Nie tak pisze się pendrive...
Co za dziwna autokorekta. Musiałeś już takiej odzywki używać...
Bo autorekta, po kliknięciu "wyślij"zmienia treść na inną :D Ta, autokorekta ci SMSa wysłała.
Chciałem dzisiaj napisać do żony "Co tam słychać Kochanie?", ale autokorekta zmieniła na "Zmarnowałaś mi 20 lat mojego życia, suko"
Nie ładnie się pod kogoś podszywać. Wymyśl sobie swój własny nick!
Mamy 2018 rok, internet w niemal każdym domu, wszyscy młodzi ludzie używają poczty elektronicznej, dzięki której można wysyłać kilkudziesięciomegabajtowe załączniki, a kolega daje promotorowi pracę do przeczytania na "pen drive"? Ktoś tu niepotrzebnie komplikuje proste rzeczy.
To zależy od ustawień poczty. Poczta uczelniania może być reliktem przeszłości i przyjmować maile z załącznikami o wielkości do kilku mb.;)
A mnie zastanawia jedno, do promotora wysyłać smsa? To już chyba bardziej wypada zadzwonić, albo napisac meila. No chyba że jestem zacofana i obecnie to powszechne.
Aune, pracownik naukowy też człowiek (o dziwo;), niektórzy są tak zajęci, że mają problem z odbieraniem telefonu. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby ten promotor sam sobie zażyczył takiej formy kontaktu.
Może to też być oszczędność czasu. Dla mnie sms do promotora to była max 1 minuta, a telefon to zwykle 1 godzina :P taki z niego gaduła był
Tak, obecnie to powszechne ;) Ja ze swoim promotorem zazwyczaj kontaktowałam się właśnie w taki sposób, bo tak było po prostu wygodniej. Moja mama pracuje na uczelni i też woli, żeby studenci pisali do niej smsy, bo generalnie zabiegana kobieta z niej i często nie ma czasu odebrać, a tak przeczyta i odpisze w wolnej chwili :)
Aha, to nie wiedziałam,dzięki za wyjaśnienie:)
dlaczego napisanie mejla mialoby bardziej wypadac niz smsa? serio nie rozumiem jak przebiega rozumowanie. jak wzgledem tych dwoch opcji wypada, wg ciebie, napisanie na komunikatorze?
Prawdopodobnie chodzi o to, że kontakt telefoniczny jest bardziej osobisty - większość wykładowców (ćwiczeniowców/promotorów...) jednak nie rozdaje swojego numeru telefonu na lewo i prawo, a e-mail jest jednak powszechny i "uczelniany": specjalnie przeznaczony do kontaktu ze studentami.
Mnie osobiście w tym SMSie brakuje zwrotów grzecznościowych - napisane jest jak do kumpla.
Ludzie to nie pelikany, wszystkiego nie łykną!
Dokładnie o to mi chodziło. I rzeczywiście brakuje zwrotów grzecznościowych. Pewnie gdyby SMS je zawierał, w ogóle bym nie zwróciła uwagi, że to SMSibymsoe nie dziwila, że tak przebiega kontakt. L
Nie chodzi mi o to.
Brzmi jak naciągane, ale ostatnio sama nie zauważyłam że autokorekta zmieniła mi treść i wysłałam wiadomość: "mam do wynajęcia pokój z seksem"(chodziło o pokój z aneksem). Koleżanka odpisała, że jak z seksem to bierze bez oglądania.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
just_me | 31.175.47.* | 10 Czerwca, 2018 15:30
Chciałem dzisiaj napisać do żony "Co tam słychać Kochanie?", ale autokorekta zmieniła na "Zmarnowałaś mi 20 lat mojego życia, suko"