A moze to jest zwyczajny pot? Poza tym, darowalabys sobie. Jestes pomocnikiem lekarza, wiec ciebie rowniez o obowiazuje tajemnica lekarska i wyciaganie takich smaczkow, jest zenujace. Sama, do samej siebie nie chcialabys isc, bo obgadalabys sama siebie.
A wiesz, na czym polega tajemnica lekarska?
Tak wiem. I wiem, ze asystenci lekarza, nieustannie ja lamia. Teoretycznie nie sa ja objeci, ale praktycznie sa biernymi uczestnikami relacji pacjent lekarz.
No chyba jednak nie wiesz. Asystenci lekarzy również są nią objęci. Ale autorka historii jej nie łamie, a przynajmniej nie tą historią.
Uwazasz, ze asystenci, czy lekarze, powinni opowiadac takie historie, nasmiewajace sie z pacjentow?
ok, może bardziej łopatologicznie: jeśli dentysta stwierdzi, że wielu jego pacjentów ma próchnicę, to tajemnicy nie łamie. Jeśli natomiast powie, że Jan Nowak ma próchnicę, to dopiero wtedy łamie tajemnicę lekarską.
Kumpel traci przytomnosc na widok igly badz wiertla u dentysty i ma prawie 30na karku, takie przypadki sie po prostu zdarzaja
A czemu nie? Uważasz, że sprzedawcy nie powinni opowiadać historii o śmiesznych rzeczach, które robią czy mówią ich klienci? Taksówkarze? Fryzjerzy? Natomiast łamanie tajemnicy zawodowej dotyczy przypadków, kiedy zdradza się informacje dotyczące pacjenta razem ze szczegółami, które pozwalają na identyfikacje pacjenta. Niekoniecznie musi to być imię i nazwisko. Gdyby innemu pacjentowi tego gabinetu powiedziała, że zesikał się pan ok. 40ki, ten wysoki, w niebieskiej koszuli, to już by wystarczyło.
Ja się zastanawiam, co to za zwyczaj pisania pan/pani wielką literą, kiedy to nie zwraca się do tej osoby
Yafud zachęca przynajmniej do chodzenia do dentysty. Następnym razem siądę na podłodze.
Swietnie wiesz czym jest tajemnica lekarska, a zaraz potem podajesz przyklady zawodow, ktorych tajemnica lekarska nie obowiazuje, a powolujesz sie na tajemnice lekarska.
Mysl.
Jesli ktos nie ma oporow zeby zdradzic ogolnie, tajemnice pacjentow, bez szczegolow personalnych, to zdradza rowniez tajemnice dot konkretnych osob. Wiem, bo mialam z takimi osobami do czynienia.
Dlatego takie zachowanie jak w yafudzie, powinno byc pietnowane.
Takich bzdurnych wnioskowań dawno nie widziałem. To co zrobiła autorka nie jest niczym złym.
Tak, właśnie dlatego, że świetnie wiem czym jest tajemnica lekarska, powołuję się na nią. Polecam na przyszłość również zgłębić temat przed wypowiadaniem się w sposób tak autorytarny, jak to robisz. Autorka nie złamała tajemnicy lekarskiej pisząc taką historię, pisanie w takiej formie jest analogiczne do "opowiastek z pracy"pisanych przez przedstawicieli innych zawodów. W komentarzu nr 5 powołałeś/aś nie powołałeś się na tajemnicę lekarską, tylko na "opowiadanie historii", do tego też się odniosłem.
Natomiast co do dalszej części- nie wiem z jakimi osobami miałeś/aś do czynienia i nie wiem, czy naruszyły tajemnicę lekarską. Z dotychczasowej dyskusji wynika, że nie wiesz do czego zobowiązuje ona pracowników ochrony zdrowia, więc nie mogę założyć, że potrafisz rozpoznać jej łamanie. Ale jeśli faktycznie do tego doszło- pracownik powinien zostać ukarany. Tylko za to, tylko z tego powodu. Bo podążając dalej za taką logiką możemy uznać, że jeżeli ktoś nie szanuje języka polskiego, to nie będzie szanował Polaków. I zamykać za błędy ortograficzne, bo ludzie je popełniający przecież nie będą mieli oporów, żeby kogoś okraść lub zabić.
Ale jestes malostkowy
A może to nie ze strachu tylko z bólu?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
IIWW | 217.99.178.* | 16 Kwietnia, 2017 19:49
ok, może bardziej łopatologicznie: jeśli dentysta stwierdzi, że wielu jego pacjentów ma próchnicę, to tajemnicy nie łamie. Jeśli natomiast powie, że Jan Nowak ma próchnicę, to dopiero wtedy łamie tajemnicę lekarską.