25.11.2017 20:25#40159
?Głosy: 12Komentarze: 10Kumpela z pracy tłumaczyła mi coś, a mnie cisnęło na wielkiego bączora. Odczekałam parę sekund po jej wyjściu i ulżyłam sobie. Nie skończyłam go puszczać kiedy do mojego pokoju wróciła kumpela bo zapomniała wspomnieć o jednej kwestii. Zanim którakolwiek z nas zdążyła jakkolwiek to skomentować, wbiegł nasz szef. Kumpela wyrzuciła z siebie tylko "To ona!"i uciekła, a ja zostałam w bardzo niezręcznej sytuacji. YAFUD
?Głosy: 12Komentarze: 10©Copyright 2009-2024 YAFUD.PL - Tekstowe demotywatory, śmieszne teksty, wpadki i historie z życia wzięte to nasz sposób na dobry humor. Polityka prywatności.
tkuv | 83.7.222.* | 25 Listopada, 2017 20:52
no ale w sumie to byłaś ty...
Szef | 213.92.191.* | 25 Listopada, 2017 21:34
Najczęściej winny zwala na innych... mam nadzieję że szef pomyślał że to ona była winna.
Kac | 31.0.85.* | 25 Listopada, 2017 22:21
Podp.erdolenie w obecności podp.ierdalanego 110 punktów
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2017-11-30 15:22:07 [Powód:Omijanie cenzury]
Yaga | 89.71.128.* | 26 Listopada, 2017 00:58
Zesrała się bida, i płacze...
TOM SOLER | 89.66.117.* | 26 Listopada, 2017 02:23
"Bączora"...
Polska schodzi na psy.
Purysta sie znalazl | 83.24.237.* | 26 Listopada, 2017 10:02
Schodzi na psy, bo uzyla troche innego okreslenia? Okreslenia raczej "zabawnego"? To ze nie poslugujemy sie wzorcowa polszczyzna nie znaczy, ze "Polska schodzi na psy" jejku...
d | 37.128.117.* | 26 Listopada, 2017 15:04
Jakie to smutne, że DWIE osoby dorosłe na tyle, by pracować, zachowują się jak nastolatki.
TOM SOLER | 89.66.117.* | 26 Listopada, 2017 19:02
"Bączor". Tak zabawne, że aż się posikałam ze śmiechu. Nawet nie ma czegoś takiego w żadnym słowniku.
Poza tym brzmi to obleśnie. Naprawdę lubisz określenia typu "cycor"czy "peniol"?
fejk | 83.22.248.* | 26 Listopada, 2017 19:08
No... zamiast iść zatruć powietrze w WC, to sobie smrodzą.
Purysta sie znalazl | 83.9.84.* | 27 Listopada, 2017 01:29
Celowo umiescilem "zabawne"w cudzyslowie, nigdzie nie wspomnialem o tym, ze lubie wymienione przez Ciebie okreslenia (ktore zreszta slysze pierwwzy raz). A czy brzmi to oblesnie - byc moze, ja nie czuje sie zniesmaczony, dla mnie jest to neutralne. Nie jest to jednak powod, aby mowic, ze "Polska schodzi na psy".