Jesteś obcym mężczyzną w jej życiu. Jej mózg może odbierać, że starasz się zastąpić jej ojca lub go przegoniłeś. Nie wiemy jaki miała związek ze swoim ojcem i jaki był powód rozwodu jej rodziców, ale zdaje się, że miała dobry kontakt. Nie martw się. Nie przyjdzie to od razu i nie ma co robić też nic na siłę. Staraj się po prostu być dla niej dobrym opiekunem, a sama z czasem dojdzie do tego czy cię polubi czy nie. No i ostrożniej w przyszłości (wiem, że to nie było specjalnie i wypadki się zdarzają)
NIGDY nie wchodź w rolę jej ojca bo ojca ona już ma i tego nie zmienisz. Staraj się, żeby Cię polubiła, nie od razu się to uda ale nadejdzie taki moment, że dziecko zrozumie, że nie jesteś jej "nowym tatusiem"tylko partnerem jej mamy. Sześciolatka to już rozumne stworzenie.
Jeżeli jej ojciec jest normalnym człowiekiem, któremu się nie ułożyło z żoną a córką się wciąż zajmuje, to nigdy jej ojcem nie będziesz i zawsze to on będzie numerem jeden. Możesz być dla niej przyjacielem, kimś w rodzaju wychowawcy ale ojciec zawsze będzie ważniejszy.
Dziwisz sie, ze za Toba nie przepada, skoro zapominasz ze przy Tobie jest?
Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale mało które dziecko jest ostrożne i mogło wbiec przed autora, gdy ten już brał zamach, a nie miał refleksu nadczłowieka i nie zdążył wyhamować kija.
"Z mężem jej się nie układało, rozwiedli się, ale tatuś i tak jest idealem"
Mógł być kiepskim mężem,a ojcem bardzo dobrym.Jedno nie wyklucz drugiego,a z Twojej wypowiedzi czuć negatywne nastawienie do niego.Mała pewnie to czuje.
dziecko zawsze będzie ciągnąć do rodzica chodzby najgorszego.
Za jakiś czas może zmienić swoje nastawienie do Ciebie. Daj jej trochę czasu. Może się bac przywiazac w końcu nie wiadomo na jak długo jesteś. Ojcow mozna miec wielu....
A dorosly czlowiek powinien byc bardziej przewidujacy niz dziecko. Przyniosl dziecku konsole, wiec naprawde trzeba byc mocno opoznionym umyslowo, zeby nie przewidziec, ze dziecko ktore zainteresowala zabawka, bedzie sie krecilo blisko niej.
Kija? Serio, w grę na konsoli grasz kijem basseballowym? Jeśli miał okulary vr to nie miał szans jej zobaczyć, a jeśli nie, to pewnie gówniaczka wbiegła mu pod ręce.
Co ma konsola do grania w baseball? Autor o niej wspomina by pokazać, że już mu się układało z małą, ale to wszystko zaprzepascil tym wypadkiem.
Ojca ma się JEDNEGO. Wielu można mieć opiekunów. Co do relacji autora yafuda z pasierbica, to bądź dobry dla jej mamy szanuj ją i małą oraz nie zastępuj ojca. Wszystko się ułoży. Ojciec ma być najważniejszy dla niej. Jak to zrozumiesz i uszanujesz, to ona będzie szanowała Ciebie. Twoja partnerka, a jej mama, powinna o ojcu/ byłym wypowiadać się dobrze lub wcale. A Ty go wcale nie oceniaj, a raczej zaakceptuj i szanuj.
Zmień nika na "samotna lubiąca minusy"
Jeśli to nie było granie na Kinect, Move czy jakiś VR to całe wyznanie nie pochodzi od nas czyli jest przepisane z jakiegoś amerykańskiego odpowiednika yafuda. Nie spotkałem się z tym, żeby u nas ktoś uczył małe dzieci gry w baseball.
Cholerka. Przeczytałem zdania "Zabrałem ostatnio do niej konsolę i nawet jej się podobało. Wydawało mi się, że jestem na dobrej drodze żeby poprawić nasze relacje, ale wtedy pełen emocji grając w baseball wziąłem solidny zamach i z całych sił uderzyłem piłkę..."i w sumie pierwsze, co mi przyszło na myśl, to ciąg logiczny (tym bardziej, że mamy tam "ale wtedy", który sugeruje następstwo jednego z drugim), czyli że to był baseball na Wii czy Kinnect-cie, ale faktycznie prawdopodobnie to po prostu jakieś niezbyt dobre tłumaczenie z FML-a.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Ktoś | 31.205.244.* | 07 Lutego, 2018 15:44
Jesteś obcym mężczyzną w jej życiu. Jej mózg może odbierać, że starasz się zastąpić jej ojca lub go przegoniłeś. Nie wiemy jaki miała związek ze swoim ojcem i jaki był powód rozwodu jej rodziców, ale zdaje się, że miała dobry kontakt. Nie martw się. Nie przyjdzie to od razu i nie ma co robić też nic na siłę. Staraj się po prostu być dla niej dobrym opiekunem, a sama z czasem dojdzie do tego czy cię polubi czy nie. No i ostrożniej w przyszłości (wiem, że to nie było specjalnie i wypadki się zdarzają)