YOLO | 89.71.24.* | 23 Maja, 2018 17:24

jak mogłaś kotu takie rzeczy opowiadać!!!

Kiesik to było | 83.26.240.* | 23 Maja, 2018 18:08

Ah.. Te problemy w podstawówce.

mQrko | 83.26.27.* | 23 Maja, 2018 18:50

Strach rozmawiać przy sierściuchu,jeszcze kolegom rozpowie.

Dio | 107.167.109.* | 24 Maja, 2018 07:57

Ej, śmiejecie sie, a jak kiedyś wypłakałam sie przy mojej kotce o jakimś problemie z mamą, to regularnie przez nastepny tydzien, wieczorami, przychodzila się przytulic (kladla sie obok i opierala wyciagnieta lapke o mnie, zwykle na policzku, glosno mruczac), a na mame syczala i nie dala sie dotknac :D
Dopiero jak pozniej z nia usiadlam i wyjasnilam, ze wszystko jest juz dobrze (doslownie, mowiac do niej jak do czlowieka), to przestala sie tak zachowywac w stosunku do niej.

Zwierzaki są inteligentne, nawet jezeli nie rozumieją, to potrafią wyczuc emocje.

Pies robil to samo, potrafil nawet wyc do osoby, ktora plakala.

Vvrr | 83.142.188.* | 24 Maja, 2018 08:20

Koty sie też lubią obrazić za nieobecność. Jak ktoś bywa regularnie, a potem następuje przerwa to kot ma focha i nie podejdzie. Moje tak mają jak np. wyjadę na weekend. Po powrocie jest najpierw wylewne powitanie, potem kilka godzin zupełnego ignorowania mojej obecności, a potem już wraca do normy :D

samezrp [YAFUD.pl] | 24 Maja, 2018 21:15

"Przez te parę dni kot, którego partner uwielbia z wzajemnością zachorował"
No i długo się zastanawiałem jak kot mógł z wzajemnością zachorować...
Przecinki robią różnicę.
Twoja stara piła leży w piwnicy.
Twoja stara piła, leży w piwnicy.

Darika223 | 93.89.198.* | 07 Lipca, 2018 10:00

Mój kot zawsze się na mnie obraża gdy mnie długo nie ma. Najpierw się przytula itp., potem godzinę mnie omija, po czym znów do mnie przychodzi