Tak to się dzieje, jak rodzice nie trzymają sztamy. Np. mama się staje tą złą, bo pilnuje żeby lekcje były zrobione i żeby było posprzątane w domu, a tatuś to ten fajny, który na wszystko pozwala i zamawia niezdrowe jedzenie zamiast gotować. A tak nie powinno być, rodzice zawsze powinni stać za sobą murem, ewentualnie dyskutować jak dzieci nie słyszą. Ale mąki kto się przejmuje psychologią, bo przecież 'łatwo jest wychować dzieci'. :/
Jest to możliwe, ale wcale powód nie musi być taki. Jedno z rodziców może nie okazywać dzieciom tak dużo uwagi, jak drugie, i być mniej dostępne emocjonalnie. Sam pamiętam, jak moja matka miała depresję. Albo jedno z rodziców ma gust bardziej odpowiadający dzieciom przy wyborze sposobów spędzania wolnego czasu, na przykład matka ciąga dzieci na nudne spacery (bo ona lubi spacery), podczas gdy ojciec gra z nimi w gry planszowe i zabiera do kina (bo jemu się to podoba).
Dokładnie to samo chciałam napisać.
W małżeństwie autorki małżonkowie nie mają jednolitych poglądów na wychowanie dzieci. Niestety ze szkodą dla dzieci. Mój ojciec robił tak samo, gdy moje dużo starsze rodzeństwo chodziło do szkoły. Żadne z nich nie wyskoczyło powyżej szkoły zawodowej. Jak mnie matka wzięła w obroty a ojciec się nie "wtryniał"to skończyłam liceum. Studia robiłam już za własne pieniądze i obie szkoły skończyłam z dość dobrymi wynikami. Nie zawsze "ten zły"jest gorszy od tego dobrego.
Istotki zdolne przykleić się do nóg raczej lekcji jeszcze nie odrabiają. Mama musi się dobrze zastanowić co jest nie tak.Może powinna się więcej wysypiać?
Ja myślę, że nie masz co się przejmować. Dzieciaki po prostu tęsknią za ojcem i nie tyle nie chcą zostać z tobą, ile nie chcą, żeby tata wyjechał. One najpewniej nie zauważają takich niuansów wypowiedzi i "nie chcieć zostać z mamą"= "nie chcieć zostać tylko z mamą"= "nie chcieć, żeby tata wyjechał". Czyli masz fajną, zżytą rodzinę. Tyle, że kasa potrzebna, a wiadomo za granicą lepiej się zarabia.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Issander | 90.194.59.* | 15 Lipca, 2016 21:17
Jest to możliwe, ale wcale powód nie musi być taki. Jedno z rodziców może nie okazywać dzieciom tak dużo uwagi, jak drugie, i być mniej dostępne emocjonalnie. Sam pamiętam, jak moja matka miała depresję. Albo jedno z rodziców ma gust bardziej odpowiadający dzieciom przy wyborze sposobów spędzania wolnego czasu, na przykład matka ciąga dzieci na nudne spacery (bo ona lubi spacery), podczas gdy ojciec gra z nimi w gry planszowe i zabiera do kina (bo jemu się to podoba).