Mogłoby to być prawdą, gdyby w przypadku obu osób podać ten sam dokument tożsamości - dla Londynu byłby to dowód osobisty lub paszport. Także jeśli nie był to lot krajowy, to historia z lekka nieprawdziwa
kto nadaje swojemu dziecku imie po sobie?
Już mnie guzik obchodzi, czy ta historia jest prawdziwa, czy nie.
Odpowie mi ktoś na pytanie: kto daje swojemu dziecku imię jednego z rodziców?
Za kilkanaście lat, gdy rodzicami będą Jessica i Brajan, córkę musieliby nazwać Brassica, gdy się pokłócą, czyim imieniem nazwać dziecko.
Przypomniał mi się kawał :D
Babka pisze SMSa do męża:
-Czekam na Ciebie rozebrana, kotku...
-Mamo, już pędzę!-odpisuje jej syn, mający tak samo na imię jak ojciec.
@autorko: a czemu nie 2 osobne rezerwacje (bilety) w takim przypadku?
Imiona są po to, żeby odróżniać ludzi, więc jaki sens w tym, żeby w rodzinie było dwójka ludzi o tych samych? Głupota.
A oglądaliście serial Gilmore Girls (Kochane klopoty w polskiej wersji )? Tam bohaterki, matka i córka, miały tak samo na imię. A historia zmyslona
Ta... a PESEL i datę urodzenia panie miały identyczne, nie...?
odpowiadam na pytanie: ilosc osob ktore nazywaja sie tak samo jak rodzice idzie w setki milionow, wiec wymienianie ich jest skazane na niepowodzenie. teraz moje pytanie: naprawde nigdy nie slyszales ze w takiej sytuacji dodaje sie po prostu "junior"?
najczesciej oficjalnie chodzi o uhonorowanie kogos tam z rodziny. w praktyce daje sie imie dziadka zeby zapewnic swojemu dziecku status ulubionego wnuczka.
Fake i tyle. Na lotnisku "okazało się"... zapłacone, odprawione na różne dokumenty więc. Chyba autorka nigdy nie latała
Dokładnie to samo pomyślałam po przeczytaniu tej historii.
W kwestii nadawania tego samego imienia dzieciom to nie rozumiem bólu dupy niektórych.
W średniowieczu była tradycja aby najstarszemu synowi nadać imię po ojcu. W stanach Zjednoczonych w noektortch rodzianch jest podobnie: chociażby przykład Bushow lub Hany. Więc masz np. Franka Hane Seniora, Franka Hane juniora, Frank Hana III.
Taka tradycja i nie powinni nikogo obchodzić jak kto nazywa swoje dzieci
Niestety czasem jest tak choćby przypadkiem. Mój wujek był najstarszym ze swojego rodzeństwa, więc również jako pierwszy się ożenił. Dom rodzinny był wtedy przepełniony: babcia, dziadek, nowożeńcy i dzieciaki (moja mama i pozostałe jej rodzeństwo). Wujek wybrał sobie na małżonkę imienniczke swojej siostry (a mojej mamy). Kiedy przychodziły listy nigdy nie było wiadomo do której z nich :)
Skojarzyło mi się z Indianą Jonsem;)
Skądś to znam. Moja żona ma imię takie, jak moja mama. W dodatku brat oświadczył się dziewczynie o tym samym imieniu więc w wakacje będą już 3 osoby w rodzinie o tym samym imieniu i nazwisku.
Pomyślcie ze dziecko mogło być adoptowane lub coś;)
A kiedy dziecko ma powiedzmy 50 lat, a rodzic 80, też będą mówić: Jessica lub Jessica junior? To bardziej pasuje do dziecka, ewentualnie nastolatka... Dla mnie to jest bez sensu.
To to przypadek, wiadomo, że nie o to mi chodziło. Przecież kurczę nie odrzuca się ukochanej osoby z powodu imienia.
@Luspea: są tacy rodzice, znam jedną taką Aleksandrę z córką Olą :P
Znajomy na czterech braci, każdy wybrał sobie za żonę Danutę. Mamy więc w jednej rodzinie pięć kobiet nazywających się Danuta K.... wska
W niektórych rodzinach (np mojej) jest zwyczaj nadawania imion po przodkach, zwłaszcza męskich, na pierwsze, lub drugie imię. I to niezależnie od tego, czy dziadkowie lub pradziadkowie jeszcze żyją- przeważnie już nie. więc nie ma to nic wspólnego z żadnym statusem "ulubionego wnuka".
Inną rzeczą jest nadawanie imion po rodzicach- kompletna bzdura i nieporozumienie, chyba, że rodzic nie żyje, wtedy mogłabym to zrozumieć.
Zmyślone jak stąd do Londynu. Dwie Dżesiki udają się na polowanie na promocje w Londynie - a może tylko zapomniały kupić mleko? Przechodząc tuż obok pięciu Adamów Nowaków i trzech Janów Kowalskich, żywo gestykulujących i rzucających obelgami w stronę personelu, bo na pokładzie jest dla nich tylko po jednym miejscu, dowiedziały się, że również ich jedna rezerwacja została anulowana. Matka pyta, czy nie może przyczepić się do samolotu liną i lecieć na zewnątrz - za darmo, bo widziała że Batman w filmie tak robił - i nie płacił, ale personel jest nieugięty. Właśnie kontrolują niosącego flagę Państwa Islamskiego mężczyznę na podstawie danych osobowych z zeszytu od religii. Jest tylko jeden Muhammad Hussein. Wszystko się zgadza.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Aknologia [YAFUD.pl] | 20 Kwietnia, 2017 23:57
Imiona są po to, żeby odróżniać ludzi, więc jaki sens w tym, żeby w rodzinie było dwójka ludzi o tych samych? Głupota.