Albo to był ekstremalnie wczesnoporonny ślub, albo śpisz do popołudnia, albo... To się nie wydarzyło
Albo to był ekstremalnie wczesnoporonny ślub, albo śpisz do popołudnia, albo... To się nie wydarzyło
Czyli glupio nie nastawilas kilku budzikow co 10 min, jak sie robi w takich sytuacjach, zeby na pewno nie zaspac. Bardzo zabawne.
Niekoniecznie musiała wczesno poronić, wystarczy, że w nocy z ekscytacji nie spała a potem położyła się na chwilę.
Zakładając, że to prawda, i jakimś cudem autorka zaspała na ślub, który pewnie odbywał się w godzinach popołudniowych, to naprawdę nikt z rodziny nie zauważył, że brakuje druhny, a jednocześnie siostry panny młodej? Nikt nie próbował dzwonić, pisać czy po prostu po nią nie pojechał? Nie ma opcji..
To był dar od Boga. Już wiesz, że musisz kombinować, żeby nie zaspać na swój :)
Autorka mogla mieszkac kawal drogi od miejsca w ktorym odbywal sie slub i mogla pracowac dzien wczesniej, wiec nie mogla dzien wczesniej przyjechac. Sluby bywaja o 13stej, 14stej. Zatem mogla zaspac i zbudzic sie ze swiadomoscia, ze w 3h nie dojedzie. Pewnie yafud wymysliny, jak wiekszosc, ale sytuacja mozliwa.
specjalnie dosypali ci środków nasennych żebyś nie narobiła obciachu w kościele
W sumie to nawet nie byłby problem - jeśli to byłby kościelny, to o świadkowania wzięliby inną pannę, a autorka by się podpisała, jak by tylko przyjechała (z tego co kojarzę, to dane są wcześniej uzupełnione, więc ktoś inny się nie podpisze). Zawsze to 1h więcej, by dojechać i się podpisać.
Na cywilnym świadkowie się najpierw podpisują - nie wiem na ile jest to rygorystyczne, a na ile zależne od złośliwości urzędnika, ale nawet jeśli mogłaby się świadkowa podpisać po, to ślub jest znacznie krótszy niż kościelny. Więc mniej czasu.
Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy przy okazji cywilnego - pomimo wcześniejszego podania danych, urzędnik na miejscu i tak spisywał je na nowo. Jeśli więc i u yafudowej panny młodej tak było, to całkiem się siostrą nie musiała przejmować - wzięła by na szybko jakąś kuzynkę czy przyjaciółkę.
Śluby już mają to do siebie, że jak ma się coś spierniczyć, to się spierniczy :D
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
muszka [YAFUD.pl] | 23 Marca, 2018 20:32
Zakładając, że to prawda, i jakimś cudem autorka zaspała na ślub, który pewnie odbywał się w godzinach popołudniowych, to naprawdę nikt z rodziny nie zauważył, że brakuje druhny, a jednocześnie siostry panny młodej? Nikt nie próbował dzwonić, pisać czy po prostu po nią nie pojechał? Nie ma opcji..