Mówiłeś, że po co są ci skoczkowie?
Narzekasz ze miales 36h bezsennosci w tym 24 w pracy? Jestem zolnierzem zawodowym-normalna sluzba trwa 24h i to zaden wyczyn tyle wytrzymac. I sluzba to nie siedzenie przed biurkiem tylko wyjazdy, patrole, warty itp. A bez snu to czasem po 40-42h sie siedzi jak jest robota. Ale to dlatego pipek i leszczy do wojska nie biora. Na przyszlosc zaopatrz sie w silne srodki p-bolowe (polecam tramal) albo nasenne.
Tramal to morfina, silnie uzależnia...
Tramal na bol glowy? To chyba jakby mu ja odcinali.
Poza tym bol glowy jest jednym ze skutkow ubocznych jego przyjmowania.
Narzekam, że miałem 36h bezsenności podczas ogromnego bólu głowy na stanowisku w którym przez 12h dziennie muszę zważyć bezbłędnie ponad 100 pojazdów po kilka razy, wykonywać pierdyliard telefonów do przekazania informacji, co 20 minut praktycznie prowadzić gości i kontrolować osoby wchodzące oraz wychodzące, pilnować wszystkich przejść przez monitoring i robić obchody wokół zakładu co godzinę niezależnie od pogody.
Zmień pracę, weź kredyt
Jestem lekarzem. Biorę dyżur za dyżurem (w miesiącu nawet ponad 300h w robocie) żeby utrzymać rodzinę (na etacie 2300 na rękę). Ból głowy i zmęczenie? Normalka, a człowiek ma w rękach ludzkie życie.
Co do powyższych znawców leków. Tramadol to nie morfina. Kodeina też nie, ale jakiś jej procent w organizmie zmienia się na morfinę.
I zgadza się. Przy nadużywaniu leków p/bólowych mogą wystąpić uporvxywe bóle głowy. Ale nie przy stosowaniu raz na jakiś dłuższy czas.
Otoz to. I to jest odpowiedzialnosc i ciezka praca. Rozumiem i doceniam. Szanuje i podziwiam bo praca duzo ciezsza od mojej (IMO latwiej zabic niz uratowac zycie). Mam znajomych lekarzy, ktorzy tez tyraja na dyzurach i nie wylewaja zali na yafudzie ile-to-oni-nie-siedzieli-bez-snu. A tabletki przeciwbolowe nawet mocne brane sporadycznie nie spowoduja problemow, a pomoga.
P.S. szkoda tylko, ze zostalismy zminusowani :-/ za co?
P.P.S. Anonim-dobrze powiedziane, choc dosadnie.
Tak ale gdy nic sie nie dzieje lekarz może posiedzieć w fotelu, pooglądać telewizję, położyć się do łóżka. Nie wymawiam, ważne, że jest i w razie potrzeby zadziała tylko nie
chwal się tymi 300h i nie mów, że to na utrzymanie rodziny. Pracujesz na wyższy standard.
Ważne że hajs się zgadza.
Poprawiacz wrócił z urlopu :D
Dzwonisz do przełożonego i to jego sprawa, kto Cię zastąpi w pracy;ma osoby na dyżurze (skoczków).
Sam miewam dyżury (IT) i wiem, że wtedy muszę być dostępny dla firmy 24/7 (choć rzadko dzwonią). Jednak kiedy dyżur mi się kończy, a następny kolega nie może go przejąć, to nie jest mój problem, a mojego szefa.
Wątroba mnie do tego zmusiła;)
300h w miesiącu to jest 10h dziennie, więc i tak facet z yafuda wyrabia więcej? No chyba, że ktoś liczyć nie umie. Ale co tam w internetach napisali więc wydaje się dużo. Co do pracy lekarzy, znam co najmniej kilkunastu raz na jakiś czas któryś wspomina, że miał bardzo ciężki dyżur, a w większości raczej wspomina taką pracę z pychą, że dostają odpowiednią kasę i żaden nie zarabia 2300, tylko od 4 tysięcy w górę. Więc albo masz z dupy specjalizacje, albo ściemniasz.
Jak mamy tak gadać to znam budowlańców, którzy pracują i po 16h dziennie przez cały tydzień i dają radę. A w ich przypadku zmęczenia organizmu nie da się wyleczyć przesiedzeniem.
Dobrze karmili?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Autor | 77.254.88.* | 22 Sierpnia, 2016 14:39
Narzekam, że miałem 36h bezsenności podczas ogromnego bólu głowy na stanowisku w którym przez 12h dziennie muszę zważyć bezbłędnie ponad 100 pojazdów po kilka razy, wykonywać pierdyliard telefonów do przekazania informacji, co 20 minut praktycznie prowadzić gości i kontrolować osoby wchodzące oraz wychodzące, pilnować wszystkich przejść przez monitoring i robić obchody wokół zakładu co godzinę niezależnie od pogody.