25.05.2016 20:03#36629
111
Głosy: 175Komentarze: 24Służba zdrowia taka piękna.
Doczekałem się usuwania zatrzymanych ósemek na nasz kochany NFZ, 4 miesiące w dużym mieście. Usiadłem na fotel, dostałem znieczulenie, jedno ukłucie sparaliżowało mi język, minęły 3 dni a ja dalej odczuwam odrętwienie.
Całość trwała godzinę, jak się okazało musiał zostać wykonany zabieg "dłutowania". Jedynie widziałem odbicie w przyłbicy chirurga co się dzieje w moich ustach. Nie wyglądało to dobrze.
Wychodząc spytałem się o zwolnienie, ponieważ naczytałem się sporo o powikłaniach i niesamowitym bólu po zabiegu. Chirurg mnie wyśmiał, że skoro nie pracuję fizycznie to nie ma potrzeby dawać zwolnienia, od tego się nie umiera. A jak będzie mi potrzebne zwolnienie już naprawdę, to mogę iść do rodzinnego. A jak będzie boleć to ketonal.
Odeszło znieczulenie, ból nie do zniesienia, noc nieprzespana, głodówka, bo weź i coś w siebie wciśnij. Piszę smsa do kierownika o 6 nad ranem, że nie jestem w stanie zjawić się w pracy.
Idę do lekarza rodzinnego. On zaś mówi, że nie może orzec czy jestem w stanie wykonywać pracę. Widzi że kiepsko mi idzie mówienie, a twarz wygląda jak półksiężyc, ale on od tego nie jest by mi wypisywać zwolnienia. Chirurg mógł to zrobić. Pytam więc, to kto ma mi wypisać zwolnienie? Iść do NFZ i spytać.
Głodny i obolały dotarłem do NFZ, gdzie również zostałem olany, bo skoro dam radę chodzić po mieście, to jestem też zdolny do pracy.
Pracuję w obsłudze klienta, muszę mówić płynnie i wyglądać nienagannie. Z twarzą jakbym dostał w pysk raczej nie jestem wiarygodny. Mówić nie dam rady za bardzo, jedzenie to wyzwanie, zajmuje mi to ponad pół godziny.
Jedyną osobą, która mnie zrozumiała był mój kierownik. Jego brat jest stomatologiem. Powiedział, że skoro tak boleśnie to znoszę to powinienem leżeć w domu na zwolnieniu z zimnym okładem na gębie. Więc leżę, z tym że musiałem wykorzystać do tego dni urlopowe...
Koniec końców jestem w domu faktycznie i odchorowuję swoje. Ale za stracony dzień i kupę nerwów niestety YAFUD
111Głosy: 175Komentarze: 24Doczekałem się usuwania zatrzymanych ósemek na nasz kochany NFZ, 4 miesiące w dużym mieście. Usiadłem na fotel, dostałem znieczulenie, jedno ukłucie sparaliżowało mi język, minęły 3 dni a ja dalej odczuwam odrętwienie.
Całość trwała godzinę, jak się okazało musiał zostać wykonany zabieg "dłutowania". Jedynie widziałem odbicie w przyłbicy chirurga co się dzieje w moich ustach. Nie wyglądało to dobrze.
Wychodząc spytałem się o zwolnienie, ponieważ naczytałem się sporo o powikłaniach i niesamowitym bólu po zabiegu. Chirurg mnie wyśmiał, że skoro nie pracuję fizycznie to nie ma potrzeby dawać zwolnienia, od tego się nie umiera. A jak będzie mi potrzebne zwolnienie już naprawdę, to mogę iść do rodzinnego. A jak będzie boleć to ketonal.
Odeszło znieczulenie, ból nie do zniesienia, noc nieprzespana, głodówka, bo weź i coś w siebie wciśnij. Piszę smsa do kierownika o 6 nad ranem, że nie jestem w stanie zjawić się w pracy.
Idę do lekarza rodzinnego. On zaś mówi, że nie może orzec czy jestem w stanie wykonywać pracę. Widzi że kiepsko mi idzie mówienie, a twarz wygląda jak półksiężyc, ale on od tego nie jest by mi wypisywać zwolnienia. Chirurg mógł to zrobić. Pytam więc, to kto ma mi wypisać zwolnienie? Iść do NFZ i spytać.
Głodny i obolały dotarłem do NFZ, gdzie również zostałem olany, bo skoro dam radę chodzić po mieście, to jestem też zdolny do pracy.
Pracuję w obsłudze klienta, muszę mówić płynnie i wyglądać nienagannie. Z twarzą jakbym dostał w pysk raczej nie jestem wiarygodny. Mówić nie dam rady za bardzo, jedzenie to wyzwanie, zajmuje mi to ponad pół godziny.
Jedyną osobą, która mnie zrozumiała był mój kierownik. Jego brat jest stomatologiem. Powiedział, że skoro tak boleśnie to znoszę to powinienem leżeć w domu na zwolnieniu z zimnym okładem na gębie. Więc leżę, z tym że musiałem wykorzystać do tego dni urlopowe...
Koniec końców jestem w domu faktycznie i odchorowuję swoje. Ale za stracony dzień i kupę nerwów niestety YAFUD
©Copyright 2009-2024 YAFUD.PL - Tekstowe demotywatory, śmieszne teksty, wpadki i historie z życia wzięte to nasz sposób na dobry humor. Polityka prywatności.
SPT | 85.11.92.* | 25 Maja, 2016 20:11
Taaa zrozumiał. Ale zamiast poprosić brata, żeby cię przejrzał i wystawił L4, to kazał wybrać urlop. Ludzki pan.
Dani | 79.173.28.* | 25 Maja, 2016 20:21
Każda historia o chirurgu szczękowym na NFZ o jakiej słyszałam była bardzo podobna do tej. Byłam niesamowicie zrażona kiedy sama miałam usunąć ósemkę. Na szczęście uzbierałam na prywatną wizytę i nie żałuję, komfort zabiegu niesamowity + przez całą rekonwalescencję wzięłam może 2 ketonale, spałam całe noce, jadłam (miękkie rzeczy) i w ogóle nie spuchłam. Chociaż oczywiście nadal uważam, że to chore, żeby płacić za to, żeby coś zostało wykonane dobrze, skoro płaci się tyle kasy na składki...
Poprawiacz [YAFUD.pl] | 25 Maja, 2016 20:48
Rwanie zęba na NFZ - ryzykant :)
Michu [YAFUD.pl] | 25 Maja, 2016 21:19
Całą historię można było zamknąć w paru zdaniach
Chrabbina [YAFUD.pl] | 25 Maja, 2016 22:06
Autor jak sam pisze musi mówić płynnie. Prawdopopodobnie przyzwyczaiłsie aby mówić też dużo. Nie możemy wymagać aby się streszczał, na szczęście pisze też płynnie, da się przeczytać.
marsjaninzmarsa [YAFUD.pl] | 25 Maja, 2016 22:44
Trzeba było prywatnie pójść po samo zwolnienie, taniej by Cię wyszło niż urlop bezpłatny.
biker91 [YAFUD.pl] | 25 Maja, 2016 23:15
Trafne spostrzeżenie - od zawsze jestem okropną gadułą i nie potrafię się "streszczać".
wayylaa | 89.77.28.* | 25 Maja, 2016 23:35
pamietam jak mi poszla szóstka pękła i wypychała mi wsyzstkoe zęby w drugą stronę. były święta więc nocna przychodnia w szpitalu. Babka z zegarkiem w ręku przyjmowała ludzi co 20 min , kazdy wychodzil wkur.wiony ja po ibupromach apapach ledwo co, chciałam tylko znieczulenie , zastrzyk coś na noc , żeby nie beczeć z bólu . Oczywiscie pindzia kazala mi wyjsc twierdzac ze nic mi nie jest i mam po swietach sie zglosic na nfz do dentysty... w zasadzie moglam udac omdlenie po wyjsciu od niej i mialaby po dupie , z reszta nei wiele brakowalo zebym faktycznie z bolu stracila przytomnosc
furby | 141.0.12.* | 25 Maja, 2016 23:45
@Poprawiacz: 12 lat temu wyrywanie korzenia w pogotowiu dentystycznym w weekend, na koszt NFZ - zero problemu po wyrwaniu.
furby | 141.0.12.* | 25 Maja, 2016 23:49
@Poprawiacz: korekta. Z 10-11 lat temu.
onna | 83.8.121.* | 26 Maja, 2016 00:14
Dwa miesiace temu, usuwanie zaniedbanej ósemki. Znieczulenie meczarnia chirurga ja juz zaczelam sie nudzic na fotelu.dwa szwy.uwazalam na policzek do tygodnia bo komfortowo nie bylo.obeszlo sie bez apapu nawet.i to wszystko na nfz :)
Kokodzambo | 82.145.221.* | 26 Maja, 2016 07:10
U mnie wizyta trwała jakieś 5 minut. Praktycznie zero bólu i to na nfz, sama nie mogę uwierzyć, farta miałam.
Kk | 83.20.82.* | 26 Maja, 2016 07:48
Uważam,że masz duże szczęście. Ja nie dostałam recepty na ketonal.
Meow | 91.231.25.* | 26 Maja, 2016 10:09
Parę lat temu miałam leczone kanałowo dwie dolne szóstki. Starą metodą, zamiast od razu dać znieczulenie i wszystko zrobić w jeden dzień to babka włożyła"truciznę"i musiałam wracać miesiąc później i tak dalej. Ale najgorsze nie jest to, ze chyba cztery razy miałam wkładaną "truciznę"do jednego zęba zanim naprawdę nic nie czułam. Najgorsze było to, że po dwóch latach od zabiegu musiałam mieć usuwaną jedną z tych szóstek, bo były zrobione tak, że prywatny stomatolog się przeraził. Druga szóstka z kolei musi mieć koronę. Zastanawiam się czy nie pozwać dentystki, bo zrobienie korony to dosyć drogi zabieg, a ja nie mam za bardzo funduszy na to.
em | 89.161.95.* | 26 Maja, 2016 14:28
Niestety po usunięciu 8-ki wygladałam równiez jak chomik. Nic nie mogłam jeść, sianiak na gębie, do tego problem z krzepliwością krwi, ciągle plułam krwią... tak to niestety wygląda. Szczerze współczuję, bo sama to przechodziłam.
Poprawiacz [YAFUD.pl] | 26 Maja, 2016 14:58
Jest ryzyko jest zabawa
beszczelne karo | 109.243.48.* | 26 Maja, 2016 17:04
Używaj tych strzałek na brązowym tle, tych przed łapką w górę, będzie łatwiej znaleźć komentarz, na który odpowiadasz.
beszczelne karo | 109.243.48.* | 26 Maja, 2016 17:08
Co właściwie było najgorsze?
ola | 176.248.14.* | 26 Maja, 2016 21:40
Skad ja to znam... mi w liceum osemki zaczely wyrastac, z tymi na dole byl najwiekszy problem, na jednej co dwa miesiace zapalenie bo sie nie mogla przebic przez dziaslo, wiec nie bylo innego wyjscia tylko chirurg szczekowy...oczywiscie na nfz bo nie bylo mnie stac na prywatnego, moja dentystka dala namiary na chirurga w Rzeszowie, okazalo sie ze to byl rzeznik a nie lekarz... w brutalny niechlujny sposob wycial mi kawalek dziasla a na bol powiedzial ze jak znieczulenie zejdzie to lyknac ibuprom i bedzie ok... taaaa, debil nawet mi tego plynu do plukania nie przepisal tylko meczylam sie z ta rana przez 2 tygodnie prawie nic nie jadlam bo buzia nie moglam ruszac... dopiero mama mojego owczesnego chlopaka powiedziala mi o takim plynie do plukania Eludril on jest wlasnie po zabiegach dentystycznych zeby sie goilo... po plukaniu tym plynem wszystko sie zagoilo w kilka dni, ale co ja przeszlam przez te 2 tygodnie to ja tylko wiem ehhh
Harvie | 178.36.204.* | 27 Maja, 2016 00:42
Ci faceci to co raz większe piz*y. Weź się w garść, ból po dłutowaniu ósemki jest na prawdę niewielki.
asa | 31.1.208.* | 27 Maja, 2016 07:12
To nie jest stara metoda, kanałowe leczenie zawsze tak wygląda. Najpierw zatrucie zęba, potem kolejne wizyty.
Gal | 89.66.109.* | 27 Maja, 2016 09:25
Szczerze? Jesteś wygrany i tak. Urlop na żądanie masz płatny 100%, L4 - 80%.
Ggg | 89.65.149.* | 29 Maja, 2016 21:36
Miałam identyczna sytuacje. 3 razy odmówili mi zwolnienia. Bo pani chirurg nie miała przy sobie druków. .. jasne...
Evek | 194.126.207.* | 10 Czerwca, 2016 21:12
Po pierwsze - odrętwienie warg i języka po rwaniu ósemki może trwać nawet do sześciu miesięcy (rzadko, ale zdarza się), warto kupić witamine B12 która przyspiesza regenerację nerwów.
Po drugie - stomatolog to idiota, bo powinien ci wystawić zwolnienie skoro twoja praca polega na mówieniu.
Po trzecie - lekarz rodzinny tym bardziej powinien ci wystawić zwolnienie skoro miałes opuchnięty ryj i ledwo mówiłeś, skoro twoja praca polega na mówieniu.
Po czwarte - na NFZ nie licz - mój dziadek nie ma ręki i co 3 lata musi chodzić na kontrolę żeby sprawdzili czy mu przypadkiem nie odrosła.