Jakiegoś Nobla dla tej babki za zaoranie buraków!
zapewne nasz bohater kaleka nie jest osilkiem z zainteresowaniami: silownia i odzywki, wiec pewnie mezunio troche w glowie ma. na przeprowadzke uzyj zatem terminow takich jak: strategiczna realokacja zasobow (czyli was), wojna pozycyjna (z tesciami), rebazowanie (inne miasto). wszystko da sie przedstawic w roznym swietle, jedni mowia ucieczka, drudzy mowia wycofanie sie na z gory upatrzone pozycje, hyhy. dobra, zarty na bok. powiedz mu po prostu zgodnie z prawda ze wstydzisz sie swoich rodzicow przed nim.
Sowie miejsce ^^
Hmm... No to teraz musisz np. znaleźć świetną pracę w innym mieście i tak mu to wytłumaczyć;)
Siłownia i odżywki to zaraz musi być postrzegane pejoratywnie? Nie jest jej mężem. ReLOkacja, nie realokacja. Nie używaj słów których znaczenie lub pisownia nie jest Ci dobrze znana i nie udawaj yntelygenta próbując chwilę później wyjaśniać co masz na myśli. Pisz normalnie i nie będzie problemów. Z resztą się zgadzam.
gdybym mial na myli relokacje to bym tak napisal. ale mialem na mysli realokacje, wiec uzylem tego slowa. zasoby byly przeciez juz alokowane wczesniej. dlaczego mialbym zdurniac moje posty? jesli ktos nie rozumie, to niech sobie sprawdzi.
Zrób mu loda, to zawsze poprawia facetowi humor. :v
I stawia na nogi.
O tym samym pomyślałam :D
Szczesciara dobrze główkujesz! A tak się składa, że mam dziś kiepski humor... :>
Jeśli rodziców jako jedynych z rodziny nie będzie na weselu, to dopiero będzie wstyd wśród znajomych. :S Dobrze robisz, ignorując takich ludzi - jeśli nie cieszą się Twoim szczęściem, bo mają płytkie zapędy i ambicję posiadania super przystojnego zięcia, to nie są godni bycia rodzicami.
PS. Babcia z marketu ma rację.
Ja bym jeszcze dodała, że zmiana miasta pozwoli uniknąć takich sytuacji jak ta w markecie. A święty spokój z dala od wariatów to zawsze dobry argument za przeprowadzką.
Nie widzę powodu, aby byli na ślubie.
A co do przeprowadzki - z powodu złego postępowania INNYCH nie należy karać SAMEGO SIEBIE. Skoro pozostawanie na miejscu przynosi cierpienie, po co to przeciągać?
Pora odciąć pępowinę. Permanentnie.
Męża wybieramy dla siebie a nie po to, żeby uszczęśliwić rodziców, bo to pierwszy krok do unieszczęśliwienia siebie.
Jeśli rodzice wstydzą się przed znajomymi to pewnie ich przyjaciele prezentują tą samą ciasnotę umysłu. Rodziny się nie wybiera, ale miejsce zamieszkania już tak. Pozostawanie w niesprzyjającym otoczeniu tylko po to, żeby coś udowodnić nie ma sensu i jest bardzo męczące. A można cieszyć się szczęściem bez kapiącego jadu z zęba rodziców i ich wspólnoty osiedlowej. Zawsze będzie wam przykro jak będą docierać do was plotki.
eeee, w sensie odstrzelic rodzicow? zadne inne rozwiazanie nie jest naprawde trwale. mysle ze jednak przeprowadzka bedzie i tansza, prostsza i nie obciazajaca moralnie. c`mon jacy by rodzice zli nie byli - to dalej rodzicobojstwo jest jedna z najbardziej ohydnych zbrodni.
Myślę, że narzeczony mógł przymknąć oko na tą sytuację.
Jak go przekonać? Pokaż mu komentarze tutaj.
Rodzice, faktycznie, buraki...
Jednak na miejscu narzeczonego, ja bym rozważał wycofanie się ze związku. Nie umiałbym żyć ze świadomością, że przeze mnie moja partnerka ma złe relacje ze swoimi rodzicami. A pretekst można wymyślić dowolny.
I jeszcze przy okazji, zastanawiam się, czym Ci zaimponował Twój narzeczony. Po świecie tylu chodzi facetów, którzy mają obie nogi, oboje oczu, nie są głupi i niebiedni - i żadna ich nie chce, a tutaj trafił się inwalida - i tak go pokochałaś, że jesteś gotowa zerwać relacje z Rodzicami (w końcu, najbliższe osoby...).
"Nie umiałbym żyć ze świadomością, że przeze mnie moja partnerka ma złe relacje ze swoimi rodzicami."
I tu jest kwestia sporna. Czy to przez niego jego partnerka ma złe relacje z rodzicami i czy przypadkiem nie jest tak, że to rodzice są problemem, bo nie akceptują wyborów córki, narzucając jej swoje zdanie?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
PPRU | 86.2.72.* | 21 Czerwca, 2016 14:08
Jakiegoś Nobla dla tej babki za zaoranie buraków!