Obecnie pracuję za granicą. Zanim wszystko sobie ułożyłem minął prawie rok. Wcześniej, ze względów finansowych nie byłem w stanie odwiedzić rodziny w Polsce. Kiedy przyleciałem na parę dni wydawało mi się, że rodzice się ucieszą i będą na mnie czekać na lotnisku. Zamiast tego dostałem od ojca wiadomość: "Mam nadzieję, że masz jeszcze swoje klucze bo my jesteśmy na działce u znajomych". Tego się zupełnie nie spodziewałem i pierwszą noc po przylocie spędziłem w hotelu. Nie ma jak to ciepłe, rodzinne przyjęcie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Też miałem w rodzinie takiego co mu się wydawało że jak wraca z zagranicy to wszyscy będą koło niego latać. A każdy ma swoje życie, zajęcia i towarzystwo. Był wielce obrażony, że nikt nie ma czasu z nim siedzieć, słuchać jego wynurzeń i podziwiać. Poleciał znowu na zmywak i wszyscy odetchnęliśmy z ulgą.
1
3
NoName | 94.191.140.* | 21 Września, 2017 10:05
Tyle, że tutaj nie chodziło o wszystkich, ale o jego rodziców (i nie chodziło o skakanie wokół, a o powitanie po długiej nieobecności). Dziecko (kij, że dorosłe) przyjeżdża na kilka dni w odwiedziny, a ty sobie wyjeżdżasz. Ja bym się zastanowiła czy chce dalej utrzymywać z takimi ludźmi kontakt.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika UVRQ[ Zobacz ]
0
4
Darshan | 83.15.242.* | 21 Września, 2017 10:05
On pewnie też.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika UVRQ[ Zobacz ]
1
5
fejk | 83.22.252.* | 21 Września, 2017 10:36
To też zależy, jak wyglądała ta jego długa nieobecność - może do rodziców wcale nie dzwonił, żeby coś się dowiedzieć, to oni musieli wychodzić z kontaktem, a potem chłopak przyjeżdża i oczekuje tego, czego on sam rodzicom nie dał. Wtedy mógłby mieć pretensje tylko o to, że mu o tych kluczach wcześniej nie powiedzieli.
zafir [YAFUD.pl] | 20 Września, 2017 23:48
bez koment
UVRQ | 83.6.19.* | 21 Września, 2017 00:39
Też miałem w rodzinie takiego co mu się wydawało że jak wraca z zagranicy to wszyscy będą koło niego latać. A każdy ma swoje życie, zajęcia i towarzystwo. Był wielce obrażony, że nikt nie ma czasu z nim siedzieć, słuchać jego wynurzeń i podziwiać. Poleciał znowu na zmywak i wszyscy odetchnęliśmy z ulgą.
NoName | 94.191.140.* | 21 Września, 2017 10:05
Tyle, że tutaj nie chodziło o wszystkich, ale o jego rodziców (i nie chodziło o skakanie wokół, a o powitanie po długiej nieobecności). Dziecko (kij, że dorosłe) przyjeżdża na kilka dni w odwiedziny, a ty sobie wyjeżdżasz.
Ja bym się zastanowiła czy chce dalej utrzymywać z takimi ludźmi kontakt.
Darshan | 83.15.242.* | 21 Września, 2017 10:05
On pewnie też.
fejk | 83.22.252.* | 21 Września, 2017 10:36
To też zależy, jak wyglądała ta jego długa nieobecność - może do rodziców wcale nie dzwonił, żeby coś się dowiedzieć, to oni musieli wychodzić z kontaktem, a potem chłopak przyjeżdża i oczekuje tego, czego on sam rodzicom nie dał. Wtedy mógłby mieć pretensje tylko o to, że mu o tych kluczach wcześniej nie powiedzieli.
Darbea [YAFUD.pl] | 21 Września, 2017 23:29
Od razu zrywać kontakt? Trochę zrozumienia i tej wszedobylskiej tolerancji. Jak rodzina robi coś nie po waszej myśli to od razu o niej zapominacie?