Wszystko pięknie, bardzo współczuję itd. ale jaki to jest 'skromny' gorset?
Mocno zabudowany, bez koronek i innych świecidełek? :D
Koronki to chyba jednak nie świecidełka. Lepiej byłoby napisać "innych przyozdobień"
Prosty, bez wzorów, koronek itd. Bardzo częsty strój chóralny na występy "świeckie".
A ja myślałam, że tylko chóry akademckie taki strój mają :P
Taki mają na uczelni, na której studiuję
http://volantes.olkap.ogicom.pl/wp-content/uploads/32.jpg
Zobacz sama;)
http://volantes.put.poznan.pl/wp-content/uploads/8-14.jpg
Uprzedzając pytania: nie, yafud nie jest mój :P jestem deską
No ja nie wiem - ma obfity biust, ale pod gorset nie zalozyla zadnego stanika (bez ramiaczek)?;/ ja jestem pokarana taka sama przypadloscia i bez stanika nie wyjde z domu...
Dokładnie,również jestem tym pokarana i czasem obowiazuje mnie też gorset ale pod nim zawsze noszę stanik,nie wyobrażam sobie go nie zakladac choćby z takich powodów...
Była nowa. Mogła nie mieć odpowiedniego stanika, zresztą gdyby gorset był szyty na nią to prawdopodobnie nic by nie pękło.Chyba jednak ten pomysł strojenia chórzystek w gorsety jest nietrafiony.
To po prostu taki zwrot, dość często używany, przynajmniej tu gdzie mieszkam;)
Zależy jaki gorset. Jeżeli to "prawdziwy gorset", to stanik jest zbędny, bo sam bardzo dobrze podtrzymuje biust. Inną sprawą jest, że takie gorsety kosztują 300 - 500 zł za sztukę, więc może to była jakaś tania chińska podróba i będąc dodatkowo źle dopasowanym po prostu puściła.
A pod stanik też zakładasz drugi stanik? Bo to ma taki sam sens, jak zakładanie stanika pod gorset.
linka do tej telewizji!
Skoro szło na żywo to może ktoś nagrał. Prosimy linka, bo YAFUD niestety jest mało wiarygodny.
Zobacz sobie jak wyglądają takie gorsety. Bardziej to przypomina bluzkę, niż bieliznę :)
Duży biust prowadzi często do problemów z kręgosłupem, a i szybciej obwisa niż mały, przy czym stanik, nawet dobrze dobrany, nie zawsze temu przeciwdziała. Poza tym, że wielu facetów jednak woli małe biusty, bo uważa je za zgrabniejsze.
Serio? Ja jestem praktycznie całkiem płaska, a w życiu nie chciałabym mieć "obfitego biustu". Przecież to musi być strasznie uciążliwe. Jak słucham koleżanek, które chodzą w staniku praktycznie 24/7, bo inaczej jest im niewygodnie(!), to stwierdzam, że zdecydowanie w tej kwestii lepiej mieć za mało, niż za dużo.
Dokładnie. Małe piersi mogą jeszcze urosnąć po porodzie, o ile będzie się miało dzieci, a duże w naturalny sposób nie zmaleją, chyba że się schudnie z kości na ości.
jasne, drogie dziewczeta. bardzo ladnie spiewacie unisono. z pewnoscia male cycki sa lepsze od duzych, tak, tak. podobnie jak wielki brzuch u mezczyny. no i koniecznie maly ptaszek. przeciez bez brzucha nie ma gdzie piwa oprzec, a duzy ptak jest niewygodny, bo trzeba go 24/7 w nogawce nosic i uciska. tak, tak, true story.
Twój gust to Twój gust, kobiety akurat mają pod tym względem doświadczenie. A duży "ptaszek"to też nic dobrego, bo w wiadomej sytuacji się przez niego mdleje, nie wchodzi cały, a kobiecie sprawia ból. Najlepiej w życiu wychodzi się mając przeciętne atrybuty.
Można gdzieś to obejrzeć?;)
Jak na polskim było czytanie ze zrozumieniem, to pewnie też porno pod ławką oglądałeś.
Albo: bez koronek i świecidełek.
Brzuch akurat jest całkowicie nietrafiony, bo pewnie przeszkadza jeszcze bardziej, niż cycki. Za to penis, chociaż to też inna bajka, również lepszy jest za mały, niż za duży. Wierz mi, ból przy stosunku, to nie jest to, o czym kobiety marzą.
I zdajesz sobie sprawę, że duży biust to nie jest tylko "wabik na facetów", ale przede wszystkim ciężar, który często powoduje problemy zdrowotne i utrudnia wykonywanie niektórych czynności? A jeszcze nie spotkałam się z żadnymi niedogodnościami związanymi z małym biustem.
niedogodnosci zwiazane z malym biustem polegaja na tym ze mezczyzni nie sa w ogole pomocni. google grafika ->"czy mezczyzni sa pomocni". swoja droga prezentujecie piekny przyklad dwumyslenia, gratuluje. ale czy nie lepiej widziec po prostu prawdziwa rzeczywistosc?
To wytłumacz, co jest nie tak z naszym myśleniem, bo ja naprawdę nie rozumiem, co ci w nim nie pasuje :D
Bo o duzym ptaku ciagle mowia mezczyzni zakompleksieni;) srednie rozmiary u obydwu plci nie tylko wygladaja lepiej niz duze, ale tez sa bardziej praktyczne.
szkoda że mnie nie było
Nie są w ogóle pomocni? Czyli wygląda na to, że ja, wbrew faktom, muszę mieć cycki jak Ewa Sonnet, bo jeśli przyjąć za prawdę Twoje myślenie wzięte z internetu, zamiast z realnego życia, to w kobiecie liczą się tylko te dwa zbiorniki tłuszczu i gruczołów.
I odniosę się jeszcze do brzucha - to jest akurat coś, co można zmienić, poza tym, że jest wiele kobiet, którym wielki bęben w ich mężczyźnie nie przeszkadza.
Zresztą nie zachowuj się tak, jakbyśmy popsuły Ci rzeczywistość, bo to nie ma miejsca. Lubisz wielkie cycki, spoko, ale nie wmawiaj nam, że musimy koniecznie lubić to samo, co ty, random z internetu, mimo naszych własnych i naszych koleżanek doświadczeń.
moje osobiste upodobania co do cyckow nie maja zadnego znaczenia. w przeciwienstwie do ciebie nie stawiam siebie w centrum swiata, tylko staram sie spojrzec z zewnatrz. jest faktem ze panie obdarzone wielkimi bimbalkami maja w zyciu latwiej i tyle. zadna ilosc tupania, zloszczenia sie i poklepywania sie w ramach kolka wzajemnej adoracji tego nie zmieni. pytam ponownie - po co zaklamywac rzeczywistosc? czy nie lepiej jest znac prawde?
przeciez wlasnie od kilka postow tlumacze... nie jest zgodne ze stanem faktycznym. tylko tyle i az tyle. przeciez dobrze wiesz ze zgrzytasz zebami kiedy kolezanka ma wieksze cycki niz ty i to przy niej mezczyzni glupieja. ale jednoczesnie jestes przekonana ze jest zupelnie inaczej. czyli dwumyslenie (znasz i rozumiesz ten termin? czy tlumaczyc?).
>prawdziwa rzeczywistosc
xD
Gorset nie każdej kobiecie pasuje.
Oglądałam zdjęcie
http://volantes.put.poznan.pl/wp-content/uploads/8-14.jpg
i zastanawiam się, dlaczego szefowie chóru postanowili taką krzywdę zrobić części swoich chórzystek.
Wiem, że i tak nie uwierzysz, bo jesteś świecie przekonany, że facetom może się podobać tylko kobieta z wielkim biustem, ale powodzenie zawsze miałam aż irytująco duże, więc nie, to nie jest problem.
Poza tym ja cały czas twierdzę, że lepiej mieć za mało, niż ZA dużo, a nie że większy biust nie jest fajny. Chyba, że po prostu inaczej rozumiemy "bardzo obfity biust".
przeciez to nie jest kwestia wiary... co za roznica w co ja wierze? nawet gdybym nigdy nie istnial, to dalej pozostaloby faktem ze panie z duzymi cyckami maja w zyciu latwiej. serio nie wiem jak mozna zaprzeczac oczywistosciom? to mniej wiecej tak jakbym ja mowil: slonce jest bardzo jasne, a ty bys naskakiwala na mnie ze to kwestia mojej wiary ze slonce moze byc tylko jasne, bo przeciez w nocy jest ciemno! otoz nie. slonce jest jasne, niezaleznie od tego w co ty czy ja wierzymy.
Niby w jaki sposób?! Bardzo często się zdarza, że kobiety z bardzo dużym biustem nie są traktowane poważnie. Że ładni mają łatwiej się zgodzę i nawet się z tym spotykam, ale naprawdę nie mam pojęcia w czym mogłyby pomoc wielkie cycki. No chyba, że w porno.
Właśnie nie. Moim ulubionym typem figury jest gruszka, a jak wiadomo, przy niej biust jest mały. Wielkie cycki to nie jest jedyna słuszna wersja kobiecej urody. Szczególnie jeśli idzie w parze z męskim tyłkiem.
A Twoje zachowanie jest bardzo, ale to bardzo dziwne. Polecam psychiatrę.
Na żywo czy nie i tak będzie na YT.
Hej, gdzie można Cię znaleźć?
Pozdrawiam
Powiedzenie "jestem szczupła i zosyalam pokarana dużym biustem"brzmi mniej więcej jak "ogólnie mam dużo szczęścia w życiu i wszystko mi się układa, ale reraz zostałam jeszcze pokarana tym trafieniem szóstki w lotto. No jak zyc". Przy szczupłej figurze, duży biust to błogosławieństwo, i narzekanie na to jest po prostu nie w porządku wobec natury
Ciebie pokarało za to brakiem mózgu. Sama noszę 80H i moim marzeniem jest 75C-80B maksymalnie. Ważę 63 kg przy 166 cm wzrostu. Ten biust to naprawdę kara. Niewyobrażalny ból pleców, problemy przy schylaniu się, każdy stanik za x set zł, szyty na miarę, bo nigdzie nie kupię swojego rozmiaru, ból piersi, problem z bieganiem i uprawianiem sportu, brak zainteresowania ze strony facetów (stałym związkiem, bo tylko na jedną noc by chcieli), jak kiedyś miałam chłopaka, to ze mną zerwał, bo nie mógł znieść tych wielkich wymion jak to określał - przy tym rozmiarze choćbym całymi dniami na głowie stała, nie da się mieć nieobwisłych piersi.
Przywieś sobie do klatki piersiowej 2 worki po 1,5kg każdy i próbuj z nimi funkcjonować, biegać. Pamiętaj, że u mnie to worki tłuszczu na stałe przymocowane do ciała - to tak, jakby ktoś cię non stop ciągnął za piersi. Zastanów się 5 razy zanim coś powiesz.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Karmen [YAFUD.pl] | 26 Grudnia, 2016 18:59
Była nowa. Mogła nie mieć odpowiedniego stanika, zresztą gdyby gorset był szyty na nią to prawdopodobnie nic by nie pękło.Chyba jednak ten pomysł strojenia chórzystek w gorsety jest nietrafiony.
wefij | 83.23.103.* | 27 Grudnia, 2016 02:53
Duży biust prowadzi często do problemów z kręgosłupem, a i szybciej obwisa niż mały, przy czym stanik, nawet dobrze dobrany, nie zawsze temu przeciwdziała. Poza tym, że wielu facetów jednak woli małe biusty, bo uważa je za zgrabniejsze.
Steffi [YAFUD.pl] | 27 Grudnia, 2016 03:10
Serio? Ja jestem praktycznie całkiem płaska, a w życiu nie chciałabym mieć "obfitego biustu". Przecież to musi być strasznie uciążliwe. Jak słucham koleżanek, które chodzą w staniku praktycznie 24/7, bo inaczej jest im niewygodnie(!), to stwierdzam, że zdecydowanie w tej kwestii lepiej mieć za mało, niż za dużo.
wefij | 83.23.103.* | 27 Grudnia, 2016 03:13
Dokładnie. Małe piersi mogą jeszcze urosnąć po porodzie, o ile będzie się miało dzieci, a duże w naturalny sposób nie zmaleją, chyba że się schudnie z kości na ości.