Jesteś wyrzutkiem. Zastanów się dlaczego.
'Masz niesymetryczną twarz - zastanów się dlaczego.'
Co do tematu, ciężko powiedzieć czy autor jest niewdzięcznym dzieckiem, któremu rodzice postanowili utrzeć nosa, czy może to rodzice, nie należą do wybitnych. Z resztą macocha niby nie była utożsamiana kochającą matką, wprost przeciwnie, więc coś mnie mocno skłania do wniosku, że ojciec jest pantoflem i fajtłapą sterowaną przez macochę właśnie. Pozostaje mi współczuć.
Czy ja wiem? Moja macocha jest o wiele milsza dla mnie od mojego ojca. Nie ma co powielać stereotypów, bycie czyjąś macochą nie czyni z człowieka złej osoby.
Yafud był by oczywisty gdyby kupili prezenty Twojemu hipotetycznemu bratu.
Zwierzęta to trochę inna kategoria.
Zwierze myśli i czuje, jednal gdy kupujemy coś psu czy kotu, w rzeczywistości kupujemy to sobie. To my chcemy by pies poprzynosił zabawkę, to my chcemy patrzeć jak kot biega za "wędką", to my chcemy dać zwierzaczkowi jedzenie które uwielbia.
Możesz się smucić, że sobie dużo kupili, Tobie nic (możesz też nie bo miektórzy nie lubią wymieniać się prezentami)
ale to nie jest raczej kwestia tego, że kota uważają za ważniejszego od siebie.
Niestety tak Disney wykreowal postać złej macochy
Co to jest za dziwne oczekiwanie, ze jak ktos gdzies jedzie, to musi innym ludziom pamiatki przywozic? A skoro pojechali na 2 miesiace bez ciebie, to znaczy ze jestes dorosla. Moze daj im cieszyc sie soba i sie wyprowadz?? Malo jest rzeczy bardziej frustrujacych dla "zlej macochy"jak dorosly dzieciak siedzacy na garnuszku.
Może ma osiemnaście lat, a więc może nie jest dorosłym dzieciakiem siedzącym na garnuszku?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
facet | 89.64.25.* | 17 Czerwca, 2016 21:17
'Masz niesymetryczną twarz - zastanów się dlaczego.'
Co do tematu, ciężko powiedzieć czy autor jest niewdzięcznym dzieckiem, któremu rodzice postanowili utrzeć nosa, czy może to rodzice, nie należą do wybitnych. Z resztą macocha niby nie była utożsamiana kochającą matką, wprost przeciwnie, więc coś mnie mocno skłania do wniosku, że ojciec jest pantoflem i fajtłapą sterowaną przez macochę właśnie. Pozostaje mi współczuć.
E | 77.254.109.* | 17 Czerwca, 2016 22:01
Czy ja wiem? Moja macocha jest o wiele milsza dla mnie od mojego ojca. Nie ma co powielać stereotypów, bycie czyjąś macochą nie czyni z człowieka złej osoby.