O boże hahahaha xDDDDD
Jak Ci nie wstyd tak małe dziecko dotykać w złe miejsca i jeszcze się tłumacz, że to tylko łaskotanie. Chociaż z drugiej strony za parę lat młody będzie tęsknił do gilgotania :D
Tak trochę poza historią - jak dziecko nie chce być łaskotane, to się go nie łaskocze. Wbrew powszechnej opinii dzieci mają głos.
A ja sie dalej zastanawiam dlaczego pachy to zle miejsca...?
Mnie zawsze denerwowały takie 'zabawy' bo to niektórych boli a nie łaskocze. Poza tym jaki jest cel?
Dzieciaki sa nieprzywidywalne. A rodzice powinnini jak juz mowilas porozmawiac na spokojnie.
Rozumiem że jako osobie na którą padło takie podejrzenie jest ci przykro, czujesz się poszkodowana i masz święte prawo do tego. Oskarżenie bardzo poważne i poczucie krzywdy tym wyższe im bardziej się starałaś.
Jednak rodziców też rozumiem. Jak by mi dziecko powiedziao że ktoś dotyka go w "złych miejscach"też najpierw rzucialbym się żeby zagryźć a potem zastanawiała czy słusznie.
Ale dorośli wychodzą ze złego założenia. W sumie tak generalnie, dlaczego miejsca intymne miałyby być "złe"nawet dla dorosłych - chociaż to osobny temat, ale potem w dorosłym życiu takie myślenie o miejscach intymnych może prowadzić do patologii i nieszczęść. A przede wszystkim - dlaczego dziecko miałoby uznawać, że to są złe miejsca? Zwłaszcza, że maluchy są jeszcze przyzwyczajone bo mycia ich czy pomocy w czynnościach higienicznych, więc to, że mama, tata czy ciocia tam dotykają dzieci w takim celu to dla samych dzieci nie jest wielkie halo. Dziecko nie wie, co ro seks, molestowanie, więc to dorośli popełniają błąd oceniając wypowiedzi dziecka przez pryzmat swojej dorosłej wiedzy i doświadczeń. Dla dziecko złe miejsce to właśnie może być dowolne miejsce, gdzie boli czy gilgocze, ba, złe miejsce to może być gabinet dentysty którego się boi. Zawsze trzeba pomyśleć o sytuacji z perspektywy dziecka, jego wiedzy i jego doświadczeń.
Chyba, że jest gejem.
A skory mały poskarżył się, to nie lubił tego, powinnaś więc to uszanować i go nie gilgotać.
Jak najbardziej. Ale żeby sprawdzić, to trzeba najpierw spróbować... BTW: moje urwisy mają 8 lat, a łaskotki uwielbiają.
Nie ma "złych miejsc"na ciele człowieka. Przypuszczam, ze miałes/łaś na mysli "zły dotyk". Jesli dziecko z opowiesci faktycznie uzyło okreslenia "złe miejsca"to rodzice chyba nie do konca wiedzą jak uswiadamiać malucha co do jego sfer intymntych.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
UWRR | 84.40.214.* | 13 Marca, 2016 01:15
Tak trochę poza historią - jak dziecko nie chce być łaskotane, to się go nie łaskocze. Wbrew powszechnej opinii dzieci mają głos.
Sakki | 31.4.154.* | 13 Marca, 2016 02:02
Mnie zawsze denerwowały takie 'zabawy' bo to niektórych boli a nie łaskocze. Poza tym jaki jest cel?