Zakład kosmetyczny podać do sądu! Muszą mieć zgodę pisemną rodzica/opiekuna prawnego. Jak sucz podpisała - do sądu - skarga o nieprawne przywłaszczenie sobie władzy rodzicielskiej wyrażenie zgody na zabieg.
Jak sama osobiście przekłuła... Ta sucz naruszyła nietykalność cielesną Julci! Okaleczyła Ci dziecko!!! Twoje dziecko!!
@Suchy: a Ty zawsze idealny jestes?
Tak poważnie - nie panikuj, wyciągnij błyskotki z uszu, zagoją się i śladu nie będzie. A siostrzyczce możesz nagadać, porównując to do obcięcia/przefarbowania jej włosów wbrew jej woli.
Ludzie, to tylko kolczyki. Z tego co widzę, to zachowujecie się co najmniej tak jakby, zaraziła małą jakąś chorobą weneryczną.
Będziesz miał dzieci to zrozumiesz, że to nie są "tylko koczyki". Pomijając wszystkie inne kwestie tego nieodpowiedzialnego posunięcia - dziewczyna mogła zrobić coś źle wykonując ten zabieg, dziecku mogło wdać się jakieś zakażenie tragiczne w skutkach. Ja nigdy nie dałaby sobie przebijać jakiejkolwiek części ciała 17-letniemu dzieciakowi, a co dopiero tak małe dziecko. A tobie proponuję czasem pomyśleć wykraczając poza swoje minimalne horyzonty.
Jeżeli zrobiła to w salonie kosmetycznym, to pół biedy. Dziewczynce prawdopodobnie nic nie będzie, bo zabieg został przeprowadzony w sterylnych warunkach. Jeżeli jednak zrobiła to w domu igłą, to jest skończoną debilką. Ma siedemnaście lat, czyli na pewno nie ma odpowiednich kwalifikacji, żeby przebijać uszy tak małym dzieciom. Pomijając już samą kwestię higieny, mała mogła się wyrywać podczas przebijania, bo to przecież boli. A to mogło doprowadzić do poważnych obrażeń.
Może i tylko kolczyki ale ja np nie chcę przebijać dziecku uszu i byłabym wściekła gdyby ktoś zrobił to bez mojej zgody. Moje dziecko i ja decyduję o tym czy chcę przebić córce uszy czy nie.
Większość salonów kosmetycznych NIE MA POJĘCIA o przekłuwaniu. Nie, pistolet NIE JEST sterylny i nikt mi tego nie wmówi. Profesjonalni piercerzy używają tylko igieł. A ogarnięta przynajmniej kosmetyczka nie przebije ROCZNEMU dziecku uszu, niektóre salony wymagają obecności rodzica, a oprócz podpisania zgody wymagają danych z dowodu osobistego. Ogólnie jestem za zakazem przekłuwania uszu nieświadomemu dziecku- ani mu to na zdrowie nie wyjdzie, ani mu to potrzebne.
ja bym wolała mieć przekłute jako dziecko, mniej bym była świadoma bólu
A ja osobiście uważam, że takie decyzje powinno podejmować samo dziecko, w stosownym wieku, a nie jego rodzice.
Jeśli będę już miała własne dziecko, nie zrobię gowno burzy z byle powodu. Autorka yafuda nie napisała, gdzie został wykonany owy zabieg, dlatego proszę przeczytaj uważnie i co najważniejsze ze zrozumieniem, a dopiero później się wypowiadaj. Poza tym nie oceniaj wszystkich swoją miarą;)
Ufff. Czemu nie można napisać ten zabieg? (Ten=ów nie owy). Lepiej unikać nieznanych słów aby nie robić błędów.
a co tam. Od razu jej brew, nos, pępek i suty przekłuła, przecież to tylko kolczyki.
...a jak ci po pijaku wytatuują pisiora na czole, to powiedzą że to tylko sztuka a nie choroba weneryczna.
A nie pomyślisz o tym, że to córka powinna decydować czy ma przebite uszy, a nie Ty?
Taa... Fajna, historia. Też oglądałem przyjaciół;) następnym razem powiedz, że przespałaś się z kolegą na weselu brata;)
W tym momencie ma trzy lata i jakoś nie wspomina nic o tym że chce mieć kolczyki.
No to jak nie wspomina to po co jej kolczyki!? Dzieci to nie lalki do przebierania i bawienia się. Co innego gdyby zobaczyła kolczyki u innej dziewczynki i też je chciała... Ale jeśli dziecka nie interesują takie błyskotki to po co je stresować. Tylko po to, żeby według ciebie ładniej wyglądało.
Kolczyki nie mają ŻADNEJ praktycznej funkcji, są tylko dla wyglądu, więc jak komuś się nie podobają to nie musi, a wręcz nie powinien ich mieć.
ja dopiero mialam przebite uszy w wieku 13 lat ale marudzilam o nie pol roku ponad wiec jakas swiadomosc juz mialam
Skoro nie wspomina, to nie masz prawa decydować czy będzie je miała.
A czy ja napisałam gdzieś że chcę jej przebić uszy?
W tym momencie o tym że ich nie ma decyduje ja. Jak kiedyś w starszym wieku będzie chciała to decyzja będzie należała do niej. Poza tym choć ja zwolennikiem przekłuwania uszu u małych dzieci nie jestem nie krytykuję innych rodziców za to. To oni w tym wieku o tym decydują bo trudno żeby roczne dziecko powiedziało chce kolczyki. decydują także np. o imieniu dziecka. A przecież może dziecko nie chciałoby takiego imienia? Takich przykładów można podawać miliony. Nie o wszystkim decydują dzieci i chyba trzeba się z tym pogodzić. Jednak kiedy ktoś podejmuje decyzję bez zgody rodzica np babcia czy ciocia uważam takie zachowanie za skandaliczne.
Większość rodziców decyduje się na przebicie uszu swoim dzieciom gdy są małe, żeby nie pamiętały bólu związanego z tym. Więc nie wiem po co ta cała gowno burza .
Ów zabieg.
Nie owy tylko ów.
Większość? Raczej patologia, która musi Nikolcie i Jessiki wystroić jak stróż w boże ciało. Ta sama patologia pięciolatce kupuje błyszczyki, a dziesięciolatce mini
Czyli większość malutkich dziewczynek ma przekłute uszy?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Moreta | 156.17.183.* | 05 Kwietnia, 2016 16:13
Tak poważnie - nie panikuj, wyciągnij błyskotki z uszu, zagoją się i śladu nie będzie. A siostrzyczce możesz nagadać, porównując to do obcięcia/przefarbowania jej włosów wbrew jej woli.
xyz | 94.254.242.* | 05 Kwietnia, 2016 16:50
Ludzie, to tylko kolczyki. Z tego co widzę, to zachowujecie się co najmniej tak jakby, zaraziła małą jakąś chorobą weneryczną.