Tak się denerwowałam przygotowaniami do własnego ślubu, że nie byłam w stanie spać na trzy dni przed wielkim dniem. Mój narzeczony przed wejściem do kościoła powiedział mi, że wszystko będzie super, a nerwy w niczym mi nie pomogą. Jakimś cudem naprawdę to na mnie podziałało i w trakcie mszy wręcz się zrelaksowałam. Chyba trochę za mocno, bo... zasnęłam. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.