I nie "była"mimo to?
ktora go teraz bedzie chciala? :-)
no chyba żartujesz..
No i bardzo dobrze. Palenie nie daje żadnej korzyści. Chyba, że korzystne dla ciebie są:
-smród
-choroby
-jakieś 17 zł dziennie mniej
-żółte zęby
-przebarwiona skóra
-ohydny oddech
I wiele innych, które na pewno znasz
nikotyna jest narkotykiem bardzo socjalnym i tym obszarze lezy wiekszosc plusow. a wiec przerwy w pracy, mozliwosc poznania ludzi na dymku, papierochy bardzo pasuja do piwka, a wiec wyjscia socjalne, etc. natomiast faktycznie fazy nie daje i jest bardzo uzalezniajaca.
Ma też minusi socjalne bo wielu ludzi (w tym ja) unika towarzystwa palących.
tak, wy zostajecie przy biurkach w pracy.
ja tak z ciekawości, czy mógłbyś spytać dziewczę Twoje, co to była za substancja? Bo z bezwonnych i łatwopalnych substancji, które są w miarę łatwo dostępne dla przeciętnego człowieka to znalazłem tylko wodór. Ale ten nie utrzymałby się raczej na brodzie...
I mamy dzieki temu wiecej lub szybciej kończymy powierzona nam prace i mozemy zabrac sie za kolejna (w zależności od branzy)
woohoo. my w miedzyczasie nawiazujemy kontakty socjalne przy dymku. tak zreszta przeciez mowilem - nikotyna to narkotyk socjalny. glos sprzeciwu byl ze wcale tak nie jest, a ty jak rozumiem wykazujesz jednak prawdziwosc moich slow? dzieki!
Palenie upośledza węch, więc może nie do końca była ona bezwonna.
Palenie nie daje korzysci temu, ktory nie pali.
Popierasz podpalenie brody przez psychopatke? I poparzenia skory tym spowodowane?
Czasami mi się wydaje, że cerebrumpalm i Pani_Harmonia są tą samą osobą lub ewentualnie parą. tak samo wyciągają nie wiadomo jakie wnioski po jednym komentarzu oraz żyją w przeświadczeniu, że zawsze mają rację
Też to zauważyłem. Ci ludzie nie mają nic lepszego do roboty, tylko pisanie swoich wypocin na tej stronie. To po prostu trole. Wystarczy nie karmić.
Palenie zabija.
Koleś pewnie jest taką ciapą, ze nawet papierosa odpalić nie potrafi i zrzuca winę na dziewczynę.
Niektórzy wypisują głupoty. Jak ktoś chce będzie palił i tyle i to jego sprawa. Wszelkie naciski nic nie dadzą dopóki palacz nie będzie chciał samemu skończyć z nałogiem. Sam palę, mojej matce się to nie podoba, często daje temu wyraz ale powiedziałem jej że sam muszę doznać olśnienia. Siostra już dawno dała sobie spokój z gadaniem mi;p Ojciec uległ naciskom matki i skończyło się tym że palił gdy matki nie było. Jednak pewnego dnia uznał że nie chce palić i już ok 4 lat nie pali i nie korzystał z żadnych tabexów i innych głupot. Z wszelkimi nałogami jest tak że dopóki sam uzależniony nie chcę z tym skończyć to nic z tego nie będzie :P
Nie wiadomo jakie wnioski? Czytaj ze zrozumieniem, to zrozumiesz komentarze. A takie docinki pokazuja, ze nie potrafisz wystosowac argumentow, tylko masz zlosliwosci w stylu chlopca z podstawowki.
Co Cię gryzie w życiu?
Nie wiem, gdzie pracujesz. W mojej pracy na trzydzieści parę osób palą dwie. Oni wychodzą na dymka, a reszta się socjalizuje przy kawie. Ta dwójka socjalizuje się jedynie ze sobą, zresztą dość skutecznie, bo właśnie się zaręczyli;-) Nie zmienia to jednak faktu, ze palenie "wychodzi z mody", coraz mniej osób pali, więc nazywanie nikotyny "narkotykiem socjalnym"jest już dawno niezbyt aktualne, a będzie coraz mniej aktualne.
Akurat brodę gość sobie podpalił sam;-)
No, właśnie, nie wiem, czemu autor bóldupi: poparzenie twarzy to smród, choroby i przebarwiona skóra, czyli mniej-więcej to, do czego dąży paląc papierochy;-)
ale panie, z taka iloscia kawy to przeciez serducha wam wysiada za chwile! nie lepiej juz palic? serducho jest jedno, pluca sa dwa.
ciekawe. faktycznie podoba mi sie bezkompromisowosc pani_harmonijki, lubie wyrazne, mocne osobowosci - pewnie dlatego ze przypomina mi moja, a mamy tendencje do lubienia ludzi takich jak my.
jednak pani harmonia jest nastawiona na komformizm, dochowywanie zasad, poprawne zachownie itp. slowem spoleczenstwo ponad jednostke. ja dla odmiany jetem chaotykiem, jestem nastawiony na optymalnosc rozwiazania i zysk osobniczy, cala otoczke spoleczna traktuje raczej jako przeszkadzajke niz zrodlo wskazowek. jednostka nad spoleczenstwo. wiec w tym sensie jestesmy po przeciwnych biegunach. ale fakt ze na osi uporu plasujemy sie blisko siebie, naprawde dobre spostrzezenie, gratzy.
no i gwoli scislosci - nie, nie jestesmy para, nawet sie nie znamy :-)
Barzo dobrze że dziewczyna nalegała na rzucenie palenia, chciała jak najlepiej dla ciebie - palenie jest bardzo szkodliwe, wcześniejsi komentatorzy wymienili wiele z jeho wad. A korzyści nie daje żadnej, poza hedonistyczną satysfakcją płynącą z uzależnienia.
Ale z tym podpalaniem brody to dziewczyna ostro przegięła... Takie rzeczy robi się może swoim wrogom, ale nie kochanemu chłopakowi. Okropność.
No to masz dobre rozdwojenie jaźni...
nie daj się. Najpierw karze Ci rzucić palenie, potem rzucić znajomych a potem sama Ciebie rzuci bo "nie jesteś już taki jak kiedyś":)Zresztą nad ostatnim krokiem sam powinieneś się zastanowić, skoro nie cofnie się przed ciężkim okaleczeniem, żebyś tylko robił co mówi. Przypomina trochę dawnych królów.
karze-karać
każe-kazać
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 11 Września, 2017 11:41
nikotyna jest narkotykiem bardzo socjalnym i tym obszarze lezy wiekszosc plusow. a wiec przerwy w pracy, mozliwosc poznania ludzi na dymku, papierochy bardzo pasuja do piwka, a wiec wyjscia socjalne, etc. natomiast faktycznie fazy nie daje i jest bardzo uzalezniajaca.
sojers | 62.153.98.* | 11 Września, 2017 13:52
ja tak z ciekawości, czy mógłbyś spytać dziewczę Twoje, co to była za substancja? Bo z bezwonnych i łatwopalnych substancji, które są w miarę łatwo dostępne dla przeciętnego człowieka to znalazłem tylko wodór. Ale ten nie utrzymałby się raczej na brodzie...