Gdzie problem? Nie było już czego tu wrzucać?
Pomidory po um
to chyba twoja wina, że wychowałaś taką niedojdę życiową...
Jeśli pomidory nie ze swojego ogródka, to mycie ludwikiem jest jak najbardziej uzasadnione. Ktoś w podliżu kichnął, macal a uprzednio drapal się czy nie umył rąk po wyjściu z toalety
Też tak uważ
Dobrze, że go sąsiadka wychowała bo byś wyszła na idiotkę!
Nie widzę żadnego problemu, warto używać płynu, żeby dokładnie umyć warzywa lub owoce.
Faktycznie głupi, każdy wie że pomidory się myje tylko w zmywarce
I w czym problem? Jeśli kupione w samoobsługowym to i wyparzenie nie byłoby przesadą
Ja też myję płynem do naczyń i dokładnie opłukuję. Lekkie przemycie wodą pomidora z marketu wymacanego przez kilka brudnych łapsk jest dla Ciebie wyznacznikiem higieny? Mniam, mniam.
Lepiej, że ludwikiem, niż domestosem...
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Plyn | 141.89.153.* | 07 Grudnia, 2017 14:26
Gdzie problem? Nie było już czego tu wrzucać?
Pomidory po um