Hmm... Nie wiem co ma jedno z drugim wspólnego, ale zauważyłam, że matki nie zawsze mówią zgodnie z logiką.
Pewnie to, że ona będzie "w cieniu"ładniejszych koleżanek. Grunt, żeby dziewczyna była zadbana i się starała, to znajdzie chłopaka, ale porządnego-takiego, który nie patrzy tylko na wygląd, a będzie chodził z pustą lalą. A może wcale nie jest taka brzydka, tylko ta matka przesadza?
Pamiętaj, matka ma zawsze rację!
Mama chce dla ciebie dobrze, ale to nie znaczy, że nie spotkasz chłopaka tam, gdzie twoich koleżanek nie będzie (jeśli np. uprawiasz jakieś nietypowe hobby, którego koleżanki nie podzielają);)
Zobacz film "The DUFF"zrozumiesz o co chodzi;)
Chodzi o klasyczny układ - ona poznaje chłopaka, przedstawia koleżankom, koleżanka podoba się bardziej, ona traci i chłopaka i koleżankę.
Tyle że nie do końca chodzi o urodę, nawet chłopakom.
Większe wrażenie sprawi dziewczyna nawet mniejszej urody, ale bardziej wygadana, obrotna, pewna siebie. Niż zahukana fajtłapa, wymagająca ciągłej opieki.
A to są wszystko cechy, które można w sobie wyrobić.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Surowy_I_Nieczuly [YAFUD.pl] | 24 Września, 2017 00:05
Chodzi o klasyczny układ - ona poznaje chłopaka, przedstawia koleżankom, koleżanka podoba się bardziej, ona traci i chłopaka i koleżankę.
Tyle że nie do końca chodzi o urodę, nawet chłopakom.
Większe wrażenie sprawi dziewczyna nawet mniejszej urody, ale bardziej wygadana, obrotna, pewna siebie. Niż zahukana fajtłapa, wymagająca ciągłej opieki.
A to są wszystko cechy, które można w sobie wyrobić.