Słodkie. :)
Wyznałeś miłość do niej... dzwoniąc? Wg mnie troszkę brak szacunku.
Samo wyznanie miłości może i jest słodkie ale sposób w jaki zrobił to ów kolega raczej nie można skomentować w sposób "Słodkie :)". A ogólnie, w zależności od sytuacji ale jednak w normalnych warunkach, wyznawanie miłości przez telefon to nie tylko brak szacunku dla drugiej osoby ale kompletna żenada. Trzeba mieć odwagę aby powiedzieć to dziewczynie prosto w oczy... Ja tak zrobiłem i owa dziewczyna zamierza zostać moją żoną :D
Znaczy się miał to powiedzieć przy 10 świadkach i podpisać własną krwią, żeby było z szacunkiem?
Spotkanie sam na sam, prosto w oczy. Gdyby ktoś zadzwonił do mnie z takim wyznaniem, też myślałabym, że to żarty.
Dlatego takie rzeczy mówi się prosto w oczy, a nie przez telefon. Serio tak trudno było na to wpaść, chłopczyku?
Jesteś piz*a skoro wyżalasz się na yafud'zie zamiast wziąć się w garść i nabrać pewności siebie.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2016-02-11 10:55:30 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Umów się z nią! Przynajmniej spróbuj!
Dlaczego komentujący czepiają się Autora?
Przecież takie zachowania są normalne dla hołoty...
Gdyby się chciał z nią spotkać w tym celu - musiałby kupić kwiatki, jakąś bombonierkę i śliczny naszyjnik z brylantami, a zapewne tego matoła na to nie stać!
Ot, i jąkając się wyznał miłość przez telefon.
Tacy tępi jesteście czy co? O_O
umów się z nią :) albo list napisz :) powodzenia
Hehe, aż mnie rozśmieszyło w jakim przestarzałym świecie żyjesz :D To nie średniowiecze, że o rękę prosiło się rodziców, pod jedną pachą trzymając worek mąki a drugą świniaka a ostatecznie o ślubie przyszła panna młoda dowiadywała się ostatnia :D
To nie jest rozmowa na telefon.
Żyję w normalnym Świecie - w takim gdzie jest szacunek dla kobiety.
Nigdzie nie wspomniałam o rodzicach - czyżbyś był kolejnym dupkiem z patologicznego środowiska przerabiającym wszystko za odrobinę żarcia?
Rozumiem tym samym, iz nie stać cię na nic innego jak tylko na plastikowy telefon za złotówkę, by wyznawać przez niego miłość... :((
Żenada!
Jak dla mnie, lepiej ją było gdzieś zaprosić, wtedy już nawet by uszło przez telefon. Ale ogólnie, wyznawanie miłości osobie, która pewnie nawet nie myśli o tobie jako o materiale na faceta jest beznadziejnym pomysłem. Wyznajesz jej miłość i czego oczekujesz? Że wskoczy ci w ramiona i powie, że też cię kocha? Życie to nie bajka i osobiście gdybym znalazła się w takiej sytuacji, niezależnie czy przez telefon, czy w cztery oczy, poczułabym się niezręcznie, i z pewnością nie uznałabym tego za 'słodkie'. Lepiej zaczynać małymi kroczkami, zaprosić ją gdzieś, a kiedy pojawi się między wami jakaś 'chemia', dopiero wtedy zabierać się za wyznawanie uczuć;)
Najwyraźniej niczego z mojego wpisu nie zrozumiałaś (a już szczególnie, że wspomnienie o rodzicach było metaforą) albo po prostu specjalnie to nakręcasz, co jak tak na prawdę ogromnie mnie bawi :D Trzeba mieć albo tupet albo być totalny materialistą (bądź materialistką) by stwierdzić, że przy wyznaniu miłości należą się w darze jakieś gadżety, kwiaty itd. I nie mam tu na myśli tylko wyznanie chłopaka w stronę dziewczyny ale również odwrotnie. Miłość to prawdziwe bogactwo, jeśli jedna osoba kocha drugą, to wyznanie byłoby największym prezentem. Jeśli nie kocha, to dopiero wtedy może poczuć brak szacunku, bo to wygląda jakby traktował ją w sposób materialistyczny. Ok, coś w prezencie można dać... ale traktowanie tego jako priorytet przy wyznawaniu miłości? Pffff, to właśnie jest żenada :D
I oczywiście przypomnę jeszcze raz... Gdy nie ma wyboru (bo czasami tak bywa) to rozumiem użycie telefonu, choć i tak nie jest to najlepszy pomysł (co ciekawe wyobraź sobie, że nie ma tutaj znaczenia model telefonu, choćby był plastikowym aparatem za złotówkę :D ). W momencie gdy można spotkać się osobiście, wyznawanie miłości telefonicznie to najgorsze co mógł zrobić. Wyłącznie w cztery oczy, tak to powinno wyglądać. Czekam na kolejną "ciętą ripostę", chętnie znowu się pośmieję i rozlegle odpowiem :D
Innymi słowy, by podbijać do kobiety należy mieć hajsu jak lodu. Biedni są skazani na samotność, bo nie stać go na wydanie paru stów na próbę zaimponowania komuś, kto może powiedzieć "sory, ale ja do Ciebie tego nie czuję". TAK, NIE KAŻDĄ KOBIETĘ DA SIĘ KUPIĆ. Osobiście poczułabym się zlekceważona, gdyby facet, który ryzykuje moją odmową, przyszedł do mnie z tak drogim prezentem. Postawiłoby mnie to w niezręcznej sytuacji. Na dodatek wymusza zgodę z grzeczności, a nie z uczucia. Wyraża to założenie, że zależy mi na jego pieniądzach. Trochę skromności jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
I ja akurat Autora rozumiem. Sama nie potrafię wykrztusić ukochanej osobie w twarz prostego wyznania miłosnego, a przez internet umiem się zdobyć na naprawdę wyszukane epitety i parafrazy "kocham cię". Nie wiem z czego bierze się taka blokada, ale prościej przełamać pierwsze lody nawet w infantylny sposób, a szczerze niż skompromitować się słowami "wiesz, ja.. ja.. ja khhhhh.."i ryzykować wizytą na pogotowiu z podejrzeniem zadławienia :) Każdy ma swój urok. A żeby zbić tę mylną otoczkę żartu, mógłby jej powiedzieć krótko, że "wczorajszy telefon nie był dowcipem". Albo obrać jakąś pokrewną formę. Trzeba docenić nieśmiałych, bo takimi drobnymi kroczkami się otwierają na świat.
Brawo! Mimo, że sam opowiedziałem się po stronie krytykujących zachowanie autora (choć nie wykluczałem wydarzeń, które zmuszałyby użycia telefonu) to przyznaję, że Twoje obiektywne podejście do tematu bardzo mi podpasowało :)
LILIANNA, wrocilas! Tak dawno cie nie bylo!
Ech ci nowokoledzy jak zwykle nie będą wiedzieć kim jest Liliana. Tyle lat obserwuje jej królewskie posty jako zagorzały fan :D
Też już jakiś czas bywam na yafudzie i wiem kim jest LiliaNNa.
Biedni są po prostu skazani na podobne sobie niewiasty z pIebsu, które siebie nie szanują i "za darmo"zgadzają się z facetem spędzać czas;)
No tak...
Bogaci za to mogą zamówić sobie dziw kę Twojego pokroju i robić z nią co mu się podoba.
Najwięcej dać może ten, kto ma najmniej. Słyszałeś coś podobnego?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Matha | 164.126.33.* | 04 Lutego, 2016 23:38
Spotkanie sam na sam, prosto w oczy. Gdyby ktoś zadzwonił do mnie z takim wyznaniem, też myślałabym, że to żarty.