I ma rację. Swoje sprawy załatwiaj na swoim podwórku, tym bardziej, że matkę znasz nie od dziś i na pewno wiesz, do czego może ją pchnąć nadopiekuńczość.
Od żalenia się na teściową są przyjaciółki/koleżanki, a nie matka.
Twoja wina. Takie rzeczy zalatwia sie z dana osoba bezposrednia. A jesli ona jest s@ka to Ty badz dla niej jeszcze wieksza s@ka
Zawsze bawią i jednocześnie dziwią mnie osoby, które obrabiają innym tyłki za plecami i potem się dziwią, że zwraca się to przeciwko nim. Głupiaś, to teraz miej problem, to tylko i wyłącznie Twoja wina.
1...2...3 FIGHT!
Ej, ale ona się chciała tylko wygadać. To matka powinna się nie wpieprzać tylkp rady udzielić.
Tez uważam, ze to twoja wina. I stawiam ze mocno musiałaś obrobić jej tylek, skoro posunęła sie aż do rękoczynów. Zawsze najłatwiej jest kogoś obgadać a potem płakać jak wyjdzie na jaw no taka prawda.
@chrysalis: ale rodzice, zwlaszcza matki, nie potrafia nie wpieprzac sie. Wiec i tak i tak jej wina.
Moja matka, poza wspólnym narzekaniem, nie wpieprza się gdy przy niej marudzę na uciążliwe dla mnie jednostki, czasami, gdy mi w bezradności nerwy puszczą. Różni ludzie, różne charaktery.
Autorka swoją matkę zna i niby mogła przewidzieć jej reakcję, ALE większym przewinieniem nadal pozostaje pobicie drugiej mamuśki a nie wyżalenie się.
A narzeczony tak w ogóle powinien wcześniej przemówić swojej matce do rozumu, że nie powinna wpieprzać się w zycie jego kobiety. Nie to jest rolą teściowej by wybrankę syna doprowadzać do wściekłości.
@chrysalis: wiec i tak wina corki. I lepiej leciec na plotki niz stawic czola tesciowej?
Od kiedy to zwierzenie się mamie z problemów jest obrabianiem dupy?
Przeciez tak na logikę, gdyby córka nie przejmowała sie takim g*wnem jak to ze teściowa jej nie lubi i ma charakter jaki ma, to by nie było problemu. Teściowe często takie sa i jakos ludzie takich problemów nie maja. Ale z drugiej strony skoro jej matka poszła sie bić to tak samo wpieprza sie w jej życie jak teściowa i jest taka sama s@ka xD wiec krótka mówiąc córa poszła sie poskarżyć jednej głupiej na druga głupia, proste i logiczne
Może ma taki charakter, że zamiast się kłócić wolala się wyżalić komuś bliskiemu, a matka zepsuła jej plan pt. "jakoś wytrzymam bez wchodzenia w otwarty konflikt"?
Ktoś ci specjalnie robi pod górkę, drażni cię i robi wszystko by tylko spieprzyć ci dzień a ty się "nie przejmujesz takim gównem"? Niektórzy nie lubią gdy im się pluje w twarz. Jedni by poszli na otwartą wojnę z wrednym babskiem, inni, może o delikatniejszych charakterach, jak prawdopodobnie autorka, potrzebują się choć wygadać.
Z matki niezłe ziółko, tu się zgadzam.
Ale tak na prawde skąd mozesz wiedzieć co robi jej teściowa i czy rzeczywiście jest taka straszna? I skoro dziewczyna jest dorosła ma nazeczonego to czemu nie załatwi sama swojej sprawy tylko idzie do swojej mamy ktora jest nadopiekuńcza jak to autorka napisała i nie trudno sie domyślić ze moze zareagować bardzo impulsywnie? Sama nie lubie mojej teściowej i po prostu olewam jakieś głupie komentarze i nie chodzę sie żalić mamie bo wiem co by było, teściowa najwyraźniej nie chce miec dobrego komtaktu z synowa, wiec czemu autorka nie mogła po prostu odpuścić, w tym Yafudzie każdy ma swoją winę ale autorka takim gowniarskim zachowaniem nie jest tu na pewno poszkodowana, dodatkowo jest różnica miedzy zaleniem sie komuś ze nie ma sie dobrych kontaktów z teściowa,a obgadywaniem, bo watpię ze po zwykłym żaleniu sie matka autorki zareagowała by w taki sposób
@chrysalis: wie jaka ma matke i jej wyzalic sie?? Po co otwarty konflikt. Uderzyc w nia w najmniej oczekiwanym momencie.
Oj tam, oj tam, przynajmniej nie będzie miała wrednej teściowej.
Problemy hołoty! Może idzcie do kamieniołomów pracować - tam się wyżyjecie!
Dziadostwo...
Hehehe, psycholożka od siedmiu boleści...
Długo nad tym myślałaś? :))))
Założę się że o wiele dłużej niż ty nad swoim inteligentnym komentarzem
Liiiila, na yafud wchodziłam zanim zaczęłaś tu trollować, źle wybrałaś obiekt do docinków.
Mój nick to "LILIANNA"i tak do mnie masz się zwracać!
Ponadto nie interesuje mnie kiedy tu wchodziłaś, ale wystarczy przyjrzeć się dacie rejestracji, by szybko zorientować się że jestem tu dłużej, ale niski poziom Twojej inteligencji nie pozwolił Ci wysnuć takich wniosków...
No cóż, rozumiem jednak iż nie każdy posiada wyższy iloraz IQ od mojego kota wobec czego takie miernoty jak Ty czyszczą mi buciki...;)
Liluś, pod innym nickiem tu występowałam, za czasów królowania Smutasa, wcześniej bez rejestracji. Nie piekl się tak, bo masz za drogi makijaż żeby go mimiką nadwyrężać.
Nie da się nie zauważyć Twojego ograniczenia - proszę cię kulturalnie o sposób w jaki masz się do mnie zwracać, ale jak grochem o ścianę...
I nie, nie pieklę się - wręcz przeciwnie - zawsze tu wchodziłam po to, by się z idiotów pośmiać.
Smutas? Przyjaciółmi byliśmy a to czy byłaś wcześniej czy nie - mnie nie interesuje, bo co to ma do rzeczy???
Tyle tylko, że faktycznie jak grochem o ścianę możesz rzucać, bo za dużo się napatrzyłam na komentarze które tu wypisywałaś by jakkolwiek się nimi przejmować;)
Komentarze się czyta a nie na nie "patrzy"- nic dziwnego, że nie dociera do ciebie sens moich wypowiedzi..:((
Radzę wrócić do podstawówki, może wtedy dasz radę pojąć cokolwiek?
lilka, za malo onanizowania sie swoim wymyslonym bogactwem. co ty, zapomniales juz jak dziala twoja jafudowa persona?
Mój nick to "LILIANNA"ćwoku, poza tym na jakiej podstawie twierdzisz iż coś wymyślam? Nie znasz mnie, nawet mylisz mnie z mężczyzną - wybacz, ale w tej sytuacji jakakolwiek konwersacja z Tobą nie ma sensu..
lilka, nie unos sie tak, bo bedziesz musial chodzic na psychoterapie i twoj wyimaginowany majatek sie uszczupli. bp czaisz ze pieniadze z monopoly nie sa prawnym srodkiem platniczym w polsce, prawda?
nie wiem jak wy, ale ja tęsknię za conorem...
Nie wiem kto ma bardziej "s*kowatą przyszłą teściową"....
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
chrysalis [YAFUD.pl] | 10 Stycznia, 2016 12:26
Ej, ale ona się chciała tylko wygadać. To matka powinna się nie wpieprzać tylkp rady udzielić.
chrysalis [YAFUD.pl] | 10 Stycznia, 2016 13:38
Moja matka, poza wspólnym narzekaniem, nie wpieprza się gdy przy niej marudzę na uciążliwe dla mnie jednostki, czasami, gdy mi w bezradności nerwy puszczą. Różni ludzie, różne charaktery.
Autorka swoją matkę zna i niby mogła przewidzieć jej reakcję, ALE większym przewinieniem nadal pozostaje pobicie drugiej mamuśki a nie wyżalenie się.
A narzeczony tak w ogóle powinien wcześniej przemówić swojej matce do rozumu, że nie powinna wpieprzać się w zycie jego kobiety. Nie to jest rolą teściowej by wybrankę syna doprowadzać do wściekłości.
vrihvr | 78.8.92.* | 10 Stycznia, 2016 16:46
Od kiedy to zwierzenie się mamie z problemów jest obrabianiem dupy?