka? Ktoś mi porysował auto - widziała pani kto to zrobił? Nie bo to sie stało w nocy, nikt niczego nie widział. Ktoś mi wysmarował drzwi odchodami - widziała pani kto? Nie bo to było w nocy i nikt nic nie widział. Ktoś się w nocy dobija regularnie do drzwi - widziała pani kto? Nie, bo wizjer został zalepiony taśmą. Z całym szacunkiem, ale ściąganie sobie znowu na kark psychopate przez to że może jakieś inne biedne zwierzę znów ucierpi jest dla mnie poronionym pomysłem... kocham zwierzęta, ale nie postawię ich ponad dobro swoje i mojego kilkuletniego synka którego sama wychowuje i wolałabym mu oszczędzić takich przeżyć.
Czekaj. Mówisz że samotnie wychowujesz dziecko czyli kolejny partner Cię zostawił. Ciekawe dlaczego. Może to Ty jesteś psychopatką?
Ja to odbieram jako skrót myślowy od zachowuje się jakby się mscil. Zresztą przyczepiles się o zwrot którego ktoś użył
Musisz być strasznie zakompleksiony, skoro tak są wszelką cenę chcesz pokazać, że ludzie są lepsi od zwierząt. Pewnie uważasz, że posiadanie osobowości też jest zarezerwowane tylko dla ludzi. Czujesz się zagrożony przez zwierzęta, że tak bardzo odmawiasz im cech, które są "ludzkie"? Zawsze, gdy widzę kogoś, kto uważa zwierzęta za "gorszy sort", to odczuwam do tej "osoby"ogromną pogardę.
dlaczego ci sie wydaje ze stwierdzenie ze nie-ludzie nie maja ludzkich cech, jest wartosciowujace? z twojego posta przebija przekonanie jakie probujesz mi zaimputowac, mianowicie ze ludzkie cechy sa lepsze i jedynie sluszne. nie wiem skad to przekonanie i szczerze mowiac malo mnie to obchodzi. racz jednak nie przypisywac innym swoich wlasnych uprzedzen i wartosci.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jsjsjs | 185.227.188.* | 03 Września, 2018 23:14
Może kupcie mu jakieś zabawki do gryzienia