Heh, zaproszenie przez smsa, no faktycznie, ale zniewaga... W główce się pannie przewróciło :P
Dobry pretekst nie jest zły.
Zainteresowanej dziewczynie takie uchybienie nie zmieniłoby decyzji.
Gdybyś zaprosił osobiście odmówiłaby z powodu niewystarczającej ilości kwiatów.
Przed czym ta studniówka? Jeśli przed maturą to chyba trochę za późno
Serio jeżeli umawiacie się pierwszy raz czy drugi to lepiej zadzwonić i pokazać, że nie boimy się porozmawiać "na żywo". SMSy serio są słabe jeżeli chcemy z kimś się umówić po raz pierwszy. Dziewczyna widocznie woli facetów z jajami, a Ty na początku wyznania już napisałeś, że nie zagadałeś bo nieśmiałość :/
Z nieśmiałością trzeba walczyć. Odmówi? Trudno, próbujesz dalej z innymi. Świat się nie zawali jak jedna dziewczyna (lub parę) odmówi Tobie spotkania - lepiej żeby zrobiła to na początku niż odrzuciła Cię po kilku randkach :P
To prawda, że z nieśmiałością trzeba walczyć - jak najbardziej. Zwracam tylko uwagę, że nieśmiałemu naprawdę TRUDNO jest się przełamać - i ktoś, kto nie ma takich problemów raczej tego nie zrozumie:)
Ale popieram - próbować, próbować i jeszcze raz próbować. Nie uda się wydusić w miarę składnego zaproszenia? Zdarza się - następnym razem będzie łatwiej. Najważniejsze to nie tracić szacunku do samego siebie po nieudanej próbie - zaakceptuj, że masz z tym problem, że niepowodzenia i wpadki BĘDĄ się zdarzać... i próbuj:)
Był taki stary dowcip o księgowym stawiającym oczekiwania wobec pań bardzo jasno i oferującym w zamian pończochy. Ktoś go spytał? -I nie dostałeś od żadnej w twarz?
-Bardzo często dostaję - odrzekł - ale per saldo wychodzę na swoje.
Jeden pytajnik oddaj uboższym w interpunkcję.
Zdaję sobie z tego sprawę bo sam byłem mega nieśmiały. Warto jednak się przezwyciężyć bo inaczej wiele fajnych rzeczy może nas ominąć :P
Ja też bym odmówiła gdybym została zaproszona na pierwszą randkę sms (lub przez kolegę zainteresowanego). Mężczyzna powinien być w stanie zdobyć się na akt odwagi i choćby przyszedł wydukał ledwo zrozumiałe zaproszenie - z uśmiechem bym przyjęła lub miło odmówiła gdybym już miała partnera. Też jestem naprawdę bardzo nieśmiała (do tego stopnia, że zamówienie pizzy jest dla mnie okropnym stresem), ale umiem się zawziąć i zrobić to, co mnie tak bardzo przeraża. Ponadto pamiętaj, że u mądrej, atrakcyjnej dziewczyny zwykły chłopak ma większe szanse niż myśli. Z doświadczenia wiem, że wiele ładnych dziewczyn umawia się z idiotami i burakami bo przez lata tylko tacy mieli odwagę ją w ogóle gdzieś zaprosić, aż w końcu straciły nadzieję na normalnego, miłego faceta :)
No i gdzie tu yafud? I tak byś nie zagadał, a teraz przynajmniej nie będziesz się zastanawiał, co by było gdyby.
Nie ma to jak zostać zminusowanym za napisanie prawdy xd Pewnie to Ci "nieśmiali"chłopcy. Nawet nie mają odwagi napisać z czym się nie zgadzają, tacy są nieśmiali :D
Myślę, że Poprawiacz ma rację. Gdyby była tobą zainteresowana to "dała"by się przeprosić osobiście na jakimś spacerze czy przysłowiowej kawie. Tu raczej chodzi o to, że niby ona jest "czysta"a to ty zawaliłeś sprawę i nie pozostawiłeś jej wyboru. I przez twoje "złe zachowanie"ona nie może postąpić inaczej.
To niestety ona nie miała jaj, żeby powiedzieć chłopakowi prawdę prosto w oczy.
Chyba ogólnie mało wiesz o kobietach i nie obrażaj się za to co napisałem teraz. Jest wiele kobiet, które spotykają się z facetami, którymi nie są praktycznie zainteresowane (lub dają numer im) tylko po to by się spotkać i podbudować swoją samoocenę/dowartościować się, że ktoś się nimi zainteresował.
Laska nie miała odwagi powiedzieć prawdy w oczy? ŻARTUJESZ SOBIE? XD Przecież to on smsem ją zaprosił. To czemu ona by miała tracić swój czas i mówić mu to prosto w oczy? Potraktowała go tak jak jej się wydało, że on ją potraktował. Może nie domyśliła się, że jest nieśmiały?
Dla ciebie lepiej, taka pana rozpuszczona jak świnia, tylko by z ciebie doiła kasę i miała zachowania księżniczki. Może i była sympatią, ale nic nie straciłeś. A ci co się obrażają o sms też są kretynami, w dzisiejszych wiadomość sms to normalia wiadomość, nawet lepiej niż zadzwonić , nie wiesz kto słucha itp, potem się dowiadujesz, że nazwała cię : a to taki idiota dzwonił, i co było by miło?
hmmm, niesmialy i malo bystry. szkoda ze pracowales akurat nad niesmialoscia. juz tlumacze. laska z jafuda zamiast powiedziec prawde zeby pedrak uciekal, to wymyslila sobie pseudopowod w postacie nieakceptowalnego przez nia protokolu transferu informacji. czyli nie miala jaja powiedziec prawdy.
To jedna z opcji :D Jeżeli uważasz, że jedyna prawdziwa to widocznie mało przeżyłeś i mało wiesz :)
Większość kobiet posiada przypadłość polegającą na tym, iż nadmiernie liczy się z oceną innych osób i co one o niej pomyślą.
W yafudzie bohaterka odmawiając bez powodu okazałaby się svką, a dzięki pretekstowi odpowiedzialność udało się bezboleśnie przenieść na drugą stronę.
Kobiety posiadają też pewną zaletę:
Zainteresowana kobieta potrafi wiele wybaczyć a zakochana prawie wszystko.
Bo każdy wie, że zaproszenie powinno wyglądać tak:
Podjeżdża biała limuzyna. Wychodzi z niej szofer we fraku, rozkłada czerwony dywan i ogradza go barierkami (takimi jak są te gale gwiazd), daje sygnał i znikąd wypada tłum 200 fanów, krzyczących i robiących foty. Otwierają się drzwi limuzyny i wychodzi z niej autor, odziany w smoking za 5000 PLN, a za nim słodka, mała dziewczynka ubrana w niebieską sukienkę, przepasaną białą wstążką niosąca 100 róż i chłopczyk w granatowym garniturku, niosący złotą klatkę z małymi, egzotycznymi, kolorowymi ptaszkami. Autor podchodzi do kobiety, klęka, dziewczynka wyciąga róże przed siebie, chłopczyk wypuszcza ptaszki i wtedy powinno paść to najważniejsze pytanie.
Ale prawdziwych gentlemanów już nie ma.
naprawdę - nie masz jaj
Tak, tak... Zła dziewczyna na pewno jest svką bo nie przyjęła zaproszenia przez sms i nie uwierzyła w tłumaczenia. A jakby przyjęła założę się, że i tak znalazło by się mnóstwo ekspertów, którzy radziliby autorowi ją zostawić bo jest idiotką, która wierzy w każdą opowiastkę.
naprawdę się nie domyślasz? to była spławka, a twoja kolezanka to picza, ze nie umiala odmowic jak czlowiek
Może po prostu dziewczyna nie gustuje w pipach, którym koledzy załatwiają lasię przez telefon :P
akurat tego kto pisal smsa nie widac
Koleżankę z pracy można zaprosić osobiście. Jest wiele okazji. Wysłanie sms może być odebrane jako brak szacunku. Dziewczyna nie miała powodu aby autora okłamywać, wystarczyło aby go również przez sms poinformowała, że nie jest zainteresowana. Skoro wyjaśniła co myśli o sms, to może po prostu chciała go uświadomić czego jej zdaniem nie powinien robić w przyszłości. Nie dało się odkręcić... Bo może autor źle się do tego zabrał. Powiedział co się naprawdę stało a zatem i to, że sms wysłał kolega a to już należało przemilczeć.
@Crewedka: a ciekawe skąd wiedziała, że to kolega napisał tego smsa za niego?
Przeczytaj ostatnie zdanie?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Poprawiacz [YAFUD.pl] | 26 Maja, 2016 15:02
Dobry pretekst nie jest zły.
Zainteresowanej dziewczynie takie uchybienie nie zmieniłoby decyzji.
Gdybyś zaprosił osobiście odmówiłaby z powodu niewystarczającej ilości kwiatów.