Rodzina przecież zawsze wie najlepiej i co dla nas najlepsze... :D Tylko uważajcie teraz, żebyście WPADKI nie zaliczyli, bo wtedy już będą najmądrzejsi...
Watpie, zeby autorka yafuda, dala sobie reke obciac, ze za rok, dwa, czy piec, nie zmieni decyzji co do posiadania potomstwa.
a co do wpadki... Ludzie ktorzy nie chca miec dzieci, chyba nie maja szans na wpadke, co? Przeciez inaczej byloby to niepowazne;) zwlaszcza w tak pewnych deklaracjach w sprawie macierzynstwa. Niech sobie podwiaze jajowody i bedzie mogla wtedy ze 100% pewnoscia mowic ze nie chce miec dzieci. Bo w innym wypadku zostawia sobie mozliwosc zmiany decyzji. Takie sa fakty.
Nie rozumiem jak z własnego wyboru można nie chcieć mieć dzieci.
Uważam, że to bardzo mądre podejście. Lepiej nie być rodzicem wcale niż być złym rodzicem. Po co się zmuszać do czegoś czego się nie chce? ja życia bez dzieci sobie nie wyobrażam ale rozumiem że nie każdy może chcieć je mieć. Dziecko to ogromna odpowiedzialność i obowiązek na całe życie. Nie każdy chce rezygnować z dotychczasowej swobody.
Rodzina to rodzina, jej nie zmienisz. Za to patrzcie na pozytywy, możecie sprzedać te książki i dostać hajs. :D
trzeba było na ich oczach do śmieci wywalić
A pozostałe 11 osób przyniosło kwiatki? :P
Pewnie odpowiedzieliście na pytanie "Jaką książkę wam kupić?"- "Zaskoczcie nas"
Podwiązanie w Polsce jest nielegalne (oprócz przypadków gdzie kolejna ciąża zagraża życiu itp)
Żadna metoda nie jest 100% pewna. Nawet jedząc pigułki, używając prezerwatyw i kalendarzyka jednocześnie zawsze jest ta szansa 1 do milion że się zajdzie.
daj namiar gdzie w tym zas...nym kraju podwiążą mi jajowody, mądralo. od 20 lat mi się nie odmieniło - nie chcę mieć dzieci
Niestety z rodziną tak jest, że jeżeli fakty nie pasują do ich światopoglądu, to tym gorzej dla faktów.
Wazektomia jest w Polsce legalna, i nie jest nawet droga, więc jeśli nie chcecie mieć dzieci, to śmiało - podwiązać jajowodów nie można, ale skoro jesteście małżeństwem, i mąż nie będzie już chciał innej, Ty też, więc po co się męczyć?
Ale z jakiej to k.. okazji te książki??? Urodziny, gwiazdka??? Ludzie nauczcie się pisać z sensem...
Na ślub. To ty się naucz czytać ze zrozumieniem.
Zawsze mozesz jechac okaleczac sie na wlasne zyczenie, za granice.
Owszem, okaleczanie czlowieka w Polsce, przez lekarza jest nielegalne. Ale to chyba nic dziwnego;)?
Książki mogą się przydać gdy odmieni wam się jak zegar biologiczny zacznie tykać
Kurrrwa normalnie !!!
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2016-08-02 19:14:30 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Nie ma czegoś takiego jak pigułki i kalendarzyk równocześnie. Kalendarzyk polega na obserwowaniu ciała i wnioskowaniu kiedy się ma dni płodne, a biorąc pigułki tych dni płodnych zwyczajnie nie ma, bo owulacja jest zatrzymana.
Mi lekarz powiedział że ten 1% nieskuteczności pigułek wynika
z błędy pacjentki - zapomniała, zwymiotowała...
Nie wiem na ile to prawda, natomiast zajście w ciążę przy pigułkach (poprawnie przyjmowanych) graniczy z cudem.
Ja niechcialam i mam. Nadal nie jestem fanka.
Podwiazanie jajowodów nawet za granica posiadając juz 1 dziecko jest trudne. Zreszta pare tyg temu gazety w Uk rozpisywały sie o tym jak to pewna kobieta po wielu latach walki uzyskała w koncu takie prawo. Zabieg łączy sie z duża możliwością ciazy pozamacicznej. Dlaczego od razu proponujecie jej trudny zabieg? Dlaczego facet wazektomi nie zrobi? 15min brak komplikacji i wszędzie zrobią. Bo co straci męskość?
Zreszta nie rozumiem dlaczego kobieta tak bardzo utrudniają taka decyzje? Bo co my jestesmy jakies gorsze i głupsze i nieumiemy podjąć decyzji na resztę zycia?
Zawsze możesz oddać książkę w prezencie dla koleżanki, żony kolegi, która jest w ciąży, albo dla kogoś kto chce mieć dzieci, albo ma już dzieci.
Co do rodziny. No cóż. Pewnie chcieli dobrze, a że wyszło jak zwykle ....
Nigdzie nie jest napisane, że na ślub. Autorka tylko chwali się że jest mężatką od 3 miesięcy.
Od 10 lat jestem mężatką. Zawsze chciałam mieć paczkę kolorowych landrynek. Najlepiej czerwonych bo mąż jest uczulony na zielone. Kupiłam więc te czerwone i zjedliśmy je z mężem.
Gdzie tu jest napisane, że to było na ślubie, a nie wczoraj w ogródku?
Bo jest to okaleczanie wlasnego ciala. Nigdy nie wiesz, czy za kilka lat, nie bedziesz zalowala podjetej decyzji o pozbawieniu sie plodnosci.
A lekarze przysiegaja - przede wszystkim nie szkodzic.
A kobietom nie tyle utrudniaja, ale podejmuja decyzje za nich w tym momencie. Najlepsza z mozliwych.
jesli ktos podejmuje za mnie decyzje dotyczaca mojego zycia, to nazywa sie to ubezwlasnowolnienie. niezbyt rozumiem jak mozna sie cieszyc z ograniczenia wolnosci osobistej, ale jak widac niektorzy maja mentalnosc niewolnika.
mowisz ze amputacje, wszelkie operacje chirurgiczne oraz wycinanie raka nie naleza do sztuki lekarskiej? puk, puk?
Bo nie podałaś informacji o tym, że zamiast kwiatów chcieliście landrynki :)
Jest wola to i sposób się znajdzie. Ludzie dają w łapę żeby aborcji dokonać i wiedzą gdzie, to i z jajnikami się da.
Ale też się zgadzam z tymi, co legalne rozwiązanie dla faceta proponują.
Znow pieprzysz. Czy wyciecie chorego narzadu to cos dobrego czy nie? A wyciecie zdrowego narzadu, ktory moze w pelni funkcjonowac i nie zagraza zyciu, ani zdrowiu? To juz szkodzenie.
Jak ktos nie potrafi o sobie decydowac, to owszem, panstwo Polskie musi regulowac tak pewne sprawy, azeby obywatel nie zrobil sobie krzywdy. A wycinanie zdrowych narzadow, badz pozbawianie sie plodnosci, jest szkodzeniem sobie i okaleczaniem.
To nie jest mentalnosc niewolnika. Ale opieka nad ludzmi, ktorzy opiekwac sie soba nie potrafia. Jak chcesz sie kaleczyc, to oczywiscie mozesz, bo kto Ci zabroni? Jak bedziesz bardzo chcial, to to zrobisz.
a co to jest dobry narzad? nie spelnial swojej funkcji zgodnie z oczekiwaniami koncowego wlasciciela, wiec byl zly. dlaczego uwazasz ze wiesz lepeiej niz wlasciciele swoich cial co moga z nimi robic? czy moze uznajesz siebie za wlascicielke cudzych cial? to sie nazywa niewolnictwo.
dobrze, wiec ja reprezentujac panstwo polskie stwierdzam kategorycznie, ze nie potrafisz o sobie decydowac i w zwiazku z tym nakazuje ci przelewac 90% swojej pensji na moje konto. oczywiscie w ramach opieki nad toba, bo wydasz na glupoty, a ja przeciez wiem lepiej od ciebie, co jest dla ciebie dobre.
Zgaduję hasło: jesteś ZUSem.
Autorko, przykra sprawa, ale mogę powiedzieć ci jedno - na świecie jest prawdopodobnie tyle samo osób które napierają na twoje macierzyństwo, co osób, które będą cię obrażać jeśli zajdziesz w ciążę.
Teraz jest moda na hejtowanie bycia matką, a jak zachodzisz w ciążę to zaczynasz być zaliczana do grupy patologii lecącej na 500+.
Trochę przeoczenie z waszej strony: sama wybierałam niedawno książki na wesele i jak pytałam sprzedawców o jakieś książki na wesele to wskazywali albo kamasutrę albo właśnie książki o dzieciach. Nie każdy musi was znać i pamiętać o tym, że akurat dzieci nie chcecie. Lepszym rozwiązaniem byłoby poprosić o alkohol (np. wina) - jeśli sami nie pijecie, zawsze można było je zaserwować na weselu.
P.S. naprawdę ciężko teraz znaleźć książkę o małżeństwie z jajem, ale też z życiowymi poradami.
Widze, ze masz problem z prawda obiektywna. Klasyczna definicja prawdy glosi, iz prawda, to zgodnosc mysli z rzeczywistoscia. Czyli, jesli narzad obiektywnie funkcjonuje dobrze, tzn ze nie wymaga ingerencji lekarskiej, bo nie ma stanu chorobowego. Ty przezentujesz subiektywne ujecie prawdy, czyli prawda jest to, co Ty prawda nazywasz. Tylko widzisz, zachodzi sprzecznosc logiczna, bo jesli prawd jest wiele, to samo to stwierdzenie wcale prawda byc nie musi. Zatem cale Twoje rozwazanie jest do kosza, bo wg Ciebie, prawda nie jest cos obiektywnie sprawdzalnego, ale cos co Ty sobie wymyslisz.
Uzywasz sofistyki, ktora jest zwyczajnym belkotem.
Ludzie w wiekszosci sa glupi - takie sa fakty - pisal o tym m.in prof. Dąbrowski. Dlatego, zeby spoleczenstwo funkcjonowalo dobrze, zeby nie bylo mordow, gwaltow i innego rodzaju odchylen, dewiacji, nad szarym ludem zawsze musi stac ktos, aby pokazywal im jak zyc, co jest dla nich dobre i dlaczego. To sie nazywa autorytet;) Kazdy ma inny. Dla jednego to ksiadz, dla drugiego lekarz, a dla trzeciego sedzia itd...
Nie rozumiesz pojec, ktorymi sie poslugujesz i to nie pierwszy raz.
A tak poza tym, zwyczajnym chamstwem jest, dyktowac gosciom, jaki prezent maja kupic. Rozumiem kwestie alergii, ale dyktowanie co maja kupic w zamian jest chamstwem. Wystarczylo wspomniec o problemie alergii, a goscie juz pomysleliby o czym w zastepstwie kwiatow.
Zwyczajnym chamstwem jest również wtrącanie się i wmawianie obcym ludziom że się "okaleczają"tylko dlatego, że podjęli inną decyzję niż Ty byś sobie życzył/życzyła;) Nie każdy chce mieć dzieci i nie każdemu się odmieni za x lat, więc daruj sobie takie komentarze jak tamte wyżej. Nikt nie zabrania Ci żyć po swojemu i mieć tyle dzieci ile dasz radę sobie zrobić, dlatego daj innym też o sobie decydować. To nie Twoja sprawa co człowiek, którego nawet nie znasz sobie podwiąże czy wytnie, bo przecież nie robi tego Tobie, tylko sobie właśnie.
widze ze nie dla ciebie pojecia prawdy oraz dobra sa tozsame. serio nie widzisz jaki to blad? nikt nie ma pewnosci co to wlasciwie jest rzeczywistosc. jednakze nie ma to zadnego znaczenia dla naszych rozwazan, mianowicie istnienie prawdy obiektywnej nie wplywa na zwyczajne stwierdzenie faktu ze kazdy (poza niewolnikami - z definicji) jest wlascicielem swojego ciala. ty proponujesz moralnosc roju. pewnie tatuazy tez bys zabronila, bo to przeciez okaleczenie ciala, prawda?
natomiast jesli jestes tak przekonana ze inni wiedza lepiej co dla ciebie dobre to pytam gdzie twoja pensja? dlaczego wciaz nie jest na moim koncie? przeciez, zgodnie z twoja argumentacja, ja wiem lepiej co jest dla ciebie dobre. mowie to z pozycji autorytetu, ktory przeciez popierasz. to co? hipokrytka czy bedzie przelew?
Autorko, zacznij namawiać męża na wazektomię (jeśli tego jeszcze nie zrobiłaś, a coś mi mówi, że nie, bo wiele par ma śmieszne podejście typu "a po co to, po co zamiast zwiększyć szanse na nieposiadanie potomstwa, lepiej sobie zrobić kilka aborcji albo rodzić i oddawać do adopcji") w jakimś innym kraju. Każdy, kogo stać, a dzieci miec nie chce, powinien zbierać na ten zabieg i go sobie jakoś załatwić (skoro w jakichś krajach da się zrobić aborcję, to pewnie da się sterylizację - tak, wiem, że to niezrozumiałe dla ludzi, ktorzy lubią sobie szukac wymówek). Wiem, że kobieta może się wysterylizować, ale z tego, co czytałam to akurat ten zabieg jest bardziej skomplikowany. @K Rozumiem, że mówisz o dziecku? Dlaczego nie oddasz go do adopcji?
Jak osoba mentalnie chora ma sie opiekować dzieckiem? To juz chyba lepiej pozwolić na operacje? To moje ciało i mam prawo decydować. Jeśli ludzie maja prawo do trucia sie alkoholem, papierosami czy narkotykami tez szkodząc swojemu ciału. To dlaczego nie mozna legalnie pozbawić sie płodności? Niechce pozniej szukac konowała do aborcji. Zreszta samej aborcji tez niechce. Lepiej sie zabezpieczać niz pozniej aborcje przeprowadzac
A słyszałaś o instynkcie? Jak juz sie zrobiło odcierpiało swoje na porodówce to choc sie wie co sie traci przez rodzicielstwo to za żadne skarby nikomu nie oddam. To troche pokręcone ale zrozumieć to moze tylko drugi rodzic który nie jest fanatykiem. Jak miałabym oddac to miałam wybór i mogłam zrobic aborcje. Zamiast unieszczęśliwiac malucha pożyczając.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Mela | 94.254.160.* | 01 Sierpnia, 2016 19:14
Na ślub. To ty się naucz czytać ze zrozumieniem.