Smarkata zachowała się głupio ale egoizm to ma po tatusiu.
Może uciekła bo źle się czuła w domu gdzie wciąż trzeba się opiekować tatą aby nie pił i się nie wieszał. Nie można na niego liczyć. Obwinianie dziewczynki nikomu w niczym nie pomoże.
Obwiniane dziewczynki? To nie dziewczynka tylko głupia nieodpowiedzialna (i tu wstawiłem niecenzuralne słowo). Dobrze wiedziała że jej szukają bo wątpię że nie korzystała w tym czasie z FB więc musiała widzieć że siostra dodała jej zdjęcia. Jedyny plus to to że przejechała się już na swojej "pierwszej miłości". Tyle.
I to jest YAFUD, a nie jakies tam gimbaziane sercower problemy
Nie trzyma mi sie kupy to, ze nie wiadomo kim on jest, ale rodzice sie sprzeciwiali, bo wiadomo, ze jest 15 lat starszy.
Dziewczyna teraz bedzie gnic w pieluchach, skoro tak bardzo chciala byc dorosla, a z ojcem, to faktycznie beszczelnekaro ma racje. Wszyscy na jakas grupowa terapie powinniscie isc.
Chociaż byście starali się tworzyć prawdziwsze historie...
Sama mam nastoletnią córkę, tylko że rok młodszą od Twojej siostry. Nie rozumiem dzisiejszych czasów. Bunt buntem, ale są pewne granice. Nie wyobrażam sobie, żeby moja za rok zaciążyła...
Uwielbiam takie mamuśki. Ja mam małych synów, ale wyobrażam sobie wszystko. Niestety. Bo sama siebie doskonale pamiętam z tzw. tamtych czasów. I byłam z dobrego domu. I ten dobry dom był moim przekleństwem, bo żeby być akceptowaną przez rówieśników robiłam głupie rzeczy. Przeszło mi w LO, bo miałam podobnych do mnie. Nie przeszło natomiast tym, którzy mieli mamuśki takie jak Ty. Ja sobie nie wyobrażam, moja coreczka?, nie no ona nigdy!
Aha. I akurat u tego trzydziestolatka nikt jej nie szukał?
faktycznie znalezienie ojca nic nie da, bo przeciez jako przestepca wspolzyjacy z nieletnia pojdzie siedziec - a co za tym idzie, nie bedzie mogl placic alimentow. najrozsadniejszym wyjsciem bedzie aborcja, nie ma zadnego powodu zeby 30-latek ktorego pociagaja 14-letnie gowniary odniosl sukces genetyczny.
15 lat starszy czyli ma 29 lat, a nie 30. Matematyka się kłania.
Tak, to jest dziewczynka. Ona a nie jej tatuś jest dzieckiem i można ją obwiniać tylko o to, że uciekła (z domu, w którym raczej nie otrzymywała wsparcia do kogoś komu głupio zaufała) ale nie o to, że tatuś się uchlał i chciał popełnić samobójstwo.
Już nie bądźmy aż tak dokładni.
Może córka tylko tyle powiedziała? Ma dorosłego faceta, 15 lat starszego, a rodzice już wszczęli awanturę, zamiast najpierw udać, że się interesują i dowiedzieć się, jak się gościu nazywa.
Ale cóż, rodzice często myślą, że nie trzeba, bo zakażą dziecku spotykania się, więc na pewno posłucha.
A z tą terapią to niegłupi pomysł, ale pewnie nie, bo "przecież oni nie są wariatami!", co tam, że ojciec ma myśli samobójcze.
Tylko co w tym komentarzu takiego złego? Ja sama mam 18 lat i nie wyobrażam sobie, żeby zajść w ciąże w wieku 14 lat. Jestem z normalnego, dobrego domu. Mam świetny kontakt z rodzicami, którzy są bardzo wyrozumiali i wcale nie mają takiego podejścia jak opisałaś w swoim komentarzu. Zajście w ciąże w wieku 14 lat? Teraz dzieci rodzą dzieci, gdybym miała córkę, która zaciążyła w wieku 14 lat sama bym się załamała
Oczywiście nie próbowałabym się wieszać, jednak nie rozumiem ataku z twojej strony :)
Opis rodziny nie wygląda na normalną. Sama bym chyba uciekała z takiej patologii,a 14 letnia dziewczyna to jeszcze głupie dziecko a nie puszczająca się nastolatka. Najprawdopodobniej została wykorzystana i zmanipulowana przez pedofila.
14 latka z 30 latkiem to niestety bardzo mocny yafud. Szczególnie że często takie dziewczynki są ufne i łatwo dają się zmanipulować pedofilom. Natomiast ojciec powinien udać się na terapię jak najszybciej.
no i takiego prawdziwego yafuda dawno nie było
Ja też sobie nie wyobrażam, ja jako ja. Ale nie odpowiadajmy za nasze dzieci i nigdy nie mowmy nigdy i nigdy się nie zarzekajmy. Ale z drugiej strony wiem jakie rzeczy robiłam, żeby nie być inną niż moi znajomi. Bo to, że ja wiedziałam jaki mam kontakt z rodzicami nie znaczy, że oni wiedzieli. Mój tata był dyr szkoły, którego wszyscy sie bali. I wyobraź sobie zdziwnienie moich znajomych na ognisku, kiedy moi rodzice z nami siedzieli i śpiewali piosenki, bo nikt z tej strony ich nie znał. Ja wiedziałam, że nie pójdę do łóżka w wieku 14 lat, bo mnie to nie kręci, ale robiłam inne głupie rzeczy. Bo inni robili.
Ta mamuśka z komentarza 6 uważa, że jej córeczka jest idealna, tacy rodzice są najgorsi. Moi wiedzieli, że mogą nam zaufać, ale wiedzieli, że nie jesteśmy święci.
Ja wiem na co stać moich synow. Wiem kiedy broi cała klasa to czy moi synowie brali w tym udział czy nie. I wiem kiedy stali na czele. I nigdy nie powiem (mimo że wychowujemy ich najlepiej jak umiemy), że oni nigdy tego nie zrobią, bo my im mówiliśmy, że to złe, a poza tym, oni są super.
Ojej, a Ania sie pisze przez 'i' a nie przez 'j'
Ja bym ją pogoniła do pracy, jeśli to byłoby możliwe (ale wcześniej przy rozmowie o seksie bym ją o tym ostrzegła). Skoro jest taka dorosła, żeby uprawiać seks, to dojrzała do pracy. I naciskałabym na jak najwcześniej się usamodzielniła. Po prostu nie chcę płacić za jej zabawę, bo to ja będę ponosić konsekwencje. Ona też, ale jednak ludzie, którzy pracują raczej nie idą z płaczem do mamusi, żeby opłaciła aborcję (a tak przy okazji to dziwny pomysł iść z kimś do łóżka, jak się chce aborcji, nic się o niej nie wie, liczy się na innych, a ma się rodziców z pro-life, życzę powodzenia takim nastolatkom), opiekę w ciąży albo wychowanie dziecka.
Serio ktokolwiek uwierzył w tak oczywistego fejka? A nawet jakby to jprdl to jest wykorzystane dziecko które nie do końca rozumie co zrobiło a winę i tak ponoszą beznadziejni rodzice.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
nunuś | 24.4.99.* | 11 Kwietnia, 2017 00:29
Uwielbiam takie mamuśki. Ja mam małych synów, ale wyobrażam sobie wszystko. Niestety. Bo sama siebie doskonale pamiętam z tzw. tamtych czasów. I byłam z dobrego domu. I ten dobry dom był moim przekleństwem, bo żeby być akceptowaną przez rówieśników robiłam głupie rzeczy. Przeszło mi w LO, bo miałam podobnych do mnie. Nie przeszło natomiast tym, którzy mieli mamuśki takie jak Ty. Ja sobie nie wyobrażam, moja coreczka?, nie no ona nigdy!