Na miejscu córki już nigdy w życiu bym nie nazwał tej okropnej baby "Babcią", o ile wcześniej nazywała.
Teściowa to na szczęście nie mama
A co to zmienia dla nastolatki?
Jej świat został brutalnie zburzony.
Oczywiście smarkata nie powinna dziadkom pyskować, szkoda, że nikt z dorosłych tego w porę nie przerwał.
A Wy oczywiście "smarkata pyskuje". Skąd wiadomo, że to akurat ona wszczęła kłótnię? To przecież też człowiek, ma swoje uczucia, a to że nastolatka, młoda, to nie znaczy, że niewychowana.
Ja też kiedyś myślałam w podobny sposób. Na moją trzynastoletnią córkę "uwzięła się"wychowawczyni. Sądziłam, że to "gówniara pyskuje"i była awantura. Podstępem dałam jej długopisik z kamerką do piórnika. I tak kilka razy. Oczywiście wina leżała po stronie nauczycielki, która bez przerwy ją szykanowała, bo moja córka dostaje "tylko trójki i czwórki"z jej przedmiotu.
Do dziś żałuję, że zrobiłam córce awanturę i jej nie wierzyłam przez dłuższy czas.
I ty tak lekko piszesz o tym, co pewnie było prawdziwym dramatem dla Twojego dziecka? I na YAFUDzie publikujesz, żeby się pochwalić jak to ktoś ci dzień spier...??? Dzieckiem i jego uczuciami się nie przejmujesz? Albo fejk albo jesteś osobą pozbawioną jakichkolwiek uczuć!
co ma przejmowanie sie trauma dziecka i dawanie mu wsparcia, do publikowania historyjek na jafudzie? ten skok mentalny wydaje mi sie niezrozumialy, wyjasnisz?
No nie, moje Yafudy są z miejsca kasowane i nie pojawiają się ani w Trashu, ani na głównej.
Tesciowa przegiela pale I to bezdyskusyjnie. Sprawy typu adopcje I informowanie dzieci o tym powinny byc raczej w dyskretniejszy sposob obwieszczane dzieciom, rtesciowa ma tupet, nie ma co...
Córka powinna o tym wiedzieć "od zawsze"
Mamo, do obcej baby?
A nie, czasem zdarzy się, że jakiś mój Yafud przejdzie i trafi do jednego albo drugiego, ale fakt, ten na górze nie jest mój;)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
SPT | 85.11.92.* | 20 Listopada, 2017 16:42
Teściowa to na szczęście nie mama
Shara | 89.66.117.* | 20 Listopada, 2017 20:27
A Wy oczywiście "smarkata pyskuje". Skąd wiadomo, że to akurat ona wszczęła kłótnię? To przecież też człowiek, ma swoje uczucia, a to że nastolatka, młoda, to nie znaczy, że niewychowana.
Ja też kiedyś myślałam w podobny sposób. Na moją trzynastoletnią córkę "uwzięła się"wychowawczyni. Sądziłam, że to "gówniara pyskuje"i była awantura. Podstępem dałam jej długopisik z kamerką do piórnika. I tak kilka razy. Oczywiście wina leżała po stronie nauczycielki, która bez przerwy ją szykanowała, bo moja córka dostaje "tylko trójki i czwórki"z jej przedmiotu.
Do dziś żałuję, że zrobiłam córce awanturę i jej nie wierzyłam przez dłuższy czas.