Kolejny fakt: opieka nad psem jest o wiele mniej wymagająca niż nad TRÓJKĄ dzieci. Masz leniwą teściową, pogódź się z tym.
Zgadzam sie z przedmowca. Poza tym na wizyte u specjality w polsce czeka sie miesiacami, czasem latami. Mozna zaakceptowac fakt ze tesciowa ma wlasne zycie i problemy, i przyjechac mogla tydzien pozniej na czym skorzystal brat ktory pewnie dogadal sie z nia duzo wczesniej, nie w ostatniej chwili.
Co w tym dziwnego, że tydzień później już nie miała wizyty u specjalisty? Tak to już jest z wizytami, rzadko się u lekarza nocuje (chyba, że miałeś na myśli "wizytę w szpitalu/operację")
Może jej syn jest specjalistą?
To jest tak napisane ze nie wiadomo o co chodzi
O ile mi wiadomo nawet wśród dzieci są równi i równiejsi.
Może faktycznie miała wizytę a może była to tylko wymówka. Zależy jakie relacje macie. Prawda jest taka że pies nie wymaga tyle zainteresowania co 3 dzieci. I wizyta u brata trwała minimum tydzień lub dwa. Do was musiałaby lecieć na jeden dzień. Powodów mogło być dużo a my możemy fantazjować do woli
Nie rozumiem gdzie tu Yafud - wiadomo jak jest w Polsce ze specjalistami (chyba, że Kazik powie, że to zza granicy), jak by nie wykorzystała wizyty, to na kolejną znowu by musiała czekać. A brat może być nawet pod nosem (tego nie wiemu) i jakby mama miała nawet codziennie jakąś wizytę, to na te parę godzin mogłaby psa zostawić samego w domu.
Inna sprawa, że autor mógł mamę zapytać, kiedy ta wizyta - może by się okazało, że gdzieś na początku/końcu wizyty autora w szpitalu, więc musiałby kogoś znaleźć tylko na dzień lub dwa? Jeśli w środku tygodnia, to rzeczywiście kiszka, bo ani tak, ani srak.
Poza tym nie rozumiem - czemu od razu L4 brać, żeby dziećmi się zaopiekować?? Jakby autor napisał, że wzięcie urlopu nie wchodziło w grę, to co innego, ale od razu L4? Banda złodziei.
I jeszcze jedno - jak to na co dzień wygląda, jak oboje rodziców pracują? Czy tylko żona pracuje i stąd problemy, jak autor idzie do szpitala?
Też uważam, że to jest kiepsko napisane. Zrozumiałam, że teściowa nie chciała się zająć dziećmi z powodu wizyty u specjalisty, a autor przydybał ją jak w tym konkretnym dniu zajmowała się psem swojego syna. Jeśli tak nie było to sorry, ale nie rozumiem yafuda. Wybrała dobrze - chora Wam długo nie posłuży jako darmowa opiekunka.Edytowany: 2016:02:29 15:34:15
Skoro wizyta była planowana, to trzeba było wcześniej pomyśleć nad załatwieniem opiekunki, a nie teraz mieć pretensje do teściowej, że ona też ma życie i problemy.
Język polski być trudna mowa. :|Nawet nie próbuję szukać logiki w tym yafudzie.
naucz się pisać po polsku, będzie Ci łatwiej w życiu
Też bym się wolała zajmować psem niż trójką bachorów.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Admiralek | 79.191.111.* | 28 Lutego, 2016 20:50
Kolejny fakt: opieka nad psem jest o wiele mniej wymagająca niż nad TRÓJKĄ dzieci. Masz leniwą teściową, pogódź się z tym.
bvc | 83.26.96.* | 28 Lutego, 2016 22:10
Co w tym dziwnego, że tydzień później już nie miała wizyty u specjalisty? Tak to już jest z wizytami, rzadko się u lekarza nocuje (chyba, że miałeś na myśli "wizytę w szpitalu/operację")
fejk | 89.77.195.* | 29 Lutego, 2016 09:25
Nie rozumiem gdzie tu Yafud - wiadomo jak jest w Polsce ze specjalistami (chyba, że Kazik powie, że to zza granicy), jak by nie wykorzystała wizyty, to na kolejną znowu by musiała czekać. A brat może być nawet pod nosem (tego nie wiemu) i jakby mama miała nawet codziennie jakąś wizytę, to na te parę godzin mogłaby psa zostawić samego w domu.
Inna sprawa, że autor mógł mamę zapytać, kiedy ta wizyta - może by się okazało, że gdzieś na początku/końcu wizyty autora w szpitalu, więc musiałby kogoś znaleźć tylko na dzień lub dwa? Jeśli w środku tygodnia, to rzeczywiście kiszka, bo ani tak, ani srak.
Poza tym nie rozumiem - czemu od razu L4 brać, żeby dziećmi się zaopiekować?? Jakby autor napisał, że wzięcie urlopu nie wchodziło w grę, to co innego, ale od razu L4? Banda złodziei.
I jeszcze jedno - jak to na co dzień wygląda, jak oboje rodziców pracują? Czy tylko żona pracuje i stąd problemy, jak autor idzie do szpitala?
Salome [YAFUD.pl] | 29 Lutego, 2016 12:39
Też uważam, że to jest kiepsko napisane. Zrozumiałam, że teściowa nie chciała się zająć dziećmi z powodu wizyty u specjalisty, a autor przydybał ją jak w tym konkretnym dniu zajmowała się psem swojego syna. Jeśli tak nie było to sorry, ale nie rozumiem yafuda. Wybrała dobrze - chora Wam długo nie posłuży jako darmowa opiekunka.Edytowany: 2016:02:29 15:34:15