Jeżeli to w ogóle prawda to ja bym sie odwolywala (chociaż jeżeli mandat przyjety to niewiele da się zrobić), bo to ewidentnie wina samochodu za Tobą. Tobie moglo się nawet wydawać ze choćby krolik ci wyskoczył na drogę i mozesz zahamować a to samochód za Tobą ma obowiązek zachować odpowiedni odstęp żeby uniknąć właśnie takich sytuacji.
Akurat wina była nie Twoja - to gosc tyłu na obowiazek zachować odstęp.
Od czegos sa lusterka w samochodzie, jak ktos siedzi na dupie wiadomo czym sie koncza takie manewry. Dziecku lepiej kupic najzwyklejszy telefon, wylacznie z funkcja dzwonienia. Skupi sie odrobine na tym co do niego mowisz oraz na codziennych czynnosciach.
Oczywiscie kierowca z tylu rowniez jest winien i dziwne ze rowniez mandatu nie dostal
Ale bzdury... zawsze ten z tyłu jest winny i nie ważne co się stało. Musi zachować odstęp i kropka.
Z jednej strony tak, ale z drugiej nie można wykonywać nieprzewidywalnych ruchów. Wina obopólna, ale gdyby autorka powiedziała, że z boku wyleciał zwierzak, jak zahamowała to uciekł, to spokojnie wybroniłaby się przed mandatem i naprawiła samochód z OC pana z tyłu.
Totalna bzdura. Jeśli samochód się zatrzymuje to ten z tyłu MA OBOWIĄZEK dostosować się do aktualnej sytuacji. Jeśli wjechał to nie zachował odpowiedniej odległości od pojazdu. Kropka. To się nazywa "stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym", oraz "niezachowanie ostrożności". I nie ma opcji żeby osoba z przodu dostała mandat. Wierutna bzdura. Mówi to kierowca który średnio w roku robi ok. 10 000 km
10 000 km to tak mniej więcej do pracy i z powrotem więc praktycznie nic :D
Jest możliwe zeby dostał, to ze jezdzisz 10000 km rocznie nie znaczy ze jezdzisz wedlug przepisów. art.19 ust.2 pkt 2 Kodeksu Drogowego mowi że: 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany: hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia.
Mówi to instruktor jazdy 25letnim stażem pracy.
Najlepiej zwalic winę na nikomu winnemu kolesiowi, który musiał jechać za baba w samochodzie
Proponuję zabrać dzieciakowi telefon na co najmniej tydzień, niech ma nauczkę, nie powinien krzyczeć, wytrzyma, a twojej reakcji się nie dziwię, można czegoś nie zauważyć..
A tak w ogóle, to czy nie było tak że jadąc samochodem nie można wykąpać pokemona? Nie istotne.
Ta jasne... Gdyby historia była prawdziwa, to policja wręczyłaby mandat gościowi który w ciebie przydzwonił za brak zachowanie bezb. odleglosci
Tak się składa, że nie trzeba się zatrzymywać, żeby złapać pokemona. Jeśli się pojawił i się na niego kliknęło, to spokojnie można go łapać mimo iż samochód jedzie sobie dalej. Oczywiście, podstawowy warunek, jest się pasażerem, nie kierowcą...
Co nie oznacza, że winną jest tylko ona. Kierowca z tyłu również powinien otrzymać mandat za współudział w kolizji. Wina powinna być po 50% i jeśli temu zaprzeczysz to zmyślasz o swoim stażu instruktora.
Nie zaprzeczam, kolega zaprzeczał ze jest taka możliwość. wina po 50%, a ona mogła spokojnie obejść sie bez mandatu, wystarczy ze powiedziałaby ze pies wyskoczył
ano nie zawsze. jak w goscia wjedzie ciezarowka i przesunie go tyle ze przylozy w inny pojazd z przodu to nie jest jego wina. jak auto z przodu cofnie i przylozy w to stojace z tylu, to tez nie jest wina tego z tylu.
w tym wypadku, owszem czesciowa wina byla tego z tylu, co nie znaczy ze zawsze tak jest.
w moim mieście, kobieta jadaca z przodu zapomniala ze ma automatyczna skrzynie i chciala zmienic bieg- jak sie domyslacie zahamowala bardzo gwaltownie i to na 90-tce. samochod z tylu przydzwonił w nia i mimo wszystkich tlumaczen ten co jedzie z tylu zawsze jest winien.
Nie wiem które z Was jest głupsze, Ty czy Twój "łowca pokemonów"
o kurde xDDDDD
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Filemona [YAFUD.pl] | 13 Listopada, 2016 20:17
Jeżeli to w ogóle prawda to ja bym sie odwolywala (chociaż jeżeli mandat przyjety to niewiele da się zrobić), bo to ewidentnie wina samochodu za Tobą. Tobie moglo się nawet wydawać ze choćby krolik ci wyskoczył na drogę i mozesz zahamować a to samochód za Tobą ma obowiązek zachować odpowiedni odstęp żeby uniknąć właśnie takich sytuacji.
A | 194.152.46.* | 13 Listopada, 2016 20:18
Akurat wina była nie Twoja - to gosc tyłu na obowiazek zachować odstęp.
latirro | 91.229.86.* | 13 Listopada, 2016 20:23
Oczywiscie kierowca z tylu rowniez jest winien i dziwne ze rowniez mandatu nie dostal
samezrp [YAFUD.pl] | 13 Listopada, 2016 20:44
Z jednej strony tak, ale z drugiej nie można wykonywać nieprzewidywalnych ruchów. Wina obopólna, ale gdyby autorka powiedziała, że z boku wyleciał zwierzak, jak zahamowała to uciekł, to spokojnie wybroniłaby się przed mandatem i naprawiła samochód z OC pana z tyłu.