Myślę że powinnaś/eś udać się do Harego z Tybetu;)
Leczenie trądziku nie trwa tydzień, jest to proces długotrwały które może trwać nawet 2 lata(w przypadku leczenia izotretynoina,która jest najbardziej skuteczna i zazwyczaj nie ma nawrotów po niej, wszystko zależy jak szybko osiągnie się dawkę maksymalną). To normalne że na początku stosowania preparatu przepisanego przez dermatologa(zależy też jaki to retinoid, ale ogólnie wszystkie podrażniają skórę) może się pogorszyć stan.
Skonsultuj to z dermatologiem. Być może to norslne stadium leczenia, a być może trzeba zmienić leki.
Codziennie?
obawiam sie, ze to jednak nie byl prawdziwy tradzik, tylko mlodziencze wypryski i tyle. I czesto cala buzia jest obsypana tzw pryszczami, ale plytkimi. Hormony mocniej pracuja, gruczoly lojowe i ot caly sekret. Gdyby miala mocny tradzik, ale to naprawde tradzik, a nie pryszcze, to rodzice zrobiliby cos z tym.
To normalne przy większości preparatów, wszystkie syfy które do tej pory sobie spokojnie siedziały pod skórą wyłażą szybciej i intensywniej. Przejdzie. Ale oczywiście ponieważ jest to preparat przypisany przez dermatologa, to powinnaś się z nim skonsultować, może potrzebna będzie w Twoim przypadku zmiana na jakiś łagodniejszy.
Wredne te pytania rodziców. To normalne, że trądzik trzeba leczyć, bo może zatruć życie. Rodzice powinni wspierać.
Też uważam,że przesadziła, może zapytali raz albo dwa ale "codziennie"brzmi dramatyczniej.
Apropo izotretynoiny:
http://www.acne.org/messageboard/topic/295030-repairing-the-long-term-damage-from-accutane/
Efekty są dobre, ale efekty ubocznie nie zawsze ustępują po skończeniu terapii, tak jak jest napisane w ulotce.
Warto mieć to na uwadze :P
Kiedy jeszcze mieszkałam z tatą i zdarzyło mi się trochę przytyć, to dosłownie za każdym razem, kiedy otwierałam lodówkę, słyszałam "a dupa rośnie...". A jeśli coś wyskoczyło mi na twarzy, przynajmniej dwa razy dziennie musiał rzucić jakimś tekstem w stylu "O mój Boże, jakie to ogromne!":D
Nie zdziwiłabym się, gdyby rodzice autorki naprawdę pytali się codzienne, chociażby po to, żeby trochę ponabijać się z córki;)
To jest zjawisko kompensacji: mniejsze wypryski połączyły swoje siły, żeby przeciwstawić się działaniu kremu i razem rosną jako jeden większy. Musisz teraz zastanowić się co lepsze.
Pamiętaj, że jak dalej będziesz stosowała ten krem to te 15 dużych może się zebrać razem i stworzyć jeden wielki wulkan na czubku głowy. Ryzyko jest takie, że jak go wyciśniesz to na lustrze wylądować może mózg...
żart oczywiście - życzę powodzenia w walce z trądzikiem! :)
No i dobrze, ze tak mowil, przynajmniej mialam ciagle w glowie to, ze masz schudnac. Bo najgorzej jak rodzice nie zauwazaja jak dziecko sie roztyje i nic z tym nie robia. I to nie jest kwestia nabijania, a troski.
Ja używam acnatac i jestem zadowolony. zapytaj swojego dermatologa o rade i recepte. Hej
kup sobie herbatkę -rumianek, zaparz ją, namocz wacik i przecieraj twarz - polecam!
Dieta roślinna bardzo pomaga (;oczyszcza organizm i pomaga mu się wyregulować. Na youtube jest mnóstwo opowieści i ja też potwierdzam.
Ja np. zmieniłem dietę i pomogło, leki rzeczywiście pogarszały sytuację (po za tabletkami bo one działają, nie pamiętam nazwy, stosowałem praktycznie tylko jakieś kremy i toniki)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Whain | 37.248.154.* | 17 Października, 2016 23:03
Leczenie trądziku nie trwa tydzień, jest to proces długotrwały które może trwać nawet 2 lata(w przypadku leczenia izotretynoina,która jest najbardziej skuteczna i zazwyczaj nie ma nawrotów po niej, wszystko zależy jak szybko osiągnie się dawkę maksymalną). To normalne że na początku stosowania preparatu przepisanego przez dermatologa(zależy też jaki to retinoid, ale ogólnie wszystkie podrażniają skórę) może się pogorszyć stan.