Ty uważaj bo jeszcze żona okaże się lesbijką XD
Zapłaciły ci chociaż?
Żona miała świetny pomysł w życiu potrzebna jest odmiana wiec następnym razem Ty idź z opiekunką do kina i na kolację
Ale w czym problem? W normalnych, powaznych zwiazkach tak jest normalnie, co z tego ze opiekunka. Czasem moja zostaje z dzieckiem jak ja ide do kumpla na serial i piwo, ona czasem idzie do kolezanki na wino. A ze kino? Jezeli to nie zadna ściema na potajemne randki z kim innym tylko faktycznie film z kolezanka to z super, one niech ida na swoj babski film i sie beda bawic lepiej niż z facetem wyciagnietym na sile. Na Gwiezdne Wojny tez chodze albo sam albo z kumplami i moja oddycha z ulga wiedzac ze nie musi sie zmuszać...
A to dla Ciebie dziwne, ze zostajesz z dziecmi? Myslisz, ze istnienje opiekunki zdejmuje z Ciebie opieke nad dziecmi i jakikolwiek kontakt z nimi?
A druga rzecz, zona postepuje zle, ze jest ze swoja pracownica na stopie kolezenskiej.
musisz się czasem zająć własnymi dziećmi? No rzeczywiste YAFUD...
Ty tak na serio z tym traktowaniem niani po koleżeńsku? Jak można robić takie porównania, przecież opiekunka to nie jest podwładny w firmie. To osoba, której powierza się swoje dzieci: ich bezpieczeństwo, wychowanie. Uświadom sobie, że większość rodziców traktuje nianie prawie jak członka rodziny i to jest dobre, a nie złe.
A może po prostu jest odwrotnie, tylko nie jest to sprecyzowane w historii. Może żona szukała opiekunki i zdecydowała się zatrudnić koleżankę. O ile jestem przeciwnikiem wciągania rodziny do firmy, o tyle dziecko prędzej powierzyłbym koleżance swojej, lub żony, niż niani z ogłoszenia w internecie.
au-pair to właśnie taka opiekunka do dziecka, która przez dany okres czasu staje się członkiem rodziny.
Owszem, ale to zupelnie inna sytuacja. Rozmawiamy o opiekunce, ktora nie mieszka z pracodawca.
A skąd wiesz?
Autor nie napisał nic na ten temat.
Jesteś masochistką i lubisz minusy Mamoniowa, co nie?
A moja niania jest w naszej rodzinie od 22 lat. Początkowo opiekowała się mną i moim rodzeństwem, następnie została niejako "gospodynią", a koniec końców jest członkiem naszej rodziny. Na przykład jutro będzie na mnie czekać po obronie pracy magisterskiej. To zdecydowanie nie jest "podwładny"
Masz w sumie racje. Nie napisal, wiec wszelkie wywody faktycznie sa bezsensu, jesli chodzi o sytuacje z yafuda odn zazylosci z opiekunka, bo nie wiemy jak jest.
Tak, ale to wyjatek, kiedy niania jest tyle lat w rodzinie. Ludzi zwykle na to nie stac, zeby miec stala, platna pomoc.
Ludzie chyba nie potrafią wyłapać sarkazmu...
Żonka, matka tez czasem potrzebuje chwili na relaks, poszła się odstresować z koleżanką, a że ta jest akurat u was nianią to żaden yafud
czy chodzi tu o to ze twoj tata hajtnal sie z opiekunka i teraz jest twoja macocha? niezbyt widze inna sytacje w ktorej magister wraca z obrony do niani...
Jeśli żona woli iść do kina i na winko z koleżanką a nie z Tobą, to się zastanów co z Ciebie za mąż.
Jeszcze rano moi rodzice dalej byli małżeństwem. A to czy widzisz czy nie widzisz takiej opcji to już nie moja sprawa. Mamy w rodzinie taką tradycję, że na obronę zaprasza się najważniejsze osoby. I moja niania jest jedną z nich. Serio, nie wszędzie trzeba się doszukiwać podtekstów.
Mój wcześniejszy komentarz oczywiście odnosi się do Ciebie :)
Ross, to Ty?
acha czyli piszac ze zostala "gospodynia"mialas na mysli taka zwykla gospodynie, nie w cudzyslowie (co zwykle przeciez oznacza kochanke), piszac zostala czlonkiem rodziny mialas na mysli ze oficjalnie nie zostala czlonkiem rodziny, no i piszac ze bedzie na ciebie oczekiwac po powrocie do domu mialas na mysli ze zostala zaproszona na impreze, a nie ze mieszka na stale. teraz juz wszystko jasne.
A to bedac zona nie mozna juzwyjsc do kina i na winko z kolezanka?
Jak widac wszystko trzeba Ci tlumaczyc jak krpwie na rowie..
Nie rozumiem czemu się dziwicie. Ja też się tak dobrze dogaduję z opiekunką, że żona idzie do teściów z dziećmi, a my do łóżka...
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jaczuro [YAFUD.pl] | 11 Lipca, 2018 23:01
Ale w czym problem? W normalnych, powaznych zwiazkach tak jest normalnie, co z tego ze opiekunka. Czasem moja zostaje z dzieckiem jak ja ide do kumpla na serial i piwo, ona czasem idzie do kolezanki na wino. A ze kino? Jezeli to nie zadna ściema na potajemne randki z kim innym tylko faktycznie film z kolezanka to z super, one niech ida na swoj babski film i sie beda bawic lepiej niż z facetem wyciagnietym na sile. Na Gwiezdne Wojny tez chodze albo sam albo z kumplami i moja oddycha z ulga wiedzac ze nie musi sie zmuszać...