Braciszek? Przecież to był jej syn
Nie mogę sobie tego wyobrazić. Odrobina zmywacza wypaliła Ci powiekę? Czy może lałaś na otwarte oko?
To prawda. Sama kiedyś z własnej głupoty przejechałam patyczkiem higienicznym ze zmywaczem do paznokci po górnej powiece (nie było możliwości żeby coś się dostało do oka). Nie polecam i łączę się w bólu.
To dziś zmyj sobie oczy zmywaczem, i porozmawiamy potem;)
Nie wiem jak ty, ale jak używam płynu do demakijażu, to nie biorę jednej kropli.
Syn powinien dostać solidną karę. Taką żeby zapamiętał raz na zawsze że tak postępować nie można. Nie mówię tu o laniu. Aby następnym razem taka głupota nie przyszła mu do głowy. Jak będzie tak eksperymentował to jeszcze komuś krzywdę zrobi.
Hm, podejrzana zbieżność w czasie... Niezbyt częsty makijaż/demakijaż i zakaz lodów... Twój syn miał wybitnego farta czasowego.
Sugerujesz, że to fantazja? Nie, jej syn naprawdę chciał jej wypalić oko zmywaczem w ramach słusznej kary za zakaz jedzenia lodów. Chyba ja wiem najlepiej, no i też lubię lody.
Nie no, już rozumie. Ogólnie nie jestem zwolenniczką bicia kogokolwiek, a tym bardziej dziecka. Młody przeszedł rozmowę, w której mu tłumaczyłam, że może bardzo tym zaszkodzić itd., chyba zrozumiał, bo się bardzo mną przejmuje, i ciągle pyta jak moje oczy.
Chyba widział, że się rano malowałam, a siedmioletnie dziecko jest już na tyle kumate, że wie, co to znaczy (będzie trzeba to zmyć) bo jak to dziecko, z ciekawości przygląda się mojemu szykowaniu się, malowaniu paznokci etc., zarzuca mnie setkami pytań "a po co? a dlaczego? dla kogo?"i takie tam.
Nie chce mi sie wierzyć w to że 7 letnie dziecko może uznać za zemstę podmianę dwóch różnych płynów podobnego zastosowania. Więcej sensu miałoby wtedy gdyby obydwa płyny zostały całkowicie opróżnione lub zapełnione piaskiem. 7 letnie dziecko nie jest w stanie znać podstaw chemii.
Pomijając fakt, że dzieci są bardziej pomysłowe niż może się to wydawać, to myślę, że młody nie wpadł na to, że zmywacz może poważnie zaszkodzić oko. Zmywacz zwykle nie ma przyjemnego zapachu i może tylko o to mu chodziło...
Ta, bardzo podobnego... zmyj makijaż zmywaczem, a paznokcie płynem micelarnym. Wtedy pogadamy. Od razu widać, żeś facet
Nie wydaje mi się, żeby tak mały chłopiec wiedział co do czego służy i jak może zaszkodzić...
Nie wiem czy wiedział, ale w wielu kreskówkach ktoś w ramach zemsty/psikusa zawsze podmieniał krem do twarzy czy też odżywkę do włosów na jakiś krem do depilacji albo coś w ten deseń. Dzieci lubią naśladować bohaterów bajek, może to było inspiracją.
Nie przeszkodziło Ci to jednak napisać: "odrobinę".
Podjęłam rękawicę, pokropiłam palec i przejechałam po powiece - nie poczułam nic oprócz mrowienia. "Ból nie do opisania"- dobre :D
Niektórzy reagują inaczej, może mieć np uczulenie czy coś. Ja na przykład tak mam. Ty na przykład nic ja wiem ,że miałbym krwistą wysypkę.
Autorko, nie przejmuj się minusującymi Cię bez sensu niedowiarkami. Współczuję, rozpuszczalnik w oku to nic fajnego.
ldioci to podludzie, głupotę należy tępić. Mam ich gdzieś
Twoje życie jest tak nudne, że musisz interesować się moim?
Nie pzejmuj się, Twój yafud jest super. Nie dość, że ta strona ma rąbniętych adminów, to jeszcze niektórzy użytkownicy są walnięci... Wyluzuj, jeśli te minusy podbudowują im ego to niech je dają, ale to tym bardziej mnie uświadamia, że kilku z nich ma nierówno pod kopułą
Tak się interesuję, że aż wstawiłam na YAFUDa historię o Twoim życiu, podczłowieku :D Ty wiesz do czego służy ten serwis?
I na powiece (skóra) ma reakcję alergiczną, a na dłoniach (też skóra) nie? Gdyby tak było, pewnie by napisała, że reakcja alergiczna, a nie ból. Druga sprawa, że kobieta która urodziła dziecko (nie ważne jaką drogą) wie zwykle co to jest ból-nie-do-opisania i nie próbuje go porównywać do szczypania w oko. Ale są różne postawy, podobnie jak z reakcjami na zmywacz.
Kółeczko wzajemnej adoracji niedocenionych pisarek, słodkie;)
I bardzo dobrze zrobilas ze porozmawialas z synem i mu wytlumaczylas! Latwiej dac kare z d..y i utwierdzic dziecko w poczuciu niesprawiedliwosci, niz porozmawiac z nim tak, zeby samo nie chcialo juz sie tak wiecej zachowac. Pozdrawiam
Odpuść sobie, pogrążasz się tylko próbując udowodnić, że to wymyślona historia. Jak masz problem, to idź do psychologa, a nie zatruwasz tu ludziom życie. Słyszałaś o adopcji? Może autorka używa innego zmywacza niż ty? Czy jakbyś miała adoptowane dziecko, to nienazywałabyś go synem?
Idź już, jesteś żałosna. Rozumiem, że tylko twoje yafudy są ok? A inne należy hejtowac?
"Twoje życie jest tak nudne, że musisz interesować się moim?"
:)
A gdzie tu widzisz, że ona/on się twoim interesuje?
no jak to? Przecież opisałam swoje życie (próbę ze zmywaczem), a on/ona mi odpisała. Wg koleżanki to jest interesowanie się cudzym życiem.
Nie ma sensu rozmawiać z oszustką. Wszystko to jedna i ta sama osoba. Zainteresowanym polecam lekturę tego yafuda, gdzie autorka tej całej gónwoburzy pisze jako jedna osoba - brat/siostra itd.: http://www.yafud.pl/33889/Edytowany: 2016:04:21 17:09:34Edytowany: 2016:03:11 13:52:59
Weź już idź, jesteś żałosna
Ja nie mogę... ludzie, nie macie swojego życia, że tak się uwzięliście na autorkę? Nie udowadniajcie jej na siłę swojej chorej wizji, i nie próbujcie wciskać, że to fake.
Nie ważne nawet, czy ta historia jest prawdziwa czy nie, ale ważne, że to bardzo fajny yafud, który spełnia wszystkie założenia strony.
Ja nie mogę... Ale jesteś durna. Kończ pani, wstydu oszczędź
Wiesz co jest żałosne? Utworzyć sobie kilka nowych kont, żeby minusować i obrażać innych :)
Ta jasne... Mózg sobie utwórz. Myślisz, że komuś serio by się chciało? Szczerze wątpię. Chyba ty to zrobiłaś, bo o ile pamiętam, to miałaś dużo więcej minusow... I sobie sama zaplusowałaś
Tak, dokładnie. Myślę że Ci się chciało, skoro chciało Ci się też liczyć minusy :)
http://www.yafud.pl/33889/
Ściemniara!!
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
e3r4tgt | 188.146.133.* | 10 Marca, 2016 14:54
Braciszek? Przecież to był jej syn