Współczuję matki. Niestety w obliczu przyjaciółek niektóre kobiety kompletnie się zmieniają.
Przynajmniej matka bierze to na klatę - uważa to za swoją winę, a nie, że "autorka jest taka, siaka i owaka"
No ale taka jest prawda.
Przeanalizuj zachowanie i zastanow sie co narobilas. A jak nie dojdziesz do zadnych wnioskow to zapytaj. Rozmowa wyrwana z kontekstu, a znaczen moze byc tysiace.
A na moje nie ma tu nic zlego...
Rodzicielka (Twoja matka) pyta przyjaciolke, czy zastanawiala sie kiedy spieprzyla sprawe z wychowaniem dzieci...
Nie ma tu ani slowa na temat tego, zeby Twoja matka odnosila sie do siebie...
wg mnie te dwa zdania brzmią, jakby pytała o radę dla siebie.
Hej, a może pytała w imieniu innej znajomej, bo sama jest mamą doskonałą i nie wiedziała, co znajomej powiedzieć? :D
Widocznie spie.rzyła skoro sie chwalisz tym w necie
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
fejk | 82.32.229.* | 29 Lipca, 2016 15:21
Przynajmniej matka bierze to na klatę - uważa to za swoją winę, a nie, że "autorka jest taka, siaka i owaka"