1. rozstałeś się z pierwszą żoną
2.druga żona dogadała się z tą pierwszą
3.druga żona też cię zostawiła dla pierwszej
4.chłopie czy Twój phallus jest mniejszy od jej łechtaczki?
o ty biedny impotencie niedorozwoju :(
autorowi bez wątpienia trzeba współczuć, jednakże taki obrót spraw idealnie pasuje na odcinek "Dlaczego ja?"albo "Trudnych spraw"
Do Jerry'ego Springera :p
wow. hajtnac sie z dwiema lesbijkami pod rzad to nie moze byc przypadek. co ty w sobie masz ze przyciagasz panie z lesbos?
Była dosłownie wszystko mu zabrała.
Czemu od razu lesbijkami? Większość kobiet jest bi.
tu kapitan oczywistosc: bo wybieraja zwiazek z kobieta nad zwiazek z mezczyzna lub niezobowiazujace szalenstwa lozkowe ze wszystkimi dostepnymi plciami.
Stary w czym problem? Przecież masz teraz idealną pozycję wyjściową do pięknego trójkąta :)))
Lesbijka to kobieta, która w ogóle nie odczuwa pociągu do mężczyzn - jeśli kobieta odczuwa pociąg zarówno do mężczyzn jak i do kobiet (niezależnie od tego który z tych pociągów jest większy), to jest bi. Jeśli lubi szaleństwa z obiema płciami, to tym bardziej pewne że jest bi. Jeśli akurat w danym momencie jest w związku z facetem albo kobietą, to nie przestaje być bi.
Myślę, że w tym, że jednak związał się z kobietą myśląc, że to do końca życia, a ta od niego odeszła? Plus myślę, że jeśli chciałby wyprowadzić z tej sytuacji trójkąt, to powinien był to zrobić wcześniej, jeszcze kiedy byli ze swoją obecną żoną razem (co swoją drogą byłoby całkiem zajeciekawym urozmaiceniem codziennego pożycia małżeńskiego).
jestes swietny z teorii ale praktyczny przyklad ktory omawiamy polega na tym ze pani wybrala zwiazek z kobieta, rezygnujac nawet z takich malzenskich bonusow jak wspolne rozliczenie podatkowe, na rzecz niesformalizowanego zwiazku za ktory byc moze beda grozily kary nawet w zyciu doczesnym (i w wielu miejscach na globie groza, nawet ta ostateczna), a i prawie wszystkie religie obiecuja potepienie i meki po smierci. jesli to nie jest jednoznaczna deklaracja swojej orientacji, to ja nie wiem co nia jest.
Jest to jednoznaczna deklaracja orientacji biseksualnej (chyba, że jednocześnie stwierdziłaby, że nigdy nic do niego nie czuła ani jej nigdy nie pociągał i związek był tylko przykrywką albo bardzo próbowała być hetero ale nie potrafiła).
Nie powiem, fajne rozważania, ale
nikt nie wziął pod uwagę dość ciekawej sytuacji, że tego yafuda pisała kobieta.
W Polsce jeszcze zalegalizowanych małżeństw homo nie mamy...
Ale fakt, źródła nie ma... Kazik by się musiał wypowiedzieć :D
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
roma.n | 188.117.183.* | 19 Września, 2016 23:20
autorowi bez wątpienia trzeba współczuć, jednakże taki obrót spraw idealnie pasuje na odcinek "Dlaczego ja?"albo "Trudnych spraw"