o ile im sąd tego nie przyznał i nie mają papierka to moze coś zyskasz ..wiem ze mało kasy ale idź do adwokata
Dzieciaki, ktore tu siedza i komentuja. Czytajcie i uczcie sie na bledach innych, zebyscie sami takich yafudow nie musieli pisac. Nie nalezy ufac nikomu w 100% i zawsze pilnowac swoich rzeczy, dokumentow, nie brac na siebie kredytu dla partnera z obietnica ze on bedzie splacal itd. A do autorki- moze masz chociazby instrukcje obslugi, pudla po tych rzeczach? To jakis dowod ze te rzeczy byly Twoje. Moze byly brane kredyty na te rzeczy, badz platnosci karta? To tez bylby dowod.
Na sprzęt AGD (mikrofalówka i suszarka) powinny być umowy gwarancyjne. Nawet jeśli przeterminowane to są zawsze jakimś dowodem.
Myślę, że dobrym - i możliwym do zdobycia - dowodem byłoby też nagranie rozmowy, w której dziewczyna się przyznaje, nie zaprzecza, tłumaczy czemu to zrobiła i czemu wegług niej miała rację.
w idealnym swiecie pewnie tak. w praktyce nielegalnie zdobyte nagranie (a takim jest nagranie bez zgody i swiadomosci obu stron) zazwyczaj nie jest dopuszczone jako dowod w sadzie.
Jeśli jest zdobyte przez Policję. Jeśli nagra coś strona/ świadek, nie ma przeciwwskazań, by było to dowodem.
Możesz nagrywać legalnie rozmowy w których uczestniczysz. Nie musisz wtedy informować drugiej strony że tak robisz. Nielegalne jest tylko rozpowszechnianie takich rozmów. Przekazanie takiego nagrania sądowi nie jest rozpowszechnianiem:)
zagadnienie nie ma jednoznacznej interpretacji (dlatego napisalem "zazwyczaj"). http://prawoexpert.pl/ wykorzystanie-dowodow-z-nagran-podsluchanych-rozmow-w-sprawie-sadowej-rozwodowej/ (nie chce puscic linka wiec musialem dodac spacje)
zalezy od sadu czy przyjmie taki dowod czy nie. dodatkowo podsluchiwany moze zalozyc osobna sprawe, o pogwalcenie jego prawa do prywatnosci.
Faktycznie można dyskutować dużo o korzystaniu z nagrań.
Artykuł jest jednak aż z 2014 r., więc przy takich rozwojowych sprawach może nie być aktualny, zwłaszcza praktyka w tych sprawach.
Jak już wyżej ktoś napisał - nagrywanie rozmowy, w której się uczestniczy, jest legalne i może mieć miejsce, przynajmniej w uzasadnionych sytuacjach. A taką sytuację mamy raczej w tym w YAFUD-zie.
Co innego, gdybyśmy nagrywali czyjeś zwierzenia.
Niestety nic nie mam;( Paragony i faktury miałam w pudełkach od sprzętów, a pudełka też zabrała. Faktury były wystawione na mnie, ale skoro ona nie chce ich oddać (mogła je nawet zniszczyc, żeby nie było dowodów), to nic nie zrobię;(
Wiem tyle, że skorzystała z okazji kiedy mnie nie było. Tego dnia pisała do mnie na FB o której wrócę z pracy, myślałam, że czeka na mnie z wyprowadzką a ona chciała wiedzieć ile ma czasu na wyniesienie moich rzeczy. Wiem od sąsiadki, że podjechał duży biały samochód dostawczy i pakowali rzeczy do niego. Ale sąsiadka wiedziała o jej wyprowadzce, więc nic nie robiła, skąd miała wiedzieć, co należy do niej a co nie...;/
sklepy mają kopie wszystkiego, jeśli wiesz, kiedy mniej więcej kupowałaś, to odnajdą i wydrukują Ci te faktury jeszcze raz
bez problemu odzyskasz kopie fv. Podbij do sklepu gdzie kupiłaś sprzęt, jak nie to sąd się zwróci do sklepu.
Logika panny - złpdziejki - faktycznie powala... Ale powala też inna rzecz:
>moją pościel
>używała tego wszystkiego
Używała Twojej pościeli??
A nauczka dla nas wszystkich - faktury gromadzić osobno i trzymać w miejscu niedostępnym dla osób trzecich.
czyli gdzie? w poscieli? co by mialo przeszkodzic zlodziejowi ukrasc rowniez pudelko z fakturami?
Chociażby u rodziców w domu, skoro nie były we własnym mieszkaniu i wynajmowały. Jak się np. studiowało, to się nie brało całego dobytku ze sobą na akademiki, czy stancje. Albo trzymaj pomiędzy medycznymi dokumentami - nie sądzę, by złodziej przeglądał każdą koszulkę, bo może tam jest paragon/faktura, a zabrać całą historię medyczną... Pewnie by się dało coś pod to podciągnąć.
Dla mnie Yafud to jednak fake, albo i prawdziwa historia, podkoloryzowana. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że tyle pudełek dziewczyny trzymały w domu. Niby można zrobić matrioszkę, ale to była "połowa dorobku życia"autorki. A połowa życia to nie 5 przedmiotów na krzyż.
to działa w dwie strony - ona też nie ma dowodu, że ww. rzeczy należą do niej, a może będzie na tyle inteligentna, że na policji przedstawi podobne tłumaczenie (albo "spęka", bo się nie będzie spodziewała rozmowy z policją) - próbować zawsze trzeba
To mogla byc mloda dziewczyna, ktorej np rodzice kupili mieszkanie, a sprzet kupowala za swoje.
W kazdym razie winny jest zlodziej, a nie ofiara. Mozna tak w nieskonczonosc chowac, a zlodziej w koncu odnajdzie, jak mu bedzie zalezalo. Najlepsza jest chyba skrytka w podlodze, sejf w scianie, badz skrytka bankowa. Tyle ze mieszkancowi bloku zostaje skrytka bankowa. Zlodziejstwo nalezy tepic, a nie zarzucac autorce ze zle schowala.
Problem w tym że z tą dziewczyną się naprawdę dobrze mieszkało i ufałam jej. Była u mnie pół roku, nic przez ten czas mi nie zginęło, laska ogarnięta, do przesady porządnicka, wszystko pucowała, szorowała itp. No złego słowa o niej się nie dało powiedzieć. Pewnie takie pozory sprawiała, żeby zyskać moje zaufanie i na koniec mnie okraść, nie wiem...
Tak, używała mojej pościeli. Miałam dwa zestawy dla osób, którym wynajmowałam pokój. Co w tym dziwnego? W hotelach też dają używaną pościel, nikt nie przywozi własnej..
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
dracon2002 [YAFUD.pl] | 15 Kwietnia, 2018 01:50
Na sprzęt AGD (mikrofalówka i suszarka) powinny być umowy gwarancyjne. Nawet jeśli przeterminowane to są zawsze jakimś dowodem.