No to co, nie umiesz stać się niezbędny?
Przerób kod programu, zaciemnij go, wprowadź kilka bugów albo pseudo kod licencyjny, który będzie się generować co miesiąc, albo zapisz po prostu te kody aktualizacyjne w kodzie programu na najbliższe kilka lat.
W ten sposób będziesz potrzebny firmie i zabezpieczysz swoje stanowisko i płace
To przykre, ale z drugiej strony, gdybym była tym szefem, też zwolniłabym zbędnych ludzi. Dlaczego szef ma tracić pieniądze?
Mozesz nie miec zdolnosci dydaktycznych i tak jestes na wylocie :) wez wczesniejszy urlop zwolnienie lekarskie itp. Wakacje sa twoje. A praca sie znajdzie pelno jej jest
1 szef nie likwidował stanowiska pracy wiec nie uzasadniona jest redukcja
2 nie negocjowal wynagrodzenia poniewaz np ma przejsciowy kryzys
3 zwolnil by zatrudnic tanszego pracownika bez powodu
W normalnym kraju dostalbys odszkodowanie np w irlandi za kazdy tydzie bez pracy pelna stawke a jak znajdziesz z nizszym wynagrodzeniem to przez dwa lata musialby pokryc roznice. No chyba ze dostales odprawe i doszliscie do porozumienia to ftedy nie ma Yafud
I dobrze, na miejscu pracodawcy zrobiłbym tak samo.
A na serio, jak jesteś dobry, to bym przesunął na inne stanowisko.
Polska myśl kierownicza w praktyce....
Z jakiej racji masz szkolić kogoś kto zajmie Twoje miejsce? Wybór jest prosty:
- bugi w kodzie/zabezpieczenia/stworzenie licencji (no chyba że w umowie o pracę był gdzieś podpunkt że całe stworzone oprogramowanie automatycznie jest szefa, tego nie przeskoczy się)
- zwolnienie lekarskie/urlop
- wyje*ane w szefa - sam odejdź bez szkolenia kogokolwiek
Nie daj traktować się jak gówno.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2016-06-21 22:53:09 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Jedną chwilę! Gdzie wy w tym tekście wyczytaliście, że jego autor napisał ten program? Jak byk stoi, że szkoli się z oprogramowania, które ułatwiło mu pracę. Czyli to prawdopodobnie firma kupiła licencję na program, a on ostatnie miesiące poświęcił na zostanie ekspertem w jego obsłudze.
No to wyszkol praktykanta tak, żeby zj..ał cała robotę. Tylko praktykanta szkoda, bo jego potem też wywalą.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2016-06-21 22:51:59 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Polska mentalnosc - nie nadajesz sie do roboty to spie***o ile wlezie w odwecie. Odejscie z godnoscia nie wchodzi w gre, prawda?
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2016-06-21 22:51:59 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
@sialalala Jeśli ma pracę na etacie i praca ta może być związana z tworzeniem oprogramowaniu (np. programista, informatyk), to każdy stworzony program zahaczający o tematy pracowe "jest szefa". CO więcej, gdyby taki program pisał po godzinach (w domu), ale temat zahaczałby o rzeczy pracowe - również szef miałby punkt zaczepienia "że robił program do firmy"i trudno by było autorowi w sądzie udowodnić inaczej. Prowadzący na studiach opowiadał nam takie historie - jako ostrzeżenie, że tematy własności wcale nie są takie oczywiste, jak mogłyby się wydawać.
Skoro szef jest klasycznym przypadkiem janusza biznesu i planuje dokonać redukcji kosztem pracownika (który jednak się prawidłowo wdrożył), to niech skubaniec ma za swoje - zwolnij się przed czasem i miej w nosie szefa, obojętnie jak bardzo by prosił. Gdyby szef był w porządku, dla dobrego pracownika znalazłby inne stanowisko. Skoro jest skur.. trzeba go potraktować jak sk... Proste... o ile to nie fake.
Coraz więcej zwykłych półgłówków dorywa się do władzy w różnych firmach. Z nimi trzeba ich metodami wojować. Idź natychmiast na zaległy urlop, zwolnienie lekarskie albo rzuć robotę już teraz. Żadnego szkolenia. Jeżeli wszystko się szefowi posypie to zaraz będzie wydzwaniał do Ciebie a wtedy Ty dyktujesz warunki. Jeżeli student sam sobie poradzi - cóż, faktycznie młody był dobry albo do obsługi tego programu wystarczyłaby małpa, no to wtedy serio nieekonomiczne dla firmy jest Ciebie trzymać. Takie czasy, technologia tak galopuje że coraz więcej stanowisk pracy znika (co się stało np. z poligrafią). Trzeba się przekwalifikować w ostateczności.
Jeśli dobrze zrozumiałem, zostałeś zwolniony z pracy, albo jesteś na wypowiedzeniu. Co za tym idzie, nie masz żadnego obowiązku przyuczać kogoś do obsługi programu.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Atlantis | 95.40.98.* | 20 Czerwca, 2016 11:16
Jedną chwilę! Gdzie wy w tym tekście wyczytaliście, że jego autor napisał ten program? Jak byk stoi, że szkoli się z oprogramowania, które ułatwiło mu pracę. Czyli to prawdopodobnie firma kupiła licencję na program, a on ostatnie miesiące poświęcił na zostanie ekspertem w jego obsłudze.