Przynajmniej wiesz,żeby szukać nowej pracy. Bywa.
Ten szef to zwykla swinia. Nie dosc, ze to nie nalezy do jej obowiazkow to jeszcze w tak chamski sposob dowiedziala sie ze zostanie zwolniona. Bo szef nie mial jaj zeby jej o tym powiedziec osobiscje. Powinna powiedziec ze to nie nalezy do zakresu jej obowiazkow i tyle. Zostanie zwolniona, tak czy siak.
Skąd wiesz, że autorem jest kobieta? Trzeci raz to już czytam i nadal nie wiem.
Zaje... Fantastyczna sprawa. Robisz prezentacje w której dajesz sobie awans i podwyżkę, a szefa zwalniasz. I tak ci nie zależy, a możesz dużo ugać.
To samo pomyślałam - szef nie ogarnia powerpointa, sprawa wylezie dopiero na spotkaniu, wypromuj się i uzasadnij napływem świeżej krwi, a szefa zredukuj bohatersko w obronie firmy. Gorzej nie będzie.
Jasne, tylko ze jej umiejetnosci musialyby byc wieksze niz szefa. I nie chodzi tu o powerpointa, bo od tego wlasnie ma asystentow i sekretretarki. Musialaby sie naprawde wykazac w tej prezentacji i pokazac wlasne rozwiazania, ktore naprawde zainteresuja rade.Druga rzecz. Ona ma zrobic prezentacje, ale nie jest ze ma ja przedstawic. Przedstawic ma ja zapewne szef, a on z pewnoscia przejzy prezentacje zanim ja pkaze radzie. Zatem z planu nici.
Czy wszyscy komentujacy maja juz doswiadczenie na rynku pracy?
Zadanie jest takie: ubrac w forme slajdow dokument, ktory przeslal szef.
Wszelkie zmiany i inne "zarty"swiadczylyby o calkowitym braku profesjonalizmu osoby, ktora robila prezentacje. Dla naiwnych -szef sie nawet nie zajaknie, ze ktokolwiek pomogl w przygotowaniu na rade.
Masz racje, tylko ze szef chociazby na szybko przejrzy te slajdy zeby wiedzec co na nich jest.
Spójrz na to inaczej. To tylko propozycja, nie wiadomo czy zostanie w pełni zaakceptowana. A naciski na takie, nie inne rozwiązania mogły wypływać z jeszcze wyższego szczebla. Wczesne ostrzeżenie jest baaardzo dużo warte, a przynajmniej szef nie zostanie obwiniony o rozsiewanie plotek.
Za duzo czlowieka widzisz w szefie. Oczywiscie, zawsze mozna chciec dostrzegac dobre strony zlego.
szef - idiota. Aż się prosi o numer na rozchodne :) Wymaż siebie i wpisz jego :D
nawet sie nie dziwie ze przy okazji redukcji padlo na autora - podejscie w stylu "to nie nalezy do moich obowiazkow"... rozumiem w sytuacji gdy wspolpracownik probuje swoja robote zwalac na innych, ale nie w sytuacji gdy zleca ci cos twoj bezposredni przelozony.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
nikt | 87.207.51.* | 05 Marca, 2017 05:56
Zaje... Fantastyczna sprawa. Robisz prezentacje w której dajesz sobie awans i podwyżkę, a szefa zwalniasz. I tak ci nie zależy, a możesz dużo ugać.